Napoje energetyczne od 18. roku życia? Eksperci: nareszcie!

02.02.2023
Aktualizacja: 02.02.2023 11:17

Z roku na rok w gabinetach psychoterapeutów przybywa dzieci uzależnionych od napojów energetycznych – powiedział w rozmowie z reporterem Radia ZET Rafałem Miżejewskim Robert Rutkowski, psychoterapeuta, psycholog, i dodał: – Picie tzw. energetyków jest szczególnie niebezpieczne dla dzieci i młodzieży.

Energetyki nie dla dzieci
fot. Shutterstock

Napoje energetyczne – dlaczego są niebezpieczne dla dzieci i młodzieży?

Napoje energetyczne, tzw. energetyki, to napoje, w których znajduje się wiele psychostymulujących, uzależniających substancji, np. kofeina. Poza tym znajdują się w nich duże ilości węglowodanów, syntetycznych witamin, a także tauryna. Litrowy napój energetyczny zawiera tyle kofeiny, co 8 filiżanek kawy, a przyjmowanie takiej dawki w dłużej perspektywie może zrujnować organizm młodego człowieka.

To, jaki wpływ na nasz organizm będą miały energetyki, zależy od tego, ile ich wypijemy. Jeśli przekroczymy dawkę toksyczną (a dla młodzieży to 15 miligramów kofeiny na kilogram masy ciała), mogą pojawić się bardzo niepokojące objawy, np. drażliwość, niepokój, pobudzenie, agresja, drżenie rąk, kołatanie serca, ból głowy. W ciężkich przypadkach zatrucia możemy nawet stracić przytomność, mogą pojawić się drgawki, jest to stan zagrażający życiu. Zawarte w energetykach substancje neurotoksyczne, mogą też zakłócać prawidłowy rozwój mózgu dziecka, zwłaszcza kory przedczołowej.

Energetyki tylko dla osób powyżej 18. roku życia?

Problemem zainteresowali się koalicjanci PiS z Partii Republikańskiej, którzy w Sejmie przedstawili projekt ustawy zakazujący sprzedaży energetyków osobom poniżej 18. roku życia, a także reklamowania ich. Jak to miałoby wyglądać?

– Osoby poniżej 18. roku życia nie mogłyby kupić napojów zawierających powyżej 150 miligramów na litr kofeiny w połączeniu z tauryną lub tauryny, z wyłączeniem napojów, w których te składniki występują naturalnie – wytłumaczył w rozmowie z Rafałem Miżajewskim Kamil Bortniczuk, minister sportu, jeden z pomysłodawców tych rozwiązań.

Zdaniem psychologa Roberta Rutkowskiego to bardzo dobry pomysł.

– To dobry kierunek, bo wieloletnie picie takich napojów, zwłaszcza przez dzieci i młodzież, może rzutować na ich zdrowie jako osób dorosłych. Jestem zdziwiony, że dopiero teraz się ktoś za to zabrał. Ten problem narasta od 15 lat – podkreśla Robert Rutkowski i przytacza historię jednego ze swoich pacjentów: – To młody 32-letni mężczyzna, który przez 2 lata pił codziennie od dwóch do trzech energetyków. Doszło u niego do zapalenia otrzewnej. Ledwo uratowano mu życie. Oczywiście energetyki nie muszą wywołać tak spektakularnych konsekwencji, o jakich wspomniałem, ale mają katastrofalny wpływ na naszą kondycję psychiczną.

W tle ADHD często mamy napoje energetyzujące

To niejedyne konsekwencje zdrowotne, jakie mogą wywołać tzw. energetyki. One działają na układ nerwowy. Nie tylko uzależniają, ale również mogą wywołać objawy podobne do ADHD, zaburzenia psychiczne czy psychozy.

– W gabinetach widzę coraz więcej dzieci z objawami ADHD, które regularnie piją szkodliwe energetyki – alarmuje Robert Rutkowski i dodaje: – To nie jest tak, że ADHD jest wywołane napojami energetyzującymi, ale często okazuje się, że w tle ADHD mamy napoje energetyzujące. Czasem okazuje się, że bierzemy zachowanie dziecka za ADHD, ale w rzeczywistości za jego zachowaniem stoją energetyki.

Zdaniem psychologa, problem polega na tym, że my nie doceniamy tych napojów i ich wpływu na nasze zdrowie, traktujemy je jak soki owocowe. Poza tym są one dostępne praktycznie w każdym sklepie spożywczym. Widok małego dziecka z puszką czy butelką energetyków wcale nie jest rzadki. Zdaniem ekspertów, rodzice powinni kategorycznie zabronić dzieciom i młodzieży picia takich napojów. I zadają pytanie: czy dalibyście swoim kilku-, kilkunastoletnim dzieciom napić się kawy, alkoholu lub pozwolilibyście zapalić papierosa? Zapewne nie. A energetyki są równie szkodliwe. Dzieci i nastolatki dość szybko uzależniają się od kofeiny, zwłaszcza że energetyki piją w dużych ilościach.

Zdaniem specjalistów myląca jest także sama nazwa tego typu produktów – energetyki. Sugeruje ona, że napoje te dodają energii, tymczasem jest to zwykła psychostymulacja, sztucznie wywołana, z wieloma negatywnymi konsekwencjami.

loader

Uwaga!

Powyższa porada nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku jakichkolwiek problemów ze zdrowiem należy skonsultować się z lekarzem.

Źródło: Radio ZET Rafał Miżejewski, rozmowa z psychologiem Robertem Rutkowskim