Obserwuj w Google News

Terapia małżeńska – ostatnia deska ratunku dla rozpadającego się małżeństwa

3 min. czytania
12.12.2020 16:00
Zareaguj Reakcja

Terapia małżeńska to często ostatni przystanek w drodze do ratowania związku. Spotkania w parze lub indywidualne z terapeutą pomagają znaleźć wspólny język. Terapia małżeńska: co to jest i dla kogo? Jak wygląda terapia małżeńska? Dowiedz się więcej!

Terapia małżeńska
fot. Shutterstock

Terapia małżeńska to często ostatnie wyjście, które może uratować małżeństwo. Sytuacje, w których małżonkowie nie potrafią się porozumieć, a nawarstwione żale i pretensje wiodą prym w codziennych relacjach, doprowadzają najczęściej do rozpadu związku. Żona i mąż oddalają się od siebie, tracąc ochotę na bliskość z partnerem. Podjęcie terapii małżeńskiej pomaga porozumieć się zwaśnionym małżonkom. Na czym polega terapia małżeńska i kiedy ma sens?

Zobacz także: Miłość przeżywają jako rodzaj obsesji. Zobacz, jak kochają osoby lękowe

Terapia małżeńska – na czym polega?

Terapia małżeńska to spotkania ze specjalistą, polegające na rozmowach i próbach lepszego, wzajemnego zrozumienia. Na takich spotkaniach małżonkowie wraz ze specjalistą analizują sytuację między nimi, a także uczą się rozwiązywać problemy, jakie pojawiły się w małżeństwie. Na spotkaniach terapii małżeńskiej przepracowuje się wszelkie problemy, jakie istnieją w małżeństwie: zarówno aktualne, jak i te z przeszłości, jeszcze nieprzepracowane.

Różne kryzysy w związku pojawiają się w różnym czasie i z wielu powodów. Nadmierne skupienie się na pracy, narastające zmęczenie i frustracja - wszystko to prowadzi do zachwiania właściwej komunikacji w związku. Jeśli w małżeństwie są dzieci, to kwestie ich wychowania stanowią jeden z najczęstszych powodów kłótni i niezgody.

Brak szacunku, utrata zdolności komunikacji, uciekanie od problemów, nadmierne oczekiwania wobec partnera, w końcu – traktowanie go jak wroga, to podstawowe problemy w małżeństwie, które prędzej czy później doprowadzają do zachwiania fundamentów związku. 

Jeśli sytuacja jest zaostrzona na tyle, że małżonkowie nie są w stanie sami poradzić sobie ze wszystkimi problemami w małżeństwie, z pomocą przychodzi właśnie terapia małżeńska.

Terapia małżeńska – kiedy?

Silne, negatywne emocje, biorące górę nad zdrowym rozsądkiem sprawiają, że komunikacja, a więc podstawowy budulec związku, ulegają zachwianiu. Zamiast dialogu, wkracza krzyk i złość, a także oddalanie się od siebie. Jeśli pomimo kilkukrotnych prób porozumienia się ze sobą, kryzys nadal nie maleje, warto zgłosić się po pomoc.

Terapia małżeńska dla par polega na spotkaniach z psychoterapeutą, który obserwuje dialog małżonków, a także stara się poznać ich problemy i odkryć ich źródło. Terapeuta jest „dobrym duchem” dla małżeństwa, pewnego rodzaju moderatorem ich komunikacji.

Para uczy się na nowo ze sobą rozmawiać: o problemach i emocjach. Dzięki ponownemu nawiązaniu dialogu znów stają się dla siebie przyjaciółmi i nie walczą ze sobą.

Podstawą terapii jest znalezienie i zrozumienie źródła problemów, a także przepracowanie go przez oboje małżonków. W większości przypadków, jeśli chęć zmian i porozumienia wynika tak samo z obu stron, małżeństwo udaje się uratować i nie dochodzi do rozwodu.

Odbudowanie więzi i pohamowanie złych emocji nie jest łatwe i zajmuje sporo czasu – efekt jest jednak wart wysiłku i poświęcenia. Zwykle pary po terapii małżeńskiej żyją ze sobą w zgodzie już przez cały czas!

Terapia małżeńska to czasami ostatni sposób na to, żeby uratować swoją relację z partnerem. Pary często decydują się na nią, kiedy inne środki zawodzą. Niestety bywa też tak, że jedna osoba już od dawna namawia tę drugą na skorzystanie z terapii, ale nie mogą dojść w tej kwestii do porozumienia. Terapia małżeńska to nic złego! Jest sposobem na to, żeby naprawić to, co między małżonkami było niszczone przez ostatnie lata. Specjalista może nakreślić osobom korzystającym z terapii, na czym polega ich błąd, a to pierwszy krok do odbudowania związku.

Zobacz także: Jak udzielić pierwszej pomocy psychologicznej?