,

Te leki mogą powodować problemy z zębami i dziąsłami. Uważaj na nie!

02.03.2023
Aktualizacja: 02.03.2023 13:13

Niewłaściwa higiena i złe nawyki to niejedyni winowajcy problemów z zębami i dziąsłami. Jeśli przyjmujesz jakieś leki, musisz wziąć pod uwagę, że także one mogą powodować takie kłopoty, jak afty, grzybica czy suchość w ustach. Na te leki trzeba zwrócić szczególną uwagę.

Leki niekorzystnie wpływają na zęby
fot. Shutterstock
  1. Antybiotyki i wziewne steroidy
  2. Leki obniżające ciśnienie
  3. Leki przeciwdepresyjne i przeciwalergiczne
  4. Leki stosowane w osteoporozie

Afty, kandydoza, suchość w ustach, a nawet martwica kości żuchwy – to tylko część ze skutków ubocznych, które mogą pojawić się podczas stosowania określonych leków. Prawda jest taka, że chociaż za problemy z zębami i dziąsłami zwykle wini się niewłaściwą higienę czy złe nawyki, jak palenie papierosów oraz nadużywanie alkoholu, to mogą za nie odpowiadać także niektóre leki. Stomatolog wyjaśnia, na co zwrócić uwagę, jeśli przyjmujesz poniższe preparaty.

Antybiotyki i wziewne steroidy

Antybiotyki są zalecane do leczenia infekcji o podłożu bakteryjnym, jak zapalenie zatok, migdałków, płuc czy dróg moczowych. Zwykle nie stosuje się ich długo, a mimo to i tak mogą pojawić się skutki uboczne. – Przy najpowszechniejszych infekcjach, np. górnych dróg oddechowych, z reguły zaleca się antybiotyki o szerokim spektrum działania. To znaczy, że wykazują one aktywność bakteriostatyczną lub bakteriobójczą wobec najczęściej spotykanych drobnoustrojów chorobotwórczych. Niestety, także w stosunku do tych dobrych, tworzących naszą naturalną florę bakteryjną. Skutkami tego, widocznymi w jamie ustnej, mogą być afty czy kandydoza jamy ustnej, które pojawiają się nawet po skończonym leczeniu – mówi lek. dent. Ewa Słupińska z Dentim Clinic Medicover w Katowicach.

Kandydoza polega na tym, że w jamie ustnej następuje przerost drożdżaka candida albicans, który naturalnie występuje w mikrobiocie jamy ustnej i układu pokarmowego. W czasie i po przyjmowaniu antybiotyków liczebność dobrej flory bakteryjnej, która ogranicza rozwój grzyba, spada, przez co może się on bardziej swobodnie rozwijać. Objawia się to białawym nalotem na języku, jak również białymi plamami, zwanymi pleśniawkami, na nim oraz śluzówkach jamy ustnej. Ponadto może pojawić się zaczerwienienie i pieczenie zaatakowanych miejsc.

Stosowanie wziewnych kortykosteroidów również może być przyczyną przerostu drożdżaka. – Kortykosteroidy w formie wziewnej, stosowane m.in. przy astmie oskrzelowej, jak budezonid, mometazon i flutykazon, nie tylko mają działanie immunosupresyjne, czyli osłabiają odpowiedź układu odpornościowego, ale także sprzyjają suchości w jamie ustnej. Te dwa czynniki w efekcie zwiększają naszą podatność na pojawienie się aft, pleśniawek i kandydozy – wyjaśnia dentystka.

W czasie stosowania antybiotyków należy pamiętać o prawidłowej higienie jamy ustnej, przyjmowaniu probiotyków, wprowadzeniu do diety jogurtów, kefirów i kiszonek, a jeśli przyjmujemy wziewne steroidy, po każdej aplikacji warto przepłukać usta wodą.

Leki obniżające ciśnienie

Osoby z nadciśnieniem przyjmujące leki z tej grupy powinny szczególnie uważnie obserwować swoje dziąsła. Mowa o tzw. blokerach kanału wapniowego, które sprzyjają polekowemu przerostowi dziąseł, a także suchości jamy ustnej.

– Polekowy przerost dziąseł obserwowano u pacjentów przyjmujących takie preparaty jak m.in. diltiazem, nifedypina czy werapamil. Jest to stosunkowo rzadki skutek uboczny ich stosowania, ale może okazać się opłakany w skutkach. Nawet przy prawidłowej higienie jamy ustnej dziąsła zaczynają być rozpulchnione, obrzmiałe i rozrastają się nawet do rozmiaru przykrywającego ząb lub zęby. W takiej sytuacji należy skonsultować się z dentystą, aby wykluczył inne przyczyny, a następnie z prowadzącym leczenie nadciśnienia lekarzem – radzi ekspertka Dentim Clinic Medicover.

