Obserwuj w Google News

10 przyczyn przerwania diety odchudzającej. Nie odpuszczaj tak łatwo!

Monika Karbarczyk
8 min. czytania
Aktualizacja 06.11.2020
25.11.2019 11:23
Zareaguj Reakcja

Nuda, brak czasu, zła motywacja, zbyt ambitne cele – to tylko niektóre z powodów, dla których przerywamy stosowanie diety. Dzieje się tak, ponieważ ona przejmuje kontrolę nad naszym życiem. Tymczasem powinno być odwrotnie – to my powinniśmy mieć kontrolę nad dietą. Zobacz, jak sobie radzić, gdy mamy chwilę zwątpienia.

Przerwanie diety: 10 powodów
fot. Shutterstock

Na początku, nawet gdy już pilnowałem swojej pierwszej ułożonej diety, przez pewien czas czułem, że jestem jej niewolnikiem. Jakbym był zakuty w kajdanki z brokuła i gotowanego kurczaka. Wydawało mi się, że muszę jeść tylko tych kilka produktów, na bazie których przygotowałem sobie dietę (gotowane mięso, płatki owsiane, warzywa, otręby, jogurt i ser twarogowy 0% tłuszczu). Miałem wyrzuty sumienia za każdym razem, gdy zjadłem coś spoza planu. Diety pilnowałem dokładnie od poniedziałku do piątku, a w weekend już często pojawiało się rozprężenie. Podobnie na wyjeździe wakacyjnym. Czułem się jak pies zerwany ze smyczy. Jedzenie miało kontrolę nade mną, a nie ja nad jedzeniem.

Jednak kilka lat temu to ja przejąłem władzę nad swoją dietą. Zrozumiałem, że nie ma złych i dobrych produktów. Że jest bardzo dużo dobrych produktów, dzięki którym dieta nie jest monotonna. Że nie robię tego za karę, lecz dla siebie. Że nie tylko lepiej wyglądam, ale lepiej się czuję, wydajniej się uczę, a w pracy osiągam więcej sukcesów. Widząc te wszystkie korzyści, czuję i wiem, że to nie kara, ale właściwa droga. Do szczęścia, zdrowia i pełnego życia.

Wszyscy znamy kogoś, kto był lub aktualnie jest na diecie. Jakiejkolwiek diecie. Kogoś, kto realizował założenia bardziej lub mniej sumiennie. Wytrzymał długo lub zrezygnował na samym początku. Wypracował satysfakcjonujące rezultaty lub poddał się, zanim zobaczył jakiś efekt. Niezależnie od tego, jak przebiega cały proces, na pewnym etapie pojawia się kluczowy moment – przerwanie diety. Jaki jest powód przerwania procesu? Brak motywacji lub samodyscypliny? A może przyczyna leży w zupełnie innym miejscu? Aby zlokalizować problem – i, co ważniejsze, znaleźć rozwiązanie – przeprowadziłem niemal 100 rozmów poświęconych przyczynom rezygnacji z przyjętego planu żywieniowego.

Poniżej opiszę 10 najczęstszych powodów przerywania diety oraz sposoby, które pomogą Ci utrzymać założenia przez całe życie.

Dieta jest nudna - powód 1

Jeżeli myślisz, że zdrowe nawyki są nudne, prawdopodobnie padłeś ofiarą słabego planu diety, który opierał się na gamie mało różnorodnych produktów spożywczych. A może po prostu nie weryfikujesz informacji publikowanych w internecie i wierzysz w mity o mnóstwie niezdrowych produktów, takich jak: produkty mleczne, owoce czy zboża zawierające gluten? Oczywiście istnieją przypadki, w których pewne grupy produktów spożywczych powinny zostać ograniczone lub wyeliminowane. Niemniej nie ma podstaw do tego, by zalecać ogólne ograniczenie lub wyeliminowanie z diety produktów pełnoziarnistych, nieprzetworzonych produktów mlecznych i świeżych, całych owoców. W mojej książce "Projekt zdrowe życie" znajdziesz wiele ciekawych przepisów, które udowodnią Ci, że zdrowa dieta nie ma nic wspólnego z brakiem smaku, nudą w kuchni i jałowymi posiłkami. Możesz jeść wszystko. To od Ciebie zależy, czy posiłek będzie odżywczy, zdrowy i lekki.

