Czym nie jest miłość? Te mity o miłości często niszczą związki
"Miłość jest albo jej nie ma". "Ludzie w związku powinni być dopasowani jak dwie połówki jabłka". "Prawdziwa miłość chroni przed kryzysami w związku". Na temat miłości powstało wiele romantycznych mitów. Zobacz, co mają – lub właśnie nie mają – wspólnego z prawdziwymi relacjami.

- Mit 1: każdy powinien znaleźć swój ideał, tzw. drugą połówkę
- Mit 2: miłości nie da się zdefiniować
- Mit 3: istnieje miłość od pierwszego wejrzenia
- Mit 4: miłość to absolutne szaleństwo
– Jak postrzegasz związek? – zapytałam jakiś czas temu pewną 17-latkę. W odpowiedzi usłyszałam: – Jako symbiozę, wszystko robimy razem, rzadko się kłócimy, jesteśmy przyjaciółmi, ale też parą. A i nie mamy przed sobą żadnych sekretów. Pytałam dalej: – Jak postrzegasz związek swoich rodziców? – Totalne przeciwieństwo tego, o czym mówię – odpowiedziała. Nierealne oczekiwania, często odwrotność tego, co mieliśmy w domu – właśnie tego szukamy w związkach. To była wypowiedź nastolatki, ale nierzadko podobnie wypowiedzi słyszę od osób, które są po trzydziestce. Czym jest miłość, a czym nie?
Mit 1: każdy powinien znaleźć swój ideał, tzw. drugą połówkę
Musi być brunetem, mieć niebieskie oczy, pracować w branży menadżerskiej. Musi być też stanowczy, ale i opiekuńczy, inteligentny i zaradny. Poszukiwanie tzw. ideału, przeznaczenia, to nie do końca dobry pomysł. Preferencje co do wyglądu czy charakteru mogą być pewnym wyznacznikiem, ale nie mogą być jedynym. Warto przede wszystkim wzajemnie się poznać. Nie istnieje człowiek, który mógłby pasować do nas jak druga połówka jabłka, to mit. Nosimy w sobie pragnienie symbiozy, ale ma to związek z życiem prenatalnym, kiedy byliśmy zależni od życia naszych matek. Relacja z drugim człowiekiem jest możliwa, jeśli jesteśmy najpierw w dobrej relacji z sobą, bez silnego pragnienia zależności. Dobry związek oznacza także pracę nad nim.
– Centralnym mitem jest ten, który mówi, że liczy się tylko miłość od pierwszego wejrzenia. W naszej kulturze zauroczenie, zakochanie, czy – inaczej mówiąc – miłość romantyczna ma ogromną wartość, wysoką rangę. Jest wynoszona do jedynego wzorca, o którym pisze się wiersze, robi filmy i śpiewa piosenki. Ludzie łapią się na to na różny sposób. Na przykład jeśli są zakochani miłością romantyczną, a później to zakochanie mija, zamiast nad związkiem pracować, rozstają się, bo np. „miłość po prostu wygasa” – mówił w wywiadzie dla magazynu „Newsweek Psychologia” terapeuta Wojciech Sulimowski, autor książki „Kocham Cię. Współczesne mity o miłości”.
Mit 2: miłości nie da się zdefiniować
Nie jest prawdą, że miłość dla każdego jest czymś innym. Dobrze mieć swoją definicję miłości, bliskiej relacji, ale miłość to nie tylko serce, ale też głowa, to musi iść w parze. Wspomniany Wojciech Sulimowski podkreśla, że miłość wbrew pozorom nie jest tylko uczuciem. To przede wszystkim postawa. „Ma więcej wspólnego z głową i rozumiem niż z tak zwanym sercem – wyjaśniał w rozmowie z magazynem.
Mit 3: istnieje miłość od pierwszego wejrzenia
W naszej kulturze miłość romantyczną jest mocno promowana. W wielu filmach oglądamy obrazy par, między którymi powstaje chemia i są w stanie pokonać wszelkie przeszkody. Kończą się one zwykle „happy endem”, bez opowieści, co potem – chyba że jest to melodramat, ale to już inny, mniej obecnie popularny, gatunek filmu. Popkultura niesie przekaz wyidealizowanej miłości.
Jaka miłość ma szansę przetrwania? Na to pytanie próbowali odpowiedzieć wybitni amerykańscy psychologowie, Julie i John Gottman, zrobili przekrojowe badanie dotyczące małżeństwa. Do badania zaprosili pary, które stworzyły długie związki i bardzo dobrze je oceniają. Na podstawie tych danych powstała popularna książka „Siedem zasad udanego małżeństwa”. Jest w niej jeden z ważniejszych przekazów – nieustane poznawanie swojego partnera, aktualizowanie jego obrazu, nieustanne poznawanie także siebie – to są fundamenty dobrej relacji.
Miłość od pierwszego wejrzenia – jeśli istnieje – zakłada, że „jesteś tym jedynym”, bez względu, jaki jesteś. Miłość dojrzała zakłada, że wciąż mało o tobie wiem, ale wzbudzasz we mnie ciekawość i chcę nieustannie poznawać cię dalej. Oczywiście to niełatwe, bo po drodze napotykamy na konflikty, nieporozumienia, ale z podejściem opartym na szacunku, daje szansę na niezaburzenie tej ciekawości. Miłość to zatem obecność drugiej osoby, współtowarzyszenie, bycie w relacji.
Mit 4: miłość to absolutne szaleństwo
Miłość potrzebuje granic wewnętrznych i zewnętrznych. Granic, nie barykad. Każdy z nas potrzebuje wolności po to, by pozostać w równowadze. Granica nie oznacza opuszczenia, ucieczki w swój świat. Granice pozwalają na utrzymanie w związku swojej odrębności. Kochamy się za to, że jesteśmy odmienni. Mieszkając pod jednym dachem, łatwo o tym zapomnieć. W związku nie musimy mieć zawsze tego samego zdania, tych samych zainteresowań. Granice w związku powinny być półprzepuszczalne. Dbanie o nie nie może być ani zbyt sztywne, ani zbyt miękkie.