Inne leki mogące zwiększać ryzyko polekowego przerostu dziąseł to fenytoina stosowana w leczeniu padaczki oraz cyklosporyna A zalecana pacjentom po przeszczepach.

Tkliwe, obolałe i obrzęknięte dziąsła utrudniają higienę jamy ustnej, przez co dochodzi do narastania bakteryjnego biofilmu, a tym samym rośnie ryzyko stanów zapalnych dziąseł i przyzębia. Im szybciej zidentyfikujemy problem, tym wcześniej nastąpi modyfikacja leczenia i unikniemy nieprzyjemnych konsekwencji.

Leki przeciwdepresyjne i przeciwalergiczne

Badania pokazują, że osoby stosujące trójcykliczne leki przeciwdepresyjne mogą mieć o ponad 50 proc. zmniejszony poziom wydzielania śliny. Na podobne skutki muszą zwrócić uwagę osoby przyjmujące inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny, a także leki przeciwalergiczne – antyhistaminowe. To jeden z najczęstszych skutków ubocznych, z jakim pacjenci zgłaszają się do gabinetu stomatologicznego.

– Wbrew pozorom suchość jamy ustnej to poważny problem i to z wielu względów. Po pierwsze, ślina neutralizuje pH i sprzyja remineralizacji szkliwa. Po drugie, ślina hamuje rozwój bakterii i grzybów, które mogłyby zagrozić tkankom dziąseł. Skutek jej zmniejszonego wydzielania to głównie: pojawianie się aft, nieświeży oddech oraz zwiększone ryzyko próchnicy i stanów zapalnych przyzębia. Brak wystarczającej ilości śliny może także utrudniać przyleganie protez osiadających – mówi lek. dent. Ewa Słupińska.

Odczuwanie suchości w ustach nie jest jeszcze powodem do odstawienia czy zmiany leków. Najważniejsze jest poinformowanie o tym swojego dentysty, który może zalecić preparaty bez recepty: płyny, spraye, gumy do żucia, które pomogą utrzymać odpowiednie nawilżenie w ustach. Oparte są one zazwyczaj na kwasie hialuronowym, wyciągu z aloesu, ekstraktach ziołowych, ksylitolu i witaminach. Trzeba pamiętać o przyjmowaniu odpowiedniej ilości płynów w ciągu dnia, a sypialnię wyposażyć w nawilżacz powietrza.

Leki stosowane w osteoporozie

Osteoporoza polega na stopniowym ubytku masy kostnej, przez co ulega ona osłabieniu. Nierzadko dopiero nietypowe złamanie sugeruje badanie w kierunku osteoporozy. W leczeniu powszechnie stosuje się leki z grupy bisfosfonianów, które mają za zadanie zwiększyć wytrzymałość kości, a tym samym zmniejszyć ryzyko złamań.

– Osteoporoza to choroba, o której również powinniśmy poinformować dentystę, zwłaszcza jeżeli przyjmujemy bisfosfoniany. Choroba ta powoduje osłabienie kości utrzymujących zęby, więc mogą się one ruszać, ulegać skrzywieniu i przemieszczeniom. Z kolei leki zwiększają ryzyko martwicy kości żuchwy, której etiologia nie jest do końca wyjaśniona, ale jej pojawienie się może indukować m.in. chirurgiczny zabieg stomatologiczny. Ryzyko martwicy znacząco zwiększa także próchnica i stany zapalne przyzębia – przestrzega dentystka.

Poza bisfosfonianami lekiem zwiększającym ryzyko martwicy kości żuchwy jest denosumab będący preparatem przeciwciał monoklonalnych, również stosowanym w osteoporozie.

Osoby dotknięte osteoporozą powinny szczególnie dbać o higienę jamy ustnej, by uniknąć przykrych komplikacji. Aktualne pozostają rady mycia zębów przynajmniej dwa razy dziennie pastą z fluorem, nitkowania przestrzeni międzyzębowych oraz używania profilaktycznych płukanek. W kalendarzu powinniśmy skrupulatnie odnotowywać terminy kolejnych wizyt kontrolnych, a do gabinetu przychodzić wyposażeni w listę przyjmowanych leków.

Uwaga!

Powyższa porada nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku jakichkolwiek problemów ze zdrowiem należy skonsultować się z lekarzem.

Źródło: Dentim Clinic Medicover