Oceń
Skąd się bierze kult dużego penisa?
Niestety głównie z filmów pornograficznych – utrwalają w one podświadomości ludzi fałszywe przekonanie, że im większy penis, tym większa rozkosz partnerki/ partnera. Mają o tym świadczyć jęki rozkoszy aktorów i aktorek porno. Niestety wiele osób zapomina o tym, że to tylko filmy, a grające w nim osoby to aktorzy, którzy na potrzeby filmu odgrywają swoje role, bardziej lub mniej angażując się w swoją grę.
Kult dużego penisa promują również media oraz reklamy. Spory penis stał się symbolem sukcesu i wyższej pozycji. Kreowany przez media wizerunek „prawdziwego” mężczyzny i doskonałego kochanka hojnie obdarzonego przez naturę wyrządza znacznie więcej szkody niż pożytku. Bo z pewnością o „prawdziwości” i „męskości” nie świadczy rozmiar członka (ani też to – powtarzając za pewnym politykiem – jak mężczyzna zaczyna czy kończy).
Jaki powinien być penis?
Pytania typu „jakiej wielkości powinien być penis” są podobne do pytań typu „jakiej wielkości powinien być człowiek”. Wszelkie uśrednianie jest idiotyczne. Każdy z nas jest jedyny w swoim rodzaju i tworzenie szablonów jest niepotrzebne.
Jest ciekawe badanie dwojga amerykańskich naukowców – Wiliama Mastersa oraz Virginii Johnson, którzy przebadali 312 mężczyzn. Wykazało ono, że mężczyźni z członkami mniejszymi w stanie spoczynku i tak osiągają we wzwodzie rozmiary porównywalne do mężczyzn, którzy mieli dłuższe członki. Najmniejszy, 7-centymetrowy członek wydłużył się we wzwodzie o 9 centymetrów, a największy, 11-centymetrowy tylko o 5. Czy w świetle tych badań mężczyźni z mniejszym prąciem powinni mieć kompleksy? Chyba raczej nie.
Tak więc wszelkie próby uśredniania do niczego nie prowadzą, zresztą z tą średnią długością penisa też bywa różnie. Na przykład specjaliści LifeStylesCondoms uznali, że średnia długość członka to 14,9 centymetrów, natomiast inna grupa badaczy uznała, że przeciętna długość to 12,5 centymetra. Skąd te różnice? Z różnych metod mierzenia.
Polecamy: Kontuzje mogą się zdarzyć nawet... w łóżku! Najbardziej niebezpieczne pozycje
Wydłużanie penisa – czy to działa?
„Powiększymy Twojego penisa o kilka centymetrów” – któż z nas (bez względu na płeć) choć raz nie dostał takiej wiadomości mailem lub nie natknął się na tego typu reklamę na stronach internetowych. Oczywiście tego typu oferty to naciągactwo i wyłudzanie pieniędzy. Żadne tajemne ćwiczenia ani hipnoza nie powiększą penisa, podobnie jak tanie suplementy na porost rzęs nie sprawią, że będą one dłuższe i gęstsze.
Zresztą posiadanie wielkiego penisa prowadzi do niepełnosprawności seksualnej. Nie wierzysz? Rekordzista w tej dziedzinie – mający 46-centymetrowego penisa – nie mógł odbyć normalnego stosunku z kobietą.
Czy kobiety wolą mężczyzn z większymi penisami?
Drodzy panowie, dla kobiet seks jest tak złożonym przeżyciem, że rozmiar penisa ma znaczenie... ale raczej drugorzędne. Zresztą opinie kobiet na temat wielkości członka są podzielone i raczej zależą od rozmiaru jej pochwy i preferencji seksualnych. Oczywiście w badaniach ankietowych niektóre kobiety deklarują, że wolą partnerów hojniej obdarzonych przez naturę, ale z drugiej strony deklarują, że obawiają się bólu związanego podczas stosunku.
To, co może mieć dla kobiet ogromnie znaczenie, to... prezencja męskiego przyrodzenia, umiejętność odpowiedniego posługiwania się nim i – kluczowa dla sprawy – odpowiednia higiena. Jej brak znacznie bardziej wpływa na absencję seksualną niż wielkość członka.
Kompleks małego członka – czyli w poszukiwaniu ideału
Niepokój związany z rozmiarem penisa jest opisany w publikacjach medycznych jako kompleks małego członka (z ang. syndrom małego penisa). To nieuzasadnione przekonanie, że wielkość członka jest poniżej normy. Najczęściej dotyczy to młodych mężczyzn, którzy porównują się z rówieśnikami. Jeśli zauważą jakiekolwiek różnice, zaczynają się frustrować, niepokoić... a stąd już prosta droga do fobii seksualnych.
Drodzy panowie, jeśli zdarzą się jakieś trudności podczas intymnych kontaktów z partnerkami, to nie wpadajcie w popłoch. Chwilowe trudności nie muszą być związane z wielkością członka. W myśl zasady: praktyka czyni mistrza, lepiej skupić się poznaniu potrzeb swojej partnerki i spokojnej rzeczowej rozmowie o tym, czego oboje oczekujecie od siebie, niż na rozmyślaniu o penisie. Zwłaszcza że mikropenia, czyli wada rozwojowa zewnętrznych narządów płciowych polegająca m.in. na ich niewielkim rozmiarze, jest naprawdę bardzo rzadka.
Dowiedz się także: Zmarł podczas powiększania penisa - to kolejny taki przypadek
Źródło: Artykuł napisany na podstawie książki "ABC seksualności" autorstwa Krzysztofa Króla i Jana Gajosa, Wydawnictwo Helion 2014. Publikacja za zgodą wydawnictwa.
Oceń artykuł