Oceń
- Kim są konsumenci alkoholu szarej strefy?
- Ile tak naprawdę pije “gray area drinker”?
- Jakie są oznaki picia "w szarej strefie"?
- Gdzie zaczyna się alkoholizm?
Alkoholizm u każdej osoby rozwija się inaczej. Nie ma jednego, konkretnego momentu, w którym człowiek zostaje alkoholikiem, ponieważ objawy nasilają się w miarę trwania choroby. Możemy jednak wyróżnić pewne etapy uzależnienia, takie jak: faza wstępna („picie towarzyskie”), ostrzegawcza, krytyczna i chroniczna. Granica między kolejnymi fazami jest bardzo cienka i można ją przekroczyć niezauważenie. Chociaż w Polsce pojęcie “szarej strefy” picia raczej nie funkcjonuje, samo zjawisko jest bardzo powszechne, co potwierdzają najnowsze statystyki. Jak podaje PARPA, aż 73 proc. badanych deklarowało w 2020 r. picie alkoholu w ilościach umiarkowanych, niestwarzających ryzyka dla zdrowia, 27 proc. ankietowanych pije ponad 6 litrów czystego alkoholu rocznie (co jest już piciem ryzykownym), a 11,6 proc. Polaków nadużywa alkoholu. Oznacza to, że “szara strefa” to często nasi znajomi i bliscy.
Kim są konsumenci alkoholu szarej strefy?
Osoby konsumujące alkohol “na granicy uzależnienia" dość trudno rozpoznać, bo ich zachowanie może wydawać się całkiem normalne: piją najczęściej w towarzystwie, bez problemu wykonują obowiązki zawodowe, często są dobrymi rodzicami. Dla otoczenia symptomy mogą być niewidoczne. To osoby, które nadużywają alkoholu lub mają trudności z kontrolowaniem spożycia alkoholu, ale nie spełniają kryteriów zaburzenia związanego z uzależnieniem. W takiej sytuacji ilość spożywanego alkoholu cały czas nieznacznie wzrasta.
– Według definicji, znajdują się oni gdzieś pomiędzy tzw. piciem umiarkowanym a piciem ryzykownym. Są to ludzie, którzy nie do końca uważają się za osoby uzależnione. Często też społeczeństwo nie postrzega ich nawyków jako problematyczne. Ten termin nie skupia się na liczeniu jednostek spożywanego alkoholu, a bardziej na obserwowaniu własnych schematów i mechanizmów – wyjaśnia Paulina Bohdanowicz, autorka bloga „Alkospektor”.
Ile tak naprawdę pije “gray area drinker”?
Chociaż sama ilość alkoholu nie jest tak istotna jak mechanizm, który stoi za częstym sięganiem po alkohol, warto przyjrzeć się temu, ile pijemy. Termin “umiarkowane picie” określa nie więcej niż 1 drinka/jednostkę dziennie w przypadku kobiet i 2 drinków w przypadku mężczyzn. Nadużywanie to wypijanie więcej niż 4 jednostki alkoholu jednorazowo, zwłaszcza jeśli powtarzamy to regularnie. Chociaż “picie w szarej strefie” może wyglądać trochę inaczej u każdej osoby, możemy wyróżnić pewne wspólne, alarmujące symptomy. Im wcześniej je zauważymy, tym większa szansa, że zareagujemy w porę.
Jakie są oznaki picia "w szarej strefie"?
Chociaż “gray area drinker” zwykle nie niepokoi otoczenia (jego picie uznawane jest za coś naturalnego, bo nie wywołuje JESZCZE tragicznych konsekwencji), sama osoba pijąca doskonale wie, że zaczyna dziać się coś złego. Zachowania, które świadczą o tym, że mamy problem, to m.in.:
- Pijemy mimo uciążliwych skutków fizycznych. Jeżeli sięgasz po alkohol, mimo że następnego dnia bardzo cierpisz, ale wolisz mieć kaca niż zrezygnować z picia, to sygnał alarmowy. Problemem jest nie tylko kac, ale i inne dolegliwości związane z częstym piciem (np. zaburzenia koncentracji, pamięci). Jeśli pijemy mimo świadomości szkodliwości tego nawyku, nie jest to zachowanie “zdrowej” osoby.
