Psycholożka: koszmary senne to nic złego. Są poważniejsze problemy ze snem
Coraz więcej z nas ma problemy ze snem, na co duży wpływ ma wojna w Ukrainie i docierające do nas wieści zza wschodniej granicy. Pacjenci psychologów skarżą się na koszmary związane z wojną, bezsenność czy nocne wybudzanie. Psycholożka z poradni zdrowia psychicznego wyjaśnia, jak dobrze spać, gdy śni nam się wojna i inne koszmary.

- Wojenne wiadomości uruchamiają w nas lęki
- Jak zadbać o lepszy sen w czasach wojny?
- Złe sny i nocne wybudzanie – co radzi psycholog?
- Czy na problemy ze snem konieczne są leki?
– Paradoksalnie koszmary senne są dla człowieka dobre. To znak, że mózg przepracowuje nasze przeżycia z całego dnia. Poważniejszym problemem jest bezsenność, fragmentaryczność snu i nocne wybudzanie – tłumaczy dr Monika Piotrowska-Matyszczak, psycholożka z Poradni Zdrowia Psychicznego Harmonia grupy LUX MED. Z jej obserwacji, wszystkie te objawy nasiliły się w ostatnich tygodniach, odkąd Polacy z przerażeniem patrzą na inwazję Rosji na Ukrainę.
Wojenne wiadomości uruchamiają w nas lęki
Na jakość snu wpływa sposób, w jaki spędziliśmy dzień – to dość powszechna wiedza. Nic więc dziwnego, że gdy od kilku tygodni przeżywamy tragedię naszych wschodnich sąsiadów i obserwujemy wojenne obrazy w telewizji, odbija się to na jakości snu i trudnościach z regeneracją. Psycholożka z poradni Harmonia potwierdza, że od końca lutego do specjalistów zgłasza się więcej osób skarżących się na zaburzenia snu. Jak można wytłumaczyć tę sytuację?
– Gdy oglądamy wojnę, czytamy lub słuchamy o niej, w naszym mózgu zachodzą konkretne procesy. Włącza się kora mózgowa, uruchamiają się wyobrażenia, które przekształcają się w lęki. Nie włączają się mechanizmy racjonalizujące. Oczywiście, mogą pojawić się też objawy psychosomatyczne: skoki ciśnienia, bóle głowy, kłopoty żołądkowe, pocenie się. Z takimi doświadczeniami trudno o dobry sen – wymienia ekspertka.
Jak zadbać o lepszy sen w czasach wojny?
Jak przyznaje psycholożka, poprawa jakości snu nie jest łatwa, ale możliwa. Przede wszystkim warto zadbać o to, by informacje o wojnie nas nie przytłoczyły. Warto więc w tym względzie wprowadzić pewne zasady.
– Żyjemy w sieci, jesteśmy na bieżąco z newsami, co sprawia, że poziom kortyzolu, hormonu stresu, utrzymuje się na wysokim poziomie – wyjaśnia dr Piotrowska-Matyszczak. – Dlatego zachęcam, by dozować sobie informacje, np. ustalić jedną godzinę na sprawdzenie bieżącej sytuacji w Ukrainie. Tak, jak w czasach przed internetem, gdy oglądało się wieczorne wiadomości w TV lub słuchało serwisów informacyjnych w radiu – dodaje ekspertka.
Złe sny i nocne wybudzanie – co radzi psycholog?
Specjalistka z LUX MED-u radzi, by nie nie martwić się złymi snami. – Koszmary senne to znak, że nasz mózg się oczyszcza, układa sobie przeżycia z całego dnia – wyjaśnia psycholożka.
O wiele większym problemem jest wybudzanie spowodowane lękiem i fragmentaryczność snu. – W psychoterapii mamy zjawisko tzw. godzin stresu. Jeśli człowiek wybudza się między 2 w nocy a 5 nad ranem, to przyczyną jest stres – wyjaśnia dr Monika Piotrowska-Matyszczak. Można spróbować poradzić sobie z tym samemu, choć nie zawsze się to udaje. Co radzi specjalistka?
- Wybudzając się w nocy, nigdy nie sięgaj po telefon – emituje on niebieskie światło, które zaburza wydzielanie melatoniny (hormonu snu)
- Spróbuj wykonać ćwiczenia oddechowe, wizualizacje lub trening relaksacyjny Schulza, z którym pracowali nawet żołnierze jednostki GROM. Trening ten ma świetne rezultaty w walce nawet z przewlekłym stresem i lękiem.
- Zacznij wykonywać prostą, powtarzalną czynność, np. składanie prania.
- Sięgnij po delikatne preparaty z melatoniną lub zaparz sobie melisę.
Czy na problemy ze snem konieczne są leki?
Czasami problemy ze snem same nie mijają, więc konieczna jest jednak farmakologia. Zanim sięgnie się po tabletkę na dobry sen, należy bezwzględnie skonsultować się ze specjalistą.
– To lekarz, psycholog lub terapeuta podejmuje decyzję o włączeniu leków. W przejściowych stanach lękowych, a o takich mówimy w obecnej sytuacji, nie stosuje się typowych środków nasennych ze względu na ryzyko uzależnienia – ostrzega ekspertka z Poradni Zdrowia Psychicznego Harmonia.
Źródło: Grupa LUX MED