Tak działa narcyz. „Najlepszą ochroną przed nim jest ucieczka”
Narcyzi to ludzie, którzy uważają się za lepszych od innych i potrzebują ciągłego potwierdzania, że właśnie tak jest. Stają się groźni, gdy ktoś im tego odmawia.–Troszeczkę bagatelizujemy narcyzm, bo nie do końca wiemy, na czym on tak naprawdę polega – uważa Jarosław Gibas, socjolog, autor książki „Narcyz. Jak nie dać się skrzywdzić i jak nie krzywdzić innych”, który był gościem podcastu psychologicznego Psyche. Tymczasem narcyzi są groźni, a za kontakty z nimi przychodzi nam słono płacić. Można się jednak przed nimi chronić.

Na początku związku Magda była zafascynowana Piotrem, był dla niej niemal jak bóg. Przystojny, szarmancki, zapewniał jej wszystko, co chciała, czasem nawet zanim wyraziła taką chęć. Wyglądało na to, że nie ma wad. A przede wszystkim nie był nudny. W ich związku emocji było mnóstwo: złość, fascynacja, zazdrość, gniew, euforia. To, co jednak na początku relacji było podniecające, stało się w końcu męczące. Magda teraz już wie, że Piotr owinął ją sobie wokół palca, a potem zaczął dręczyć – tak to nazwała. Zawsze musiał być najlepszy, zawsze mieć rację, ciągle być w centrum uwagi. Jej siadło poczucie własnej wartości, stała się nerwowa, bo nie mogła już znieść takiej huśtawki nastrojów.
Narcyzm – czy to znak naszych czasów?
Wydaje się, że coraz więcej narcyzów wokół nas: politycy, celebryci, influencerzy, ale też całkiem zwykli ludzie. Są w rodzinach, grupach towarzyskich, w pracy, szkole. Czy to znak naszych czasów?
– Być może narcyz tkwił w nas od zawsze, czego dowodem są wielkie postaci historyczne, które dzisiaj mogłyby nam służyć za wzorzec narcystycznego zaburzenia osobowości. Uznaje się, że wykwit naszej technologii, cyfryzacja, a w tym szczególnie telewizja i media społecznościowe, po prostu wydobyły to zjawisko na afisz. Wydaje się, że nie byliśmy aż tak narcystyczni dopóki media społecznościowe nie sprowokowały nas do tego, żebyśmy te zachowania narcystyczne uznali za nową normę i to, co kiedyś jeszcze byłoby nie do pomyślenia, dziś już nas nie dziwi – wyjaśnia Jarosław Gibas.
Jak wyjaśnia gość podcastu Psyche, jeszcze 20 lat temu, ktoś, kto opublikowałby 300 zdjęć samego siebie w tej samej pozycji w ciągu jednego dnia, zostałby uznany za dziwnego. A dzisiaj przechodzimy nad tym do porządku dziennego. To oznacza, że norma społeczna dla zachowań narcystycznych mocno się przesunęła. I mają w tym swój udział media społecznościowe. – Czyli to nie jest tak, że narcyzów przybyło, tylko że zwiększyła się ich ekspozycja – dodaje.
Narcyzm – czym jest?
Narcyzm bywa bagatelizowany, bo tak naprawdę większość ludzi nie do końca wie, czym on jest – uważa autor książki „Narcyz. Jak nie dać się skrzywdzić i jak nie krzywdzić innych”. Czy można się pokusić o stworzenie jakiejś ogólnej definicji narcyza, mimo że rodzajów narcyzmu jest multum?
– Trudno ukuć definicję, która byłaby adekwatna do wszystkich typów narcyzmu, możemy jednak przyjąć założenie, że są pewne cechy typowe dla narcyzów. Jeśli miałbym wskazać jakąś cechę wspólną dla większości rodzajów narcyzmu, to byłoby to samozaabsorbowanie, czyli taki styl aktywności, w której na pierwszym miejscu stawiamy siebie, swoją własną wspaniałość, swoją wielkość i oczekujemy od innych ludzi, by nam tę wspaniałość potwierdzali. Ta cecha wydaje się najczęściej występować w większości rodzajów narcyzmu – tłumaczy Jarosław Gibas.
Nie ma jednego rodzaju narcyzmu
Okazuje się, że nie ma jednego rodzaju narcyzmu. Jarosław Gibas w swojej książce wyróżnił ich co najmniej 12, a to ponoć i tak nie wszystkie. Nie wszystkie są tak samo groźne dla osób z otoczenia narcyza, np. narcyzm adaptacyjny pozwala nam w dzieciństwie budować poczucie własnej wartości, ale nie jest dobrze, gdy dorastamy i już nie potrzebujemy tego mechanizmu, ale on w nas zostaje. Czy można wskazać najgroźniejsze rodzaje narcyzmu?