Dieta traci sens po jednej „wpadce” - powód 2

Wyobraź sobie, że właśnie zjadłeś nieplanowany posiłek lub niezdrową przekąskę. Co zrobić? Zapomnij o tym i idź dalej! Jeżeli dzięki temu poczujesz się lepiej, możesz dorzucić sobie dodatkową sesję treningową. Niemniej przestań myśleć o tym, co zrobiłeś nie tak. Tak samo jak nie schudniesz od jednej sałatki, tak też nie przytyjesz od jednej czekolady.
To kontrolujesz swoje nawyki i wybory żywieniowe. Sporadyczne wyjście poza plan nie ma nic wspólnego z tym, że dieta traci sens. Jeżeli jednak zaczniesz przesuwać granice i „wpadki” zajmą stałe miejsce w Twoim planie – rzeczywiście odbije się to negatywnie na Twoim ciele, samopoczuciu i motywacji. Jeżeli decydujesz się na zjedzenie czekolady, bo masz na nią ochotę, sprawi Ci to przyjemność i nie będziesz miał wyrzutów sumienia, a następnie z uśmiechem na twarzy wrócisz do swoich codziennych zdrowych posiłków – możesz być pewny, że udało Ci się zbudować zdrowe nawyki.

Brak czasu na dietę - powód 3

„Nie-mam-czasu”, „nie-chce-mi-się” oraz „zacznę-jutro” to obecnie jedne z najczęściej występujących chorób. Skutkują przede wszystkim zdziwieniem lub zazdrością w odniesieniu do osób osiągających cele, o których marzyła osoba zainfekowana przekonaniem o braku czasu. Przygotowanie posiłków nie musi być czasochłonnym zajęciem. Zanim użyjesz tego argumentu, zastanów się, ile czasu w ciągu dnia przeznaczasz na mało produktywne działania. Mnóstwo osób każdego dnia godzinami przegląda media społecznościowe. Czy wygospodarowanie 20 min dziennie na utrzymanie diety rzeczywiście jest nierealne? Pamiętaj o tym, by efektywnie wykorzystywać czas spędzany w kuchni. Na przykład, gdy czekasz na gotujący się ryż, piekące się ciastka czy zalane wodą płatki owsiane – możesz przygotowywać kolejny posiłek lub posprzątać w kuchni.

Dieta ogranicza - powód 4

Co zrobić, by nie stracić „żywieniowego rozsądku” na imprezie? Standardowa od-powiedź to „zjedz planowany posiłek przed wyjściem i nie jedz nic na imprezie”. Ale czy kiedykolwiek komuś się to udało?

Moje podejścia do tego rozwiązania zawsze kończyły się tak samo. Jadłem i przed wyjściem, i na imprezie. I nie ma w tym nic dziwnego, bo decydowałem się na jedzenie z pobudek emocjonalnych i towarzyskich. Gdybyśmy jedli tylko dlatego, że odczuwamy głód, to wszystko byłoby zbyt proste. Po wielu próbach opanowałem naukę zdrowego odżywiania się na imprezach. Zasada jest prosta: wszystko z umiarem. Jest ogromna różnica pomiędzy tym, czy wypijesz cztery lampki czy cztery butelki alkoholu; czy zjesz kawałek ciasta czy całą blachę. To bardzo proste, choć dla wielu osób ciągle nieosiągalne. Potrzebujesz innych wskazówek? Staraj się pić dużo wody – przed przyjęciem oraz w jego trakcie. Wybieraj najzdrowsze i najmniej kaloryczne z dostępnych posiłków, np. te oparte na warzywach, owocach czy chudych źródłach białka. I jeszcze jedno. Nie siedź, jak najwięcej się ruszaj i... baw się dobrze!

