Obserwuj w Google News

Jak odróżnić polskie truskawki od importowanych? 3 sposoby

3 min. czytania
Aktualizacja 14.05.2022
13.05.2022 13:46
Zareaguj Reakcja

Truskawki to najpyszniejsze polskie owoce sezonowe. Importowane można kupić niemal przez cały rok, ale najlepszym sezonem na polskie truskawki jest wiosna. Trwa on jednak znacznie dłużej. Kluczową sprawą jest odróżnienie lokalnych owoców od zagranicznych. Najważniejsza wcale nie jest cena.

Jak odróżnić polskie truskawki od importowanych?
fot. Schutterstock
  1. Kiedy jest sezon na polskie truskawki?
  2. Truskawki polskie a importowane – jak odróżnić?
  3. Dlaczego warto jeść polskie owoce?

To jasne, że w sezonie najlepiej jeść truskawki pochodzące z naszej strefy klimatycznej, najlepiej od lokalnych producentów. Nie zawsze jednak łatwo odróżnić polskie owoce od importowanych. (W ubiegłych latach zdarzały się nawet przypadki przesypywania zagranicznych owoców do swojsko wyglądających łubianek). Są jednak na to sposoby, bo oprócz intensywnego zapachu i smaku, ważnym wyznacznikiem lokalności jest też… szypułka. Trzeba też pamiętać, że, jak przekonują producenci truskawek, to nieprawda, że sezon na nie trwa w Polsce krótko. Okazuje się, że polskie owoce są dostępne już od kwietnia nawet do wczesnej jesieni. Jak to możliwe?

Kiedy jest sezon na polskie truskawki?

Kiedyś polskie truskawki dostępne były tylko w czerwcu. Jak informują producenci tych owoców, dziś pierwsze owoce pojawiają już w kwietniu, ponieważ truskawki wiosenne uprawiane są w szklarniach i w tunelach. W czerwcu i lipcu dostępne będą natomiast odmiany owocujące w gruncie. Później pojawią się odmiany powtarzające owocowanie, które są uprawiane zarówno w gruncie, jak i w tunelach. Można je zbierać aż do pierwszych przymrozków, więc przy sprzyjającej pogodzie krajowe truskawki będą dostępne nawet do końca października.

Truskawki polskie a importowane – jak odróżnić?

Jeśli chcemy kupić krajowe truskawki, zawsze warto upewnić się, jakie jest ich pochodzenie. Najłatwiej sprawdzić to na etykiecie, jeśli owoce są paczkowane – powinna być na niej informacja, skąd pochodzą. Jeśli nie ma, bo kupujemy owoce luzem, na wagę, zawsze warto zapytać sprzedawcę – powinien udzielić odpowiedzi.

Są też jednak inne sposoby na sprawdzenie, czy mamy do czynienia z polskimi truskawkami.

  • Smak i zapach – polskie owoce mają silny charakterystyczny lekko poziomkowy zapach, a ich smak jest intensywny, kwaskowaty. Zapach jest najbardziej intensywny przy szypułce.
  • Jędrność – krajowe truskawki są soczyste, niezbyt twarde i mają silnie czerwony kolor.
  • Szypułka – jej kondycja zdradza najwięcej. W przypadku polskich owoców jest świeża i soczyście zielona, sztywna i delikatnie odstaje od truskawki. Szypułka importowanych owoców nie jest świeża, jest zmęczona po kilku dniach transportu z południowej Europy lub północnej Afryki.

– My zbieramy truskawkę czerwoną, taką, jaka powinna być, jej smak pochodzi w 100 proc. od słońca. Importowana zbierana jest „na blado”, żeby wytrzymała podróż. Dokładnie tak jak banany. Dlatego w Europie nie znamy smaku banana. Gdybyśmy pojechali tam gdzie one rosną, poznalibyśmy smak, który przypomina miód rozpływający się w ustach – zwracają uwagę Aldona i Jarosław Radola, którzy zajmują się uprawą truskawek.

I rzeczywiście, truskawki zza granicy nie mają tak intensywnego smaku i zapachu jak polskie – każdy, kto je jadł, z pewnością się o tym przekonał. Producenci z południa uprawiają inne odmiany niż w Polsce, bo ich ich owoce muszą przejechać często 2-3 tys. kilometrów. Priorytetem jest zatem ich trwałość i oczywiście wygląd. Zrywane są niedojrzałe, ponieważ muszą wyglądać atrakcyjnie dopiero po kilku dniach transportu.

Dlaczego warto jeść polskie owoce?

Specjaliści tłumaczą, że najkorzystniejsze dla zdrowia są lokalnie rosnące warzywa i owoce. Dlaczego? Tłumaczy to dr n. med. Igor Łoniewski, współpracownik Zakładu Biochemii i Żywienia Człowieka, Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie.

– Profesor Samochowiec, jeden z twórców polskiej fitoterapii, zawsze mówił, że powinniśmy spożywać takie produkty, które rosną w miejscu, w którym my żyjemy. Dlaczego? Ponieważ warzywa i owoce, które rosną w Polsce, są odpowiednie dla naszych bakterii. To rzadko używany argument. Warto zrozumieć tę logikę. Bakterie trawią błonnik, który znajduje się w warzywach i owocach. Bakterie, które są w naszej glebie i w naszych jelitach, to rodzaj symbiozy. My jesteśmy lepiej dostosowani do trawienia naszych warzyw i owoców, niż warzyw i owoców egzotycznych – wyjaśnia dr Łoniewski.

Dodaje też, że chodzi o ważną zasadę: jeść lokalnie. – Żeby te egzotyczne warzywa i owoce zostały do Polski przetransportowane i sprzedane, muszą mieć wybite wszystkie bakterie, które się na nich znajdują, i w związku z tym – nie mówię, że nie są smaczne – ale na pewno ich właściwości zdrowotne są ograniczone. Dlatego zachęcam do tego, by będąc w Egipcie, spożywać owoce, warzywa egipskie. Będąc w Kalifornii, spożywajmy kalifornijskie. A jak jesteśmy w Polsce, spożywajmy polskie. Chodzi o taką generalną zasadę – zachęca ekspert z Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie.

Źródło: Krajowy Związek Grup Producentów Owoców i Warzyw