– To właściwie nie jest mój ranking, on wynika z wielu opracowań i prac badawczych, ale za najgroźniejsze rodzaje narcyzmu uznaje się narcyzm złośliwy i narcyzm ukryty. Narcyz złośliwy to jest narcyz, który idzie po trupach, osiąga swoje cele i to, czy krzywdzi innych czy nie, nie ma dla niego znaczenia. Zrobi wszystko, by wykreować swoją wspaniałość, co więcej uczyni to kosztem innych. Taki narcyz nie tylko pompuje swoją wielkość, uznając, że jest lepszy od innych, ale będzie robił wszystko, żeby inni w jego otoczeniu poczuli się gorsi. Bo on wtedy rośnie. Bardzo niebezpieczny typ – ostrzega gość podcastu „Psyche”.
– Drugi, też niebezpieczny typ, to narcyzm ukryty. To taki dobroduszny wujaszek, który siedzi cichutko na przyjęciu, je kanapkę i patrzy na gości z pogardą. Jeśli takiemu narcyzowi ukrytemu zajdziemy za skórę, to będzie knuł srogą zemstę. Potrafi nad nią pracować przez kilka, kilkanaście lat, przygotowując grunt, by całkowicie pogrążyć, upokorzyć czy też zniszczyć tego, kto mu zaszedł za skórę. To są zazwyczaj osoby, które w środowisku mają opinię dobrotliwych, nikomu nieszkodzących ludzi, ale wewnątrz nich dzieją się bardzo niebezpieczne rzeczy.
Narcyz – co nam może zrobić? Dlaczego jest groźny?
Rozpoznanie, że mamy do czynienia z narcyzem nie zawsze jest łatwe. Bywa, że dochodzimy do tego dopiero po latach. Czy można to przyspieszyć?
– Jest kilka wspólnych cech, po których można rozpoznać, czy mamy do czynienia z narcyzem. Na pewno jest tak wtedy, kiedy zauważymy, że potwierdzenie jego wielkości w jego oczach jest dla niego najważniejsze, kieruje jego działaniami. To oznacza, że jeśli z jakichkolwiek powodów, nawet nieświadomie podważymy czy też odmówimy mu podziwu, to reakcja będzie błyskawiczna. Reakcją jest złość, gniew czy też agresja, wymierzona w tego, kto odważył się zakwestionować wielkość narcyza. To papierek lakmusowy – wymienia socjolog.
Narcyzów można spotkać wszędzie. Za związek z narcyzem lub kontakty z nim przychodzi nam płacić nawet po latach. Konsekwencje bycia pod wpływem narcyza są dotkliwe.
Jarosław Gibas tłumaczy: – Związek z narcyzem uznaje się za wyniszczający, toksyczny. Większość badaczy, którzy zajmują się zaburzeniami osobowości i którzy posługują się pojęciem ciemnej triady, czyli trójcy najbardziej destrukcyjnych osób, jakie możemy spotkać na naszej drodze, są zgodni, że słusznie umieszczono w ciemnej triadzie narcyza. A umieszczono go tam razem z psychopatą i z manipulatorem. Te trzy osobowości są najbardziej niebezpieczne i wyniszczające społecznie. Tacy ludzie pozbawiają nas energii, powodują, że nasze życie staje się gorsze. Zazwyczaj po kontakcie z nimi mamy duże problemy z zaniżoną samooceną.
Narcyzm – jak się ochronić przed narcyzem?
Narcyzi są groźni. Co zrobić, by się przed nimi ochronić? Czy to w ogóle możliwe? Okazuje się, że tak, choć nie jest to łatwe.
– Większość badaczy i autorów mówi zgodnym chórem: jeśli spotkasz narcyza i zorientujesz się, że z kimś takim masz do czynienia, to najlepszą strategią jest ucieczka, po prostu wiej, gdzie pieprz rośnie. Oczywiście są sytuacje w życiu, kiedy nie możemy uciec, choć zwykle tak nam się tylko wydaje. Kiedy już jesteśmy w relacji z narcyzem, czy to romantycznej czy też zawodowej, to musimy chronić siebie. Trzeba spełnić dwa warunki. Po pierwsze, mieć świadomość, że po drugiej stronie jest narcyz, a po drugie, wykształcić w sobie umiejętność przewidywania, co nas może spotkać z jego czy jej strony. To jak w grze w szachy, kiedy jesteśmy w stanie przewidzieć kilka ruchów do przodu. Ta umiejętność powoduje, że możemy się na to przygotować, a więc w jakiś sposób przed tym ochronić. To jednak tylko strategia obniżenia destrukcji, zmniejszenia zła, a nie jego eliminacji. Strategią eliminacyjną jest ucieczka – podkreśla autor książki o narcyzmie.
Jeśli chcesz się dowiedzieć, jakie są strategie narcyza, skąd się biorą narcyzi, czy narcyzi wiedzą, że są narcyzami i czy można kogoś wyleczyć z narcyzmu, posłuchaj całego podcastu Psyche – linki na początku tekstu.