Najbliższe otoczenie nie sprzyja utrzymywaniu założeń - powód 5

Twoje najbliższe otoczenie prawdopodobnie ma ogromny wpływ na to, w jakim stopniu udaje Ci się realizować plan żywieniowy, zarówno w okresie dzieciństwa, młodości, jak i dorosłości. Właśnie dlatego tak istotne jest to, by zadbać o stworzenie „zdrowego domu”. Od czego zacząć? Od przygotowania lodówki i spiżarni. Wprowadzenie kilku prostych zmian może pomóc Ci w utrzymywaniu założeń żywieniowych, poprawie wydajności podczas przygotowywania posiłków, a także zmniejszeniu ilości marnowanego jedzenia. Podczas gdy wiele osób ze względu na komfort sięga po żywność z olbrzymią ilością tłuszczu, soli, cukru i konserwantów, Ty stwórz przestrzeń, która pozwoli na sprawne przygotowanie zdrowych posiłków.

W lodówce trzymaj:

  • niskotłuszczowe produkty mleczne (jogurt, mleko, mozzarellę, serek kanapkowy, kefir, maślankę),
  • świeże owoce,
  • świeże warzywa,
  • mięso i ryby,
  • jajka,
  • humus,
  • awokado,
  • wodę.

W spiżarni przechowuj:

  • makaron pełnoziarnisty,
  • ryż,
  • kasze,
  • mąkę pełnoziarnistą,
  • płatki pełnoziarniste,
  • chleb pełnoziarnisty,
  • nasiona roślin strączkowych,
  • orzechy
  • pestki i nasiona,
  • oleje roślinne,
  • świeże zioła.

Otocz siebie i swoich bliskich zdrowymi produktami w domu, a dokonywanie właściwych wyborów żywieniowych stanie się o wiele prostsze.

Główny cel to utrata masy wynikająca z braku samoakceptacji – powód 6

Wiele osób nadal traktuje dietę jako tymczasową zmianę sposobu odżywiania, a nie stałą zmianę stylu życia i budowanie zdrowych nawyków. Nie dziwi zatem, że spora część tych osób po zakończeniu wyzwania szybko wraca do punktu wyjścia. Takie działanie bardzo często wynika z braku akceptacji swojego ciała. Wielu z nas decyduje się na działanie, ponieważ wręcz brzydzi się tym, co widzi w lustrze. Niestety, zmiana motywowana wstydem i nienawiścią do swojego wyglądu w wielu przypadkach zakończy się efektem jo-jo. Przyczyną tego problemu jest skupianie się wyłącznie na schudnięciu. Po utracie kilku kilogramów pojawia się złudne wrażenie osiągniętego celu, zadowolenie z siebie, długo wyczekiwana samoakceptacja i... błyskawiczny spadek motywacji. Kiedy powrót do dawnych zwyczajów sprawia, że niechciane kilogramy powracają, zaczyna znikać również samoakceptacja. Aby tego uniknąć, traktuj swoje ciało i zdrowie z właściwą życzliwością i szacunkiem. Skoncentruj się na robieniu tego, co jest dla Ciebie dobre. Jeżeli Twoim celem będzie poprawa stanu zdrowia, a zrzucenie niechcianych kilogramów stanie się dodatkową korzyścią – znacznie zwiększysz szanse na utrzymanie motywacji i zdrowych nawyków.

Napady głodu – powód 7

Podjadanie i napady głodu bardzo często są efektem przyjęcia zbyt restrykcyjnych założeń żywieniowych. Wiele osób wciąż wierzy w istnienie zdrowych magicznych rozwiązań, dzięki którym można „zrzucić 10 kg w miesiąc”. W sam raz, żeby zdążyć przed wakacjami czy weselem. Te magiczne rozwiązania charakteryzuje bardzo niska liczba kalorii w diecie, co w znaczącym stopniu wpływa na gospodarkę hormonalną. Efektem jest zwiększenie poziomu hormonów stymulujących pobór pokarmu, co w połączeniu z obniżeniem ilości przyjmowanego pożywienia powoduje odczucie narastającego głodu. Często popełnianym błędem, który dotyczy w szczególności kobiet, jest przyjmowanie zbyt małej ilości białka oraz jego nieodpowiednie rozłożenie w ciągu dnia. Posiłki z pełnowartościowym źródłem białka powinny być przyjmowane regularnie przez cały dzień, a nie tylko podczas obiadu czy lunchu. Kolejny błąd to omijanie kolacji. Nadal częste jest unikanie ostatniego posiłku i wiara w mit „zbawiennego niejedzenia po 18.00”. Przyjęcie tej zasady często przynosi jeszcze gorszy efekt. Znam wiele osób, które wracając do domu wieczorem – np. po 18.00 – ze względu na późną porę decydują się po prostu nie jeść. Jednak kilka godzin później przegrywają walkę z nieznośnym uczuciem głodu i zjadają wszystko, na co mieli ochotę przez cały dzień. Jedzą jeszcze później i jeszcze więcej. Niejedzenie kolacji nie działa. Staraj się ostatni posiłek przyjmować na 3 godziny przed snem, ale zadbaj o to, by był dobrze zbilansowany. To pomoże Ci wyeliminować napady głodu i zapobiegnie występowaniu niezbyt zdrowych zachcianek. Zdecydowaną większość napadów głodu możesz wyeliminować poprzez dobrze zbilansowaną i dobraną dietę.

