Oceń
Pseudohalucynacje to jeden z głównych objawów schizofrenii. Pacjentowi wydaje się, że słyszy głosy w głowie, z którymi może polemizować. Dotychczas uważano, że jest to wiodący objaw schizofrenii. Teraz może się to zmienić.
Głosy w głowie
Naukowcy z Uniwersytetu Johna Hopkinsa, kierowani przez dr. Russella Margolisa z uniwersyteckiego Centrum Schizofrenii, przebadali ponad 50 pacjentów "słyszących" głosy w głowie, ze zdiagnozowaną schizofrenią. Okazało się, że połowa z nich cierpi na inne, łagodniejsze zaburzenia psychiczne.
W badaniu wzięli udział pacjenci, u których ok. 20. roku życia zdiagnozowano zaburzenia ze spektrum schizofrenii. Uczestnicy badania i ich rodziny przeszli pogłębione wywiady i testy. Aż u 28 z 54 pacjentów rozpoznano zaburzenia nerwicowe lub inne zaburzenia nastroju.
- "Słyszenie" głosów jest symptomem wielu schorzeń, czasami jest to tylko przelotne zjawisko o niewielkim znaczeniu. Może to być też określenie ogólnego cierpienia, a nie dosłownego "słyszenia" głosu - skomentował dr Russell Margolis, koordynator badań.
Schizofrenia - objawy
Ryzyko zachorowania na schizofrenię jest niewielkie, wynosi zaledwie 1 proc. Pierwsze objawy pojawiają się zazwyczaj przed 30. rokiem życia, nieco wcześniej u mężczyzn (15-24 lata) niż u kobiet (25-34 lata). Początek schizofrenii może być nagły lub stopniowy, rozwijający się przez kilka miesięcy, a nawet lat. Chory staje się zamknięty w sobie, podejrzliwy, nieufny, zlękniony. Pierwszym objawem może być zarówno zobojętnienie, jak i nadmierne rozemocjonowanie.
Objawy schizofrenii to m.in.:
- urojenia (chory węszy spisek),
- omamy (najczęściej słuchowe),
- pseudohalucynacje (głosy w głowie),
- wycofanie społeczne,
- zobojętnienie,
- sztywność zachowania,
- ahedonia (utrata zdolności do odczuwania przyjemności),
- aspontaniczność (utrata zdolności do zachowań spontanicznych).
Naukowcy z Uniwersytetu Johna Hopkinsa podkreślają, że badanie przeprowadzone było na niewielkiej próbie i dotyczyło pacjentów tylko jednej kliniki, ale zalecają lekarzom ostrożność w stawianiu diagnozy.
Źródło: dailymail.co.uk, mp.pl
Oceń artykuł