Oceń
Sposób wykonywania przeszczepów włosów ewoluował w ciągu ostatnich 50 lat. Czasy, w których pacjenci po zabiegu borykali się z bliznami lub nienaturalnie odrastającymi włosami minęły bezpowrotnie, a lekarze zajmujący się tą dziedziną medycyny estetycznej mogą spełnić niemalże każde życzenie pacjenta. Dzisiaj przeszczep włosów jest procedurą medyczną, która od lekarza wymaga nie tylko doświadczenia, ale i zdolności artystycznych pozwalających na stworzenie naturalnie wyglądającej linii włosów.
Metoda FUT – na czym polega?
Jeszcze do niedawna przeszczepy włosów były wykonywane starą metodą FUT, która – mimo zadowalającego efektu końcowego – nie była wolna od wad. Przeprowadzający zabieg lekarz wycinał cały płat skóry, czego efektem ubocznym były sporej wielkości blizny uniemożliwiające noszenie krótkiej fryzury w przyszłości.
Metoda FUE – na czym polega?
Obecnie zabiegi wykonuje się najnowszą metodą FUE, która polega na pobraniu pojedynczych mieszków włosowych z tyłu i z boków głowy. W przeciwieństwie do starej metody, po takim zabiegu skóra głowy w pełni się regeneruje, a ślady w postaci małych „kropek” między istniejącymi włosami zwykle znikają z upływem czasu. Pobieranie mieszków włosowych jest czasochłonne, dlatego lekarz wykonujący zabieg musi poświęcić na niego znacznie więcej czasu niż w przypadku FUT. Osobiście nie planuję więcej niż jednego przeszczepu włosów w ciągu dnia, dzięki czemu mam pewność, że mogę poświęcić pacjentowi wystarczająco dużo czasu, a zabieg zostanie przeprowadzony bez komplikacji.
Jako specjalista FUE i członek Międzynarodowego Stowarzyszenia Chirurgii Odtwórczej Włosów (ISHRS) z pełnym przekonaniem rekomenduję swoim pacjentom przeszczep włosów metodą FUE.
Dr Artur Kierach jest założycielem Kliniki HairCenter Kierach, w której wykonuje się m.in. przeszczepy włosów metodą FUE. Więcej informacji znajdziesz na blogu dr. Artura Kieracha.
Oceń artykuł