Oceń
– Bunt nastolatka to jest kolejna faza rozwojowa w życiu każdego człowieka i jest ona, w moim odczuciu, najważniejsza, dlatego, że jej zakończeniem powinno być ukształtowanie tożsamości młodego, dorosłego człowieka i uzyskanie autonomii – powiedziała w podkaście psychologicznym Psyche Aleksandra Musielak, psycholożka zajmująca się sprawami dzieci i młodzieży, wykładowczyni na Uniwersytecie WSB Merito, i dodała: – Bunt jest potrzebny po to, aby młody człowiek stał się autonomiczną osobą.
Bunt nastolatka może mieć różne formy
Bunt nastolatka może przejawiać się na różne sposoby, bo każdy z nas jest inny. Czy zawsze da się ten moment w naszym życiu rozpoznać?
– Każdy z nas się buntuje inaczej. Forma buntu, jego nasilenie i czas trwania w dużej mierze zależy, jakie były relacje wcześniej między rodzicem a nastolatkiem. To jest trochę taki sprawdzian – podkreśla Aleksandra Musielak i dodaje: – Zawsze mówię rodzicom, że jeśli nastolatek zaczyna się buntować, to należy się cieszyć, bo to znaczy, że jego rozwój przebiega prawidłowo. Niestety to już nie jest czas na wychowywanie...
Rodzicom często trudno zaakceptować zmianę, jaka zaszła w ich dzieciach. Trzaskanie drzwiami, kontestowanie zasad, negowanie wszystkiego, co mówią rodzice, podważanie ich decyzji – to może irytować. Ale – jak podkreśla psycholożka – to forma teatru, w którym nasz nastolatek odgrywa swoją rolę. Wszystko może być przerysowane.
To ogromny sprawdzian dla rodzica
– To czas, kiedy nastolatek się sprawdza. To, że jest on niejako w opozycji do nas, to tak po prostu musi być – uspokaja Aleksandra Musielak w podkaście psychologicznym Psyche i dodaje: – Musimy pamiętać, że nawet jak krzyczy do nas "jesteś najgorszą matką", czy "jesteś najgorszym rodzicem", "inni mają lepiej", "nienawidzę cię", to niekoniecznie tak myśli. On sprawdza, jak my na to zareagujemy. I od naszej umiejętności panowania nad emocjami, dojrzałości, zrozumienia tej sytuacji, zależy przebieg tego etapu.
Dzieci potrzebują naszej miłości, naszego wsparcia, nawet jeśli tego nie okazują. To dla nich również trudny moment, bo w ich organizmie, w ich mózgu zachodzą ogromne zmiany, których one też nie do końca rozumieją.
– Od biologii nie uciekniemy. Mózg nastolatka jest w ciągłej przebudowie, ciągle jest w rozwoju. Mózg dojrzewa do około 25. roku życia i dopiero wtedy dojrzałość w rozumieniu biologicznym osiąga – wyjaśnia Aleksandra Musielak i dodaje: – I to również nie pomaga. Nie pomagają mu też szalejące hormony.
Jeśli chcesz wiedzieć, jak rozmawiać z nastolatkiem w fazie buntu? Co zrobić, gdy podejmuje on działania na granicy ryzyka? Wysłuchaj całego podcastu Psyche.
Oceń artykuł