Obserwuj w Google News

Kawa - zdrowa czy nie? Wszystko, czego dotąd nie wiedzieliście

Monika Piorun
3 min. czytania
29.09.2017 15:13
Zareaguj Reakcja

Początkowo ziarna kawy uważano za... lek! Okazuje się, że sporo w tym prawdy. Dziś już wiadomo, że regularne spożywanie kawy może ograniczać ryzyko cukrzycy typu 2, obniżać poziom insuliny a nawet działać przeciwbólowo! 29 września obchodzimy Międzynarodowy Dzień Kawy.

East News/pixaby.com

Czarne złoto

Kawa jest drugim po ropie naftowej towarem handlowym świata. Jej nazwa wywodzi się od arabskiego słowa "kahwah" lub tureckiego „kahweh”, co w tłumaczeniu oznacza dosłownie: „usuwający zmęczenie” lub  „siła podnosząca”. Sporo w tym prawdy - udowodniono, że picie kawy przed wysiłkiem fizycznym może aż o połowę redukować ból mięśni, zaś zawarte w niej związki bioaktywne obniżają poziom insuliny (ograniczając ryzyko cukrzycy typu 2), wzmacniają system immunologiczny oraz ograniczają ryzyko stanów zapalnych w organizmie.

Zobacz także

Lepiej pić kawę niż jej unikać, ale... warto zachować umiar!

Choć przez lata uważano, że jej nadmiar może mieć niekorzystny wpływ na nasz organizm, to dziś już wiadomo, że zdecydowanie lepiej jest pić jawę niż jej unikać. Nie warto jednak przesadzać - pozytywny wpływ na nasz organizm można zaobserwować jedynie spożywając od 3 do 5 filiżanek dziennie.

Dopiero większa ilość może przynosić negatywne skutki, a nawet okazać się śmiertelnie niebezpieczna. Wszystko przez kofeinę. Mimo że składnik ten możemy znaleźć w wielu innych produktach, to jednak ta pochodząca z kawy ma na nas zdecydowanie lepszy wpływ niż jej syntetyczny odpowiednik, zawarty m.in. w napojach energetycznych.

Zobacz także

Powinniśmy pić od 3 do 5 filiżanek kawy dziennie - nie więcej

Według naukowców z Harvardu nie powinniśmy pić więcej niż 5 filiżanek kawy dziennie. Tylko taka ilość może przyczynić się do zapobiegania rozwojowi chorób neurologicznych, zapobiegać depresji oraz ograniczać ryzyko alzheimera i parkinsona. Pamiętać o tym powinni zwłaszcza mężczyźni.

Naukowy Instytut Zdrowia we Włoszech zaleca, by panowie wypijali każdego dnia nie więcej niż 3 filiżanki "małej czarnej" - najlepiej parzonej "po włoski", czyli pod wysokim ciśnieniem (w specjalnym, włoskim ekspresie). Wyniki badań potwierdzają, że dzięki temu można aż o 53. proc. ograniczyć ryzyko prostaty.

Zobacz także

Psychopaci lubią czarną kawę

coffee-473765_1920
fot.
fot. pixaby.com/CC0 Public Domain

Austriackim naukowcom z Uniwersytetu w Innsbrucku udało się udowodnić, że wśród wielbicieli czarnej kawy, którym prawdziwą przyjemność sprawia degustowanie lekko cierpkiego i nieco gorzkawego smaku tego napoju, można zauważyć skłonności do bycia... psychopatą. Badania wykazały, że największe skłonności do przejawiania antyspołecznych postaw można zauważyć miłośników "małej czarnej", którzy nie dolewają do niej żadnych dodatków - ani w postaci mleka, ani cukru.

Zobacz także

Łyk kawy, by "zwiększyć parę" w płucach

Po kawę powinno się sięgać również wtedy, kiedy mamy problemy z układem oddechowym. Napój ten wykazuje pozytywne działanie w przypadku astmy oskrzelowej lub napadów duszności. Dlaczego? Okazuje się, że dzięki niezwykłym właściwościom zawartym w kofeinie dochodzi do zwiększenia światła w naszych oskrzelach, co wyraźnie ułatwia nam oddychanie. 

Po kawie lepiej się myśli? 

Dlaczego niektórzy ludzie nie potrafią wyobrazić zacząć dnia bez filiżanki "małej czarnej"? Nie chodzi tylko o jej specyficzny smak, ale o to, w jaki sposób zawarte w niej składniki wpływają na funkcjonowanie naszego mózgu. Ze względu na to, że kofeina blokuje receptory adenozyny (odpowiedzialne za odczuwanie senności) oraz zwiększa wydzielanie dopaminy (związanej m.in. z odczuwaniem przyjemności) - kawa uważana jest za naturalny stymulant, przyspieszający aktywność mózgu.

Nie byłoby kofeiny, gdyby nie... pszczoły?

Co ciekawe, niektórzy naukowcy uważają, że kofeina wyewoluowała w kawie ze względu na wpływ, jaki substancja ta wywarła na... mózgi pszczół. Dzięki specyficznemu działaniu wpłynęła na poprawę ich pamięci i ułatwiła zapamiętywanie, gdzie znajdują się kawowce, których owoce miały zapylić te owady.

Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że przez lata - szczególnie na terenach w okolicach Jemenu i Arabii - picie kawy było zalecane tylko po konsultacji z lekarzem (uzdrowicielem). Dlaczego? Okazuje się, że w przeszłości uważano, że kawa to "trucizna dla mózgu" a jej wypicie może skłaniać nas do mistycznych doświadczeń lub wizji o charakterze religijnym.

coffee-beans-399466_1920
fot.
fot. pixaby.com/CC0 Public Domain

 

źródło: Circulation

_____

zdrowie.radiozet.pl/π