Oceń
Adaptogeny to modne słowo w ostatnim czasie. Czym są adaptogeny?
Adaptogeny to syntetyczne związki lub nietoksyczne rośliny bądź ekstrakty z roślin. Ich funkcją jest przystosowanie naszego organizmu do niesprzyjających warunków oraz niwelowanie skutków stresu. Chodzi nie tylko o stres psychiczny, ale także stres fizyczny, chemiczny, biologiczny - zanieczyszczenia środowiska, chemię w kosmetykach, promieniowanie czy stres fizyczny związany z intensywnym wysiłkiem fizycznym u sportowców. Adaptogeny działają holistycznie, wyciszając reakcje na stres, również na poziomie komórkowym. Zanim wystąpią objawy.
Czym różnią się adaptogeny od innych suplementów roślinnych?
Adaptogeny przybyły do nas z kultury wschodniej. Po raz pierwszy to słowo pojawiło się dopiero w 1947 toku, czyli stosunkowo niedawno. Dopiero w 2008 roku Europejska Agencja Leków EMA opublikowała dokument, który rozpoczął debatę na temat działania farmakologicznego adaptogenów. Są to głównie ashwaghanda, żeń-szeń, różeniec górski, gotu kola, cytryniec chiński, traganek. W naszym tradycyjnym ziołolecznictwie też mamy zasób substancji, które mogą wykazywać podobne działanie, ale nie wszystkie efekty adaptogenów będą spełnione.
Jakie to efekty?
Chodzi między innymi o działanie tonizujące, czyli przywracanie równowagi naszego organizmu. Stres działa przynajmniej na trzy wymiary naszego organizmu: układ nerwowy, układ hormonalny i układ immunologiczny. Chodzi o przywracanie równowagi na tych trzech płaszczyznach. Dodatkowo adaptogeny wykazują bardzo silne właściwości antyoksydacyjne, co będzie wyciszać stres oksydacyjny. Czynników, które mogą wzmagać produkcję wolnych rodników, jest naprawdę bardzo dużo: nieprawidłowa dieta, używki, zanieczyszczenia środowiska, nadmierny wysiłek fizyczny, psychiczny. Coraz więcej badań potwierdza, że adaptogeny działają również na nasz układ neuroendokrynny, czyli oś: przysadka-podwzgórze-nadnercza, która odgrywa istotną rolę m.in. w wyciszeniu kortyzolu, czyli hormonu stresu. Adaptogeny będą też wpływać na nasz układ immunologiczny, czyli warunkować naszą odporność. Dodatkowo wykazują działanie neotropowe, czyli wpływają na nasze funkcje poznawcze: poprawiają pamięć, koncentrację, są takim "boosterem" dla naszego mózgu. Dodają energii, przywracają witalność organizmu - na przykład szczodrak czy gotu kola. Świetnie sprawdzają się u sportowców, zwiększają siłę fizyczną, wydajność organizmu - tu szczodrak i żeń-szeń. Redukują też poziom lęku - takie działanie wykazuje m.in. ashwaghanda. Wykazują działanie profilaktyczne, jeśli chodzi o choroby cywilizacyjne. Nie tylko działamy "tu i teraz", ale wpływamy na hamowanie różnych procesów, które do tych chorób cywilizacyjnych mogą prowadzić.
Czym się kierować wybierając dany adaptogen?
Marketing jest bardzo szeroki. Adaptogeny sprzedawane są w postaci kropli, tabletek albo kapsułek. Pierwszą rzecz, na którą zwróciłabym uwagę, to fakt, czy w środku mamy ekstrakt, czy sproszkowaną część rośliny, np. korzeń ashwaghandy. Ekstrakt będzie skuteczniejszy. Często można go znaleźć w postaci kropli na bazie alkoholu, co jest ich zaletą, ponieważ związki polifenolowe wykazują większą aktywność w roztworze alkoholowym. Żeby sporządzić tabletkę czy kapsułkę, musimy taki ekstrakt wysuszyć, co powoduje minimalne straty. Ale najważniejsze, żeby nie była to sproszkowana substancja - korzeń czy liście. Powinniśmy też szukać informacji o certyfikatach. Kolejna sprawa to standaryzacja. Czyli określenie, ile żeń-szenia w żeń-szeniu - w miligramach lub procentach, dotyczy to głównej substancji czynnej np. ginsenozydów w żeń-szeniu. Można również porównać, w którym suplemencie jest najwięcej ekstraktu i na tej podstawie dokonać wyboru.
Jak przyjmować adaptogeny?
Niektóre ekstrakty działają dość szybko, czasem już po kilku dniach, jak ashwaghanda czy różeniec górski, inne, jak gotu kola, będą wykazywały efekt terapeutyczny dopiero po miesiącu. Niezależnie od tego, jaki preparat wybierzemy, warto robić przerwy, żeby organizm się nie przyzwyczaił. Stosujemy na przykład 2-3 miesiące, a potem robimy trzytygodniową przerwę. Ważne, aby stosować się do zaleceń na opakowaniu bądź sprawdzić najnowsze badania naukowe.
Na co uważać? Pytam o interakcje z innymi preparatami.
Adaptogeny są dla osób zdrowych, które potrzebują trochę wsparcia z zewnątrz. Jest to dość świeży temat, dlatego interakcje nie są do końca przebadane. Na pewno są skierowane do osób pracujących umysłowo i intensywnie trenujących. Przeważnie znajdziemy informację na opakowaniu, że nie są odpowiednie dla kobiet w ciąży czy w trakcie laktacji. W przypadku chorób przewlekłych należy poradzić się lekarza. Na przykład żeń-szeń nie powinien być stosowany przy nadciśnieniu, a tragenek - w przypadku chorób autoimmunologicznych. Niezalecany jest alkohol, należy ograniczyć kofeinę.
Czy od adaptogenów można się uzależnić?
Adaptogeny nie mają substancji uzależniających, z definicji mają być nietoksyczne. Choć niektóre z nich są bardzo silne. Ashwaghanda działa już po kilku dniach stosowania, a syntetycznie pozyskiwany ekdysteron - substancja czynna szczodraka krokoszowatego - został zakazany przez Światową Agencję Dopingową. Oczywiście ekstrakt wykazuje słabsze działanie.
Naukowcy odkryli właśnie "eliksir młodości"?
Adaptogeny mają ogromny potencjał. Są doniesienia, że wpływają także na zahamowanie skracania telomerów, czyli wykazują funkcję przeciwstarzeniową. Jednak ja stoję na stanowisku, że najpierw powinniśmy przyjrzeć się swojemu talerzowi, a adaptogeny stosować jako wsparcie dla organizmu, a nie drogę na skróty.
Oceń artykuł