Koty wywołują zaburzenia psychiczne. Ale tylko w jednej grupie
Opublikowano wyniki nowego badania dotyczącego wpływu kota na zdrowie psychiczne. Wcześniej naukowcy odkryli, że koty mogą powodować zaburzenia psychiczne. Teraz ustalono, dla kogo konkretnie posiadanie kota stanowi największe zagrożenie... Niestety, to zła wiadomość dla miłośników tych czworonogów

Posiadanie kota w większości przypadków ma same korzyści dla zdrowia. Koty tworzą silne więzi z ludźmi, a kontakt z nimi łagodzi stres. Wiele badań potwierdza, że codzienna opieka nad kotem pomaga obniżać ciśnienie krwi, poprawia nastrój i relaksuje. Niestety, są sytuacje, w których zwierzaki te mogą stanowić zagrożenie. Już wcześniejsze badania opisywały związek między posiadaniem kota a zaburzeniami psychicznymi. Tym razem naukowcy przebadali 2206 mężczyzn z Montrealu, którzy posiadali koty w dzieciństwie. Uczestników pytano nie tylko o koty, ale też inne czynniki ryzyka wystąpienia psychozy, takie jak uraz głowy, palenie tytoniu oraz o liczbę przeprowadzek w dzieciństwie.
Najbardziej zagrożeni są mężczyźni
Wyniki badania opublikowano w Journal of Psychiatric Research. U mężczyzn, którzy posiadali koty w dzieciństwie, zaobserwowano zwiększone ryzyko występowania zaburzeń psychicznych w dorosłości. U kobiet nie stwierdzono takiej zależności. Jednak ryzyko psychozy zależało od kilku czynników, m.in. od tego, czy koty wychodziły z domu. Osoby, które w dzieciństwie posiadały koty niewychodzące, nie wykazywały skłonności do zaburzeń.
Według naukowców potwierdza to hipotezę, że zarażenie pasożytem Toxoplasma gondii od kotów może prowadzić do zaburzeń psychicznych wśród mężczyzn. Największe prawdopodobieństwo epizodów psychotycznych dotyczy mężczyzn, którzy posiadali koty polujące na gryzonie, a przy tym przeszli urazy głowy.
Koty stanowią zagrożenie dla zdrowia publicznego?
Wyniki najnowszych badań to kolejne potwierdzenie, że toksoplazmoza może być niebezpieczna dla zdrowia psychicznego. W przyszłości badacze chcą się ustalić, w jakich okolicznościach następuje ekspozycja na T. gondii.
Toksoplazmoza to choroba, która może u każdego przebiegać inaczej. Podczas gdy zdecydowana większość zarażonych osób nie odczuwa żadnych objawów i nawet nie wie, że są nosicielami pasożyta, u niektórych osób mogą wystąpić komplikacje o nasileniu umiarkowanym do ciężkiego, takie jak gorączka lub
problemy z oddychaniem.
– Nawet jeśli na indywidualnym poziomie ryzyko jest niewielkie, koty i T. gondii występują razem w naszym społeczeństwie na tyle często, że jeśli dodamy do siebie te małe czynniki, to stają się potencjalnym zagrożeniem dla zdrowia publicznego – mówi Vincent Paquin z McGill University
Źródło: sciencedirect.com, iflscience.com