Naukowcy: znany lek na COVID-19 powoduje mutacje koronawirusa

06.02.2023 12:48

Badacze ostrzegają, że dopuszczony do stosowania lek na COVID-19 może powodować nowe mutacje koronawirusa SARS-CoV-2. Preparat ten jest obecnie powszechnie stosowany w Chinach, gdzie obserwuje się "wybuch" kolejnej fali zakażeń koronawirusem. 

Andrzej Grygiel/East News
fot. Andrzej Grygiel/East News

Agencja prasowa Bloomberg informuje, że amerykańscy i brytyjscy naukowcy zidentyfikowali nowe mutacje w próbkach wirusa pobranych od dziesiątek pacjentów, którym podano lek przeciwwirusowy Lagevrio firmy Merck. Lagevrio jest powszechnie stosowany w Chinach, co jest spowodowane kolejną falą zakażeń koronawirusem. Lek ten stosowany jest również w innych krajach - w USA i w Europie, również w Polsce.

Zmiany w wirusie nie spowodowały, że stał się bardziej zakaźny, ale naukowcy twierdzą, że należy brać pod uwagę ryzyko związane z lekami, które wpływają na kod genetyczny SARS-CoV-2. Jeden z ekspertów ostrzega, że stosowanie leku może prowadzić do pojawienia się nowych wariantów – uznał, że dalsze stosowanie Lagevrio w niektórych częściach świata jest "niepokojące".

Obawy, że Lagevrio może wywołać mutacje, pojawiły się już pod koniec 2021 roku, gdy lek otrzymał zezwolenie na stosowanie od Agencji ds. Żywności i Leków (FDA). Preparat ten działa poprzez tworzenie mutacji w genomie SARS-CoV-2, które zapobiegają replikacji wirusa w organizmie. Chociaż początkowo postrzegano go jako przełom, to Paxlovid firmy Pfizer uznano za środek przeciwwirusowy z wyboru na całym świecie.

Zespół, w skład którego wchodzili eksperci z Francis Crick Institute, Imperial College London i University of Cambridge – przyjrzał się 13 mln sekwencji RNA wirusa wywołującego COVID-19. Przeanalizowali skład nukleinowy nici RNA, aby wykryć, że wirus zmutował pod wpływem leku. W setkach badanych próbek znaleźli dowody na to, że lek spowodował replikację SARS-CoV-2. Prawie wszystkie "dowody" wykryto w próbkach zebranych w 2022 roku, po tym, gdy lek dopuszczono do stosowania.

Badanie zostało opublikowane w Internecie i nie było recenzowane.

Producent leku "to sporadyczne przypadki" 

Firma Merck zakwestionowała raport, twierdząc, że nie ma dowodów na to, że lek przyczynił się do powstania mutacji SARS-CoV-2. - Dane z badań klinicznych wykazały, że stosowanie molnupiraviru (substancja czynna Lagevrio - przyp. red.) powoduje szybki spadek zakaźności wirusa – powiedział rzecznik firmy Merck w rozmowie z brytyjskim DailyMail.

- Autorzy zakładają, że te mutacje były związane z leczeniem molnupiravirem bez dowodów na to, że sekwencje wirusowe zostały wyizolowane od leczonych nim pacjentów, opierają się na poszlakowych powiązaniach między pochodzeniem sekwencji wirusowej a ramami czasowymi gromadzenia sekwencji w krajach, w których molnupiravir jest dostępny - dodał przedstawiciel firmy. - Ponadto sekwencje te były rzadkie i wiązały się ze sporadycznymi przypadkami. Dane te należy rozpatrywać w kontekście wszystkich dostępnych danych klinicznych i nieklinicznych dotyczących molnupiraviru - wyjaśnił.

Niektórzy badacze natychmiast zauważyli, że lek może powodować niepokojące mutacje. Mówili o tym już pod koniec 2021 roku. Dr Richard Ebright, biolog molekularny z Rutgers University w New Brunswick w New Jersey ostrzegał przed używaniem leku.

- Z uwagi na słabą – w zasadzie zerową – skuteczność molnupiraviru przeciwko SARS-CoV-2, a także wysoką aktywność mutagenną molnupiraviru i jego udział w powstawaniu nowych wariantów SARS-CoV-2, niepokojące jest, że molnupiravir jest stosowany w dowolnym miejscu i czasie w leczeniu SARS-CoV-2 - powiedział Ebright w rozmowie z DailyMail.

Natomiast dr William Haseltine, ekspert w dziedzinie analizy ludzkiego genomu, ostrzegł pod koniec 2021 roku, że sposób działania leku "otwiera drzwi do niebezpieczeństwa".

- Wprowadzacie do obiegu lek, który jest silnym mutagenem w czasie, gdy jesteśmy głęboko zaniepokojeni nowymi wariantami – powiedział w wywiadzie dla Forbesa. - Gdybym próbował stworzyć nowego i bardziej niebezpiecznego wirusa u ludzi, podałbym zarażonym ludziom subkliniczną dawkę (molnupiraviru - przy. red.) - kontynuował.

Lek został dopuszczony do stosowania przez FDA w grudniu 2021 roku. Jego zatwierdzenie budziło kontrowersyjne wśród niektórych ekspertów ze względu na obawy dotyczące mutacji wirusa. Jednak w badaniach klinicznych wykazano zdolność molnupiraviru do zmniejszenia hospitalizacji i zgonów z powodu zakażenia wirusem o ok. 50 procent.

Źródło: Identification of a molnupiravir-associated mutational signature in SARS-CoV-2 sequencing databases - Theo Sanderson, Ryan Hisner, I’ah Donovan-Banfield, Thomas Peacock, Christopher Ruis. medrxiv.org ; doi:https://doi.org/10.1101/2023.01.26.23284998