Dieta nie przynosi efektów – powód 8

Część osób nie osiąga pożądanych efektów mimo starań. Wówczas pojawia się pytanie: „dlaczego nie chudnę?”. Powodów może być wiele. Niektórym wydaje się, że jedzą mało – a w rzeczywistości wcale tak nie jest. Inni myślą, że są aktywni i ćwiczą wystarczająco dużo – ale to tylko pozory, bo „dużo” jest relatywne. Jeszcze inni często sięgają po zdrowe przekąski, zapominając, że nawet zdrowe produkty mogą prowadzić do konsumpcji nadmiernej liczby kalorii.

Zdarza się również, że brak efektów nie wynika ani z niedopracowanego planu, ani z niedbałej realizacji założeń. Przyczyną jest tu brak cierpliwości. Ta często skutkuje sukcesywnym zaniedbywaniem planu. Pamiętaj, że zmniejszenie masy ciała nie jest jedynym wyznacznikiem progresu. Śledź również obwody ciała, rozmiary ubrań, rób zdjęcia sylwetki i obserwuj własne samopoczucie. Jeżeli nie widzisz efektów, a jesteś pewien, że robisz wszystko zgodnie z założeniami – sprawdź swój stan zdrowia.

Problemy zdrowotne – powód 9

Możesz zapobiec wystąpieniu wielu chorób i zatroszczyć się o swoje zdrowie w bardzo prosty sposób. Prowadź regularną diagnostykę. Niestety, bardzo często decyzja o podjęciu badań pojawia się dopiero po zaobserwowaniu objawów, takich jak: chroniczne zmęczenie, problemy skórne, dolegliwości ze strony układu pokarmowego czy częste infekcje. Przerywanie diety może być spowodowane jej nieodpowiednim zbilansowaniem. Zanim podejmiesz decyzję o zmianie stylu życia i odżywiania oraz zdecydujesz się na konsultacje z dietetykiem, warto, byś sprawdził swój stan zdrowia, wykonując badania laboratoryjne. To dobre rozwiązanie, nawet jeśli nie odczuwasz żadnych niepokojących objawów. Dlaczego? Wyniki badań to wartościowy wskaźnik stanu odżywienia. Dzięki temu dietetyk może przygotować lepiej zbilansowaną dietę, która uwzględni szczególne potrzeby organizmu. Pamiętaj, że w razie wystąpienia nieprawidłowości w wynikach badań to lekarz stawia diagnozę i decyduje o dalszym leczeniu. Dietoterapia może być wówczas jego uzupełnieniem.

Nierealne cele – powód 10

Określaj cele, które wymagają dużo wysiłku, ale są osiągalne. Sporo osób rzuca sobie wyzwania typu „schudnę 8 kg w miesiąc” – i choć plan wydaje się ekscytujący, to w miejsce motywacji szybko zaczyna wkradać się zniechęcenie. Pamiętaj, że zbyt wysoko ustawiona poprzeczka szybko może sprawić, że szybko zrezygnujesz z przyjętych założeń. Zamiast tego możesz iść małymi krokami, cieszyć się z utraty nawet 2 kg i częściej wyznaczać kolejne – coraz bardziej wymagające – wyzwania.

Michał Wrzosek jest dietetykiem klinicznym i autorem książki "Projekt zdrowie życie", Warszawa 2019. W tej publikacji znajdziesz wiele ciekawych porad dotyczących zdrowego odżywiania oraz ciekawych, autorskich przepisów.