Obserwuj w Google News

Jak ograniczyć jedzenie mięsa? Tych kilka trików Ci w tym pomoże

3 min. czytania
Aktualizacja 22.03.2021
22.03.2021 20:22
Zareaguj Reakcja

Jemy za dużo mięsa, co ma fatalne konsekwencje dla naszego zdrowia, ale i dla planety, na której żyjemy. Dowiedz się, jak ograniczyć spożycie mięsa. Kilka trików podpowiada Sylwia Majcher, autorka książki "Mniej mięsa".

Jak ograniczyć jedzenie mięsa?
fot. Shutterstock

Polacy jedzą za dużo mięsa. Według danych z 2019 r. statystyczny Polak zjadł w ciągu roku ponad 60 kg mięsa.

– To dwa, a nawet trzy razy za dużo – uważa Sylwia Majcher, ekolożka, dziennikarka, autorka kilku książek, w tym bestsellera "Gotuję, nie marnuję. Kuchnia zero waste po polsku". W programie Beaty Tadli "To właśnie weekend" na antenie Radia ZET tłumaczyła, że dla naszego zdrowia i dobrej kondycji rocznie powinniśmy jeść maksymalnie 20-25 kg mięsa.

Jak ograniczyć spożycie mięsa?

Zdaniem gościa Beaty Tadli, najlepiej zacząć od małych kroczków. Zrezygnować z jedzenia mięsa raz lub trzy razy w tygodniu. Z czasem zobaczymy, że tego mięsa przestanie nam brakować.

– Osoba, która podejmuje wysiłek, aby ograniczyć spożycie mięsa to fleksitarianin – tłumaczy Sylwia Majcher i dodaje: – Fleksitarianizm jest obecnie, zdaniem dietetyków, najzdrowszą dietą. Po prostu rezygnujemy z mięsa na tyle, na ile możemy, bo nie każdy jest gotowy, by całkowicie pożegnać się z nim. Skoro wcześniej jadł go codziennie, np. na śniadanie kanapka z mięsem, potem sałatka z kurczakiem, na obiad kotlet, na kolację znowu wędlina.

Rozstanie z mięsem nie jest łatwe, ale można sobie ułatwić ten proces. Autorka książki "Mniej mięsa" radzi, m.in.:

  1. Zrezygnuj z gotowania zup na mięsie, te na wywarach warzywnych też świetnie smakują.
  2. Poeksperymentuj z warzywami. Nie musisz ich rozgotowywać w wodzie, np. brukselka świetnie smakuje usmażona, upieczona, w cieście. Rośliny strączkowe można wykorzystywać w słodkich i wytrawnych daniach. Można z nich zrobić pasty do smarowania kanapek (jako alternatywę dla wędlin).
  3. Korzystaj z bogactwa kasz. Są one pełne witamin i błonnika pokarmowego. Świetnie oczyszczają organizm. Można z nich zrobić kaszotto na śniadanie, ale i słodki deser.
  4. Stwórz autorską mieszankę przypraw takich, które Ci pasują, np. wędzoną paprykę, która wspaniale podkręci smak potraw, a dodatkowo imituje aromat boczku (jeśli ktoś będzie tęsknił za takim smakiem). Pamiętaj też o korzennych przyprawach, które podsmażone na patelni podkręcą aromat i smak potraw.
  5. Pamiętaj o tłuszczach, które są nośnikiem smaku, najlepiej zdrowych olejach.

– To warzywa i wymienione produkty powinny grać główną rolę w naszym menu. Jeśli będziemy się trzymać tej drogi, to na pewno nie wydamy więcej. Choć mięso rzeczywiście potrafi być bardzo tanie, bo w promocji można kupić udko kurczaka nawet za 3 złote – powiedziała Sylwia Majcher i dodała: – Lepiej jednak wybierać mięso z dobrego źródła, z hodowli ekologicznych, gdzie jest troska o dobrostan zwierząt i uprawy są prowadzone w sposób odpowiedzialny. Lepiej zapłacić za mięso więcej i zjeść je rzadziej, niż mieć je na talerzu każdego dnia, kiepskiej jakości.

Co więc powinno się znaleźć w kuchni fleksitarianina?

Sylwia Majcher wylicza:

  • warzywa,
  • owoce,
  • strączki,
  • kasze,
  • tłuszcza, np. oleje,
  • przyprawy.

– W swojej najnowszej książce ("Mniej mięsa" –  przyp. red.) sugeruję, jak wykorzystać to co mamy pod ręką układając swój jadłospis. Nie ma tu produktów, po które trzeba jechać na drugi koniec miasta, czy szukać w specjalistycznych sklepach – tłumaczy Sylwia Majcher i dodaje: – Zacznijmy doceniać warzywa, zmieńmy przyzwyczajenia.

Co nam daje odstawienie mięsa?

– Na pewno będziemy mniej ociężali, poprawi się nasze samopoczucie, nie będziemy mieli poczucia głodu – tłumaczy Sylwia Majcher i dodaje: – W swojej książce rozmawiam z dietetyczką i lekarką. Jedna z nich powiedziała, że każda dieta może być zła, jeśli zostanie źle skomponowana.

Jeszcze jedna rzecz jest istotna w przypadku ograniczenia mięsa. Zyskuje na tym nie tylko nasze zdrowie, ale również planeta. Przemysłowa hodowla zwierząt odpowiada za 12-14 proc. światowej produkcji gazów cieplarnianych. Produkcja mięsa jest też kosztowna, jeśli chodzi o wodę. By wyprodukować kilogram czerwonego mięsa, potrzeba 5 tys. litrów wody. Poza tym tereny zielone są zabierane pod uprawę paszy dla zwierząt.

– Jeśli nic nie zmienimy, to za chwilę tereny potrzebne do wykarmienia tych zwierząt, będą zawierały więcej miejsca niż lasy na całej kuli ziemskiej – powiedziała ekolożka.

Posłuchaj podcastu