- Po cichu zaczynamy martwić się o swój sposób picia alkoholu. Chociaż otoczenie nic nie zauważa, pijąca osoba dokładnie wie, jakie sprawy cierpią przez nadużywanie alkoholu. Zaczyna martwić się, liczyć ile pije, często budzi się z wyrzutami sumienia.
- Pijemy więcej niż kiedyś. W miarę rozwijania się choroby alkoholowej, potrzebujemy coraz więcej alkoholu, by osiągnąć stan relaksu.
- Stopniowo tracimy radość życia. Alkoholicy “z pogranicza” przestają cieszyć się ze zwykłych spraw, takich jak spotkanie z przyjaciółmi czy wyjście na spacer. Alkohol zaczyna być jedynym bodźcem, który stymuluje ośrodek nagrody w mózgu, pobudzając wydzielanie dopaminy. W pewnym momencie dla naszego mózgu “zwyczajne” atrakcje stają po prostu nudne.
- Robimy sobie wymuszone przerwy od alkoholu, planujemy określamy limity. Wszystkie te zachowania mają na celu udowodnienie sobie i otoczeniu, że nie mamy żadnego problemu z piciem. “Gray area drinker” może nie pić nawet przez kilka miesięcy, ale bardzo często myśli o alkoholu, czuje pewien przymus.
Gdzie zaczyna się alkoholizm?
Osoby, które zdają sobie sprawę ze swojego problemu, mogą zastanawiać się, w którym miejscu przekroczą cienką granicę. Różnica między alkoholizmem a piciem “w szarej strefie” polega na tym, że w przypadku alkoholizmu chory przekracza poziomy picia, w których ma jakąkolwiek kontrolę nad swoim zachowaniem. Dla alkoholika picie jest ważniejsze niż inne sprawy, a osoby pijącej “w szarej strefie” na co dzień funkcjonują normalnie, ich zachowanie nie wzbudza żadnych podejrzeń. Jednak nieleczone picie w ten sposób może przekształcić się w alkoholizm. Zwłaszcza, że osoby na granicy uzależnienia często tłumaczą sobie, że przecież nic złego nie wydarzyło się w związku z ich piciem. “Nie straciłem pracy, nie mam problemów finansowych, radzę sobie”. To argumenty, które dają pewne poczucie bezpieczeństwa, jednocześnie przyczyniając się do rozwoju nałogu.
Jeśli pijesz coraz więcej, zastanów się, co zyskujesz w ten sposób, ponieważ alkohol prawdopodobnie pełni jakąś funkcję w twoim życiu. Poszukaj zajęć, które nie wiążą się w żaden sposób z alkoholem. Postaraj się odstawić alkohol na dłuższy czas i dokładnie obserwuj, jak się czujesz. Już po kilku tygodniach zauważysz, że dużo lepiej śpisz, masz więcej energii. Być może zalety wynikające z abstynencji przekonają Cię do tego, by zrezygnować z alkoholu całkowicie. Jeśli czujesz, że nie radzisz sobie z chęcią sięgnięcia po alkohol, warto skorzystać z profesjonalnej pomocy.
Pamiętaj: nie ma bezpiecznej dawki alkoholu, a uzależnić można się w każdym momencie życia.
Źródło: instagram/alkospektor; J.Strum, Gray Area Drinking: Signs, Symptoms and Solutions, therecoveryvillage.com; Dawson DA, Grant BF. The "gray area" of consumption between moderate and risk drinking. J Stud Alcohol Drugs. 2011 May;72(3):453-8. doi: 10.15288/jsad.2011.72.453. PMID: 21513682; PMCID: PMC3084360
Oceń artykuł