Oceń
Co hałas robi z naszą psychiką?
Hałas każdego dnia przeszkadza nam w pracy, w domu i na ulicy. Poruszając się samochodem, na zatłoczonych ulicach dużych miast, zniecierpliwieni trąbimy na siebie. Robimy zakupy w supermarketach, gdzie zagłuszani jesteśmy głośną muzyką. W biurze rozmawiamy w ciasnych pokojach, przekrzykujemy się, albo "odłączamy" od hałasu słuchawkami. Na osiedlowym placu zabaw słyszymy, jak piszczą dzieci. Z czasem przestaliśmy zauważać szum, który nas otacza. Tymczasem, nasze miasta, osiedla i miejsca pracy są za głośne, a to niszczy nie tylko nasz słuch, ale też zdrowie psychiczne i fizyczne.
Doprowadziło to do sytuacji, w której problem z koncentracją, a nawet agresją mają już nie tylko dzieci, ale i dorośli. Winny jest za to hałas, który obecnie jest stałym elementem pracy nie tylko osób z branży budowniczej, górniczej, rozrywkowej, ale też pracujących w coraz powszechniejszych open space`ach. Gary Evans, psycholog z Cornell Univeristy, stwierdził na podstawie próbek moczu, że ich pracownicy mieli podwyższony poziom hormonu stresu - adrenaliny. Wykazywali też mniejszą motywację do pracy niż ludzie pracujący w niewielkich, ale odosobnionych pokojach.
Vinesh Oommen z australijskiego Queensland University of Technology uważa, że w open spasie jesteśmy konfrontowani z całym szeregiem problemów, takich jak brak prywatności czy zalew bodźców, co z kolei skutkuje problemami zdrowotnymi, obniżeniem wydajności i niskim poziomem zadowolenia z pracy. Nawet zwykła rozmowa prowadzona przez kolegów przy sąsiednich biurkach może znacząco obniżać koncentrację
Nerwica: czym jest i jak jej uniknąć?
Hałas przyczynia się do rozwoju nerwicy, czyli zaburzenia psychicznego, którego źródłem są nierozwiązane konflikty zewnętrzne. Wedle szacunków zmaga się z nimi 8 milionów Polaków. Choć zaburzenia nerwicowe nazywane są chorobą duszy, cierpi przez nie również ciało. Nieleczone mogą trwać latami.
Aby zdiagnozować nerwicę należy obserwować wszelkie objawy, zarówno psychiczne jak i fizyczne.
Psychiczne objawy nerwicy:
- ogólny lęk,
- zaburzenia pamięci,
- koszmary,
- niepokój,
- problemy ze snem,
- ogólne zmęczenie,
- nadpobudliwość,
- zaburzenia dysocjacyjne.
Fizyczne objawy nerwicy:
- bólów głowy,
- nadciśnienia,
- problemów skórnych,
- impotencji,
- problemów ze snem,
- pocenia się,
- tików nerwowych,
- suchości w ustach,
- mdłości.
Psychologowie i lekarze podpowiadają, aby jak uniknąć powstania nerwicy. Należy przede wszystkim wyeliminować sytuacje nerwicopodobne. Tylko, czy jest to możliwe? Tak, jeśli podejdziemy do zmiany małymi krokami, rozpoczynając pracę od siebie. Chodzi o wyrobienie nawyku wyciszania się i życzliwości. W ten sposób zarazimy tym samym innych wokół siebie. Niesie to ze sobą więcej korzyści. Jeśli jesteś wyciszony, uspokojony, oczyszczony z nadmiaru bodźców, z czasem stajesz się też lepszym słuchaczem siebie, partnera, a nawet nieznajomych osób. Można się tego nauczyć przez proste ćwiczenia z zakresu medytacji.
Oczywiście oprócz pracy własnej, potrzebna jest zmiana w przestrzeni publicznej. Niektóre miasta w Polsce podjęły w tym kierunku pewne kroki. Komenda Wojewódzka w Krakowie projektuje uruchomienie stałego dyżuru telefonicznego, który przyśpieszyłby interwencje milicyjne w wypadku zakłócenia spokoju. Cały świat zaczyna walczyć z hałasem, który uniemożliwia regenerację naszych sił. Przykładem jest zatłoczony i głośny Nowy York, w którym zatwierdzono tydzień walki z hałasem.
Miejmy świadomość, że nasze jednostkowe działania naprawdę mogą przełożyć się na poprawę relacji społecznych. Hałas robiony przez uciążliwych sąsiadów jest główną przyczyną wzrostu agresji, a nawet przemocy. Co trzeci badany przez firmę Rockwool przyznał, że głośni sąsiedzi nie pozwalają na sen, powodując nerwowość i agresję.
Pomóc nam może kontakt z naturą, która od zawsze koi wszystkie nasze zmysły. Już same dźwięki, które słyszymy, spacerując po lesie - sprawiają, że czujemy się lepiej. Są one ważne dla naszego fizycznego i emocjonalnego dobrostanu.
Warto czasami uciec od miejskiego życia i zrelaksować się przez kilka godzin wśród pięknej przyrody i krajobrazów. Samo spacerowanie wpływa na aktywność mózgu. Potwierdzają to kolejne badania. Naukowcy uwagę poświęcili szczególnie korze przedczołowej, której aktywność znacznie zwiększa się podczas hałasu i negatywnych rozmyślań. Badanych podzielili oni na dwie grupy – jedna z nich spacerowała półtorej godziny w lesie, druga natomiast tyle samo czasu w mieście. U pierwszych odnotowano wyraźne zmniejszenie natężenia negatywnych myśli, podczas gdy u drugich nie uległo ono zmianie. Kontakt z naturą sprawia zatem, że praca naszych mózgów odzyskuje równowagę.
Źródło: Przekrój
Oceń artykuł