Czy przyjmowanie probiotyków pomaga schudnąć?
Wiadomo, że probiotyki, czyli dobroczynne bakterie, wspomagają prawidłową pracę jelit. Mają bardzo korzystne działanie dla organizmu, m.in. zwiększają odporność. Ale czy przyjmowanie probiotyków może pomóc w utracie nadmiaru kilogramów?

- Jak bakterie jelitowe wpływają na masę ciała?
- Czy przyjmowanie probiotyków pomaga schudnąć?
- Jak można poprawić florę jelitową?
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zdefiniowała probiotyki jako „żywe mikroorganizmy, które po podaniu w odpowiedniej ilości przynoszą gospodarzowi korzyści zdrowotne". Bakterie żyją nie tylko w jelitach człowieka, ale także np. na skórze, tworząc tzw. mikrobiom. Prawidłowy mikrobiom jest jednym z warunków zdrowia jelit czy skóry. Probiotyki występują również w żywności oraz w suplementach diety. Mają mnóstwo korzyści dla zdrowia, ale czy mogą również pomagać w odchudzaniu? Sprawdzamy.
Jak bakterie jelitowe wpływają na masę ciała?
Jak wykazały badania, istnieje silne powiązanie bakterii jelitowych z… mózgiem – jak donosi raport opublikowany w „Journal of Medicinal Food”. Bakterie jelitowe mogą wysyłać impulsy do mózgu za pośrednictwem nerwu błędnego, wpływając na pamięć, nastrój i procesy poznawcze. Związek ten został nazwany osią jelita-mózg. Badania opublikowane w pismie „Nutrients” wykazały również wpływ bakterii jelitowych na kilka innych układów organicznych, w tym sercowo-naczyniowy, nerwowy, odpornościowy i metaboliczny.
Bakterie probiotyczne mają wielką moc. Czy wpływają również na masę ciała? Jedno z badań opublikowanych w „Nature” wykazało, że wśród 123 osób bez otyłości i 169 osób otyłych, osoby z małą różnorodnością bakterii kałowych charakteryzowały się wyższym poziomem tłuszczu i cholesterolu w organizmie, a także insulinoopornością. Stwierdzono również, że osoby otyłe, które miały małą różnorodność bakterii, z czasem przybierały na wadze jeszcze więcej.
Czy przyjmowanie probiotyków pomaga schudnąć?
– Istnieją dane wskazujące na to, że myszy posiadające mikrobiom osoby z nadwagą mogą przybierać na wadze, nawet jeśli stosują tę samą dietę, co wcześniej – powiedziała serwisowi Science Alert dietetyczka Sophie Medlin.
Jak wykazało badanie opublikowane w „Acta Physiologica”, myszy żyjące w zwykłych warunkach miały o 40 proc. wyższą zawartość tłuszczu w organizmie niż u myszy hodowane w sterylnym środowisku (bez drobnoustrojów) – naukowcy przypisali to brakowi mikroorganizmów w ich jelitach. Co więcej, po przeszczepieniu zwierzętom pozbawionym drobnoustrojów bakterii z jelit zwykłych myszy, w ciągu dwóch tygodni stwierdzono u nich 60-proc. wzrost zawartości tłuszczu w organizmie, mimo braku istotnych zmian w spożyciu pokarmu czy wydatkowaniu energii.
Wyniki te sugerują związek między otyłością a składem mikrobiomu jelitowego, przy czym myszy pozbawione zarazków mogły jeść więcej i przybierać na wadze mniej niż myszy hodowane w zwykłym środowisku.
– Przypuszczamy, że może to wynikać z tego, ile dodatkowej energii uzyskuje się, mając dużo określonych szczepów bakterii oraz, potencjalnie, z wpływu, jaki różne bakterie mogą mieć na metabolizm – wyjaśnia Medlin. Trzeba pamiętać, że „ludzie nie są tacy sami jak myszy i spożywają zupełnie inną liczbę kalorii niż one”, a poza tym „nadal niewiele wiemy o mikrobiomie, więc obwinianie bakterii w jelitach o przyrost masy ciała jest daleko idącym uproszczeniem – uważa dietetyczka.
Medlin twierdzi, że przyjmowanie probiotyków „zdecydowanie nie pomoże" w chudnięciu. Zamiast tego zaleca po prostu wprowadzenie zmian w diecie. – Najważniejsze to jeść więcej produktów roślinnych, a mniej przetworzonej żywności. Taka diet wspiera korzystne bakterie bytujące w jelitach i w może pomóc w utrzymaniu zdrowej wagi. Natomiast żadna ilość kapsułek probiotycznych nie będzie sprzyjać utracie wagi, jeśli dieta pozostanie niezmienna – uważa ekspertka.
Jak można poprawić florę jelitową?
Prawidłowa flora jelitowa jest niezwykle ważna dla zdrowia, a probiotyki są korzystne i można w tym celu przyjmować suplementy diety (np. w kapsułkach). Jednak, jak mówi dietetyczka Sophie Medlin, „bardzo ważna jest również dieta, która odżywia pożyteczne bakterie”. Chodzi o to, by wspierać w jelitach te drobnoustroje, które już tam są. Warto jeść więcej roślin i pokarmów o wysokiej zawartości błonnika. Specjalistka uważa, że przyjmowanie byle jakiego probiotyku, którego nie dobrał specjalista, nie przyniesie specjalnych korzyści.
Jeśli chcemy pozytywnie wpłynąć na swój mikrobiom jelitowy, zamiast probiotyków w kapsułkach warto spożywać pokarmy zawierające tzw. prebiotyki, czyli substancje wspierające rozwój korzystnych bakterii w jelitach. – Prebiotyki to pokarmy roślinne, takie jak orzechy, nasiona, pełne ziarna, owoce, warzywa oraz zioła i przyprawy. Dobroczynne bakterie szczególnie dobrze rozwijają się dzięki różnorodności roślin w diecie, więc warto jeść tak dużo różnych roślin, jak to tylko możliwe – radzi dietetyczka. Natomiast jeśli chodzi o probiotyki, to najkorzystniej jest jeść produkty nabiałowe, takie jak jogurt czy kefir, ponieważ białka w nich zawarte tworzą barierę ochronną wokół bakterii, pozwalając im przetrwać w kwasie żołądkowym.
Źródło: LiveScience