Obserwuj w Google News

Tłumienie złych emocji może być korzystne? Kontrowersyjne odkrycie

3 min. czytania
26.09.2023 09:00
Zareaguj Reakcja

Dotąd uważaliśmy, że dla zdrowia psychicznego nie ma nic gorszego niż skrywanie trudnych emocji. Według naukowców z University of Cambridge może być zupełnie inaczej. Jak twierdzą, umiejętność tłumienia uczuć może pomóc w niektórych życiowych sytuacjach. Odkrycie rzuca nowe światło na obecną wiedzę o mechanizmach obronnych człowieka.  

Tak tłumienie emocji wpływa na zdrowie psychiczne. Ważne odkrycie
fot. Shutterstock

Wielu z nas już we wczesnym dzieciństwie było uczonych, że tłumienie emocji jest oznaką dojrzałości. Wyrażanie wszystkich szczerych uczuć może budzić niesmak otoczenia i powodować konflikty. Niestety, psychologowie ostrzegają, że niedopuszczanie do siebie różnych emocji wcale nie powoduje, że one znikają. Jest wręcz przeciwnie: uważa się, że prędzej czy później złe myśli dochodzą do głosu, a ich kumulowanie prowadzi do problemów natury psychicznej i nie tylko. Według niektórych koncepcji, emocje, które nie znajdują ujścia, mogą przyczyniać się do rozwoju poważnych chorób przewlekłych.

Przeżywanie trudnych, często traumatycznych wydarzeń w ciszy, sprawia, że organizm musi sam zacząć regulować stres. Pojawiają się ataki paniki, lęki, zaburzenia snu, utrata zainteresowań. Wystarczy drobne, z pozoru nieistotne zdarzenie, by pojawiły się niepokojące objawy.

Psychologowie i psychoterapeuci zachęcają do mówienia o wszystkich emocjach. Uczuciom, również niezrozumiałym i negatywnym, warto dokładnie się przyglądać i czerpać z nich wnioski na przyszłość… ale czy na pewno? Nowe odkrycie podważa absolutnie wszystko, co do tej pory myśleliśmy o tłumieniu emocji.

Jak donoszą badacze z University of Cambridge, istnieją pewne sytuacje, w których taka umiejętność może się przydać. W ich eksperymencie wzięło udział około 100 ochotników, których nauczono, w jaki sposób mają radzić sobie z negatywnymi emocjami, które ich niepokoją. Okazało się, że negatywne myśli były znacznie mniej nasilone niż wcześniej, a dodatkowo poprawił się ogólny stan zdrowia uczestników.

– Wszyscy znamy freudowską koncepcję, że jeśli tłumimy nasze uczucia lub myśli, pozostają one w podświadomości, wpływając zgubnie na nasze zachowanie i samopoczucie. Cały sens psychoterapii polega na tym, aby wydobyć te myśli, uporać się z nimi i okraść je z mocy. W ostatnich latach powiedziano nam, że tłumienie myśli jest z natury nieskuteczne i w rzeczywistości powoduje, że ludzie mocniej je przeżywają – wyjaśnia prof. Michael Anderson, jeden z autorów badania.

Tłumienie emocji może działać oczyszczająco

Pomysł zbadania, w jaki sposób hamowanie emocji wpływa na zdrowie, zrodził się w 2020 roku, podczas pandemii koronawirusa. Prof. Anderson chciał sprawdzić, czy wykorzystanie jego własnych badań na temat mechanizmu mózgowego zwanego kontrolą hamowania, mogłoby pomóc przetrwać ludziom bardzo trudny czas. Dr Zulkayda Mamat z zespołu prof. Andersona uważała, że kontrola hamowania ma kluczowe znaczenie w przezwyciężaniu traumy, z którą boryka się wielu z nas.

Głównym celem badania było sprawdzenie, skąd bierze się umiejętność radzenia sobie ze stresem. Naukowcy chcieli dowiedzieć się, czy rodzimy się z taką umiejętnością, czy raczej jest to coś, czego można się nauczyć. Łącznie w badaniu wzięło udział 120 osób z różnych krajów. Każdy z uczestników musiał wymyślić kilka scenariuszy, które mogą przydarzyć się e jego życiu w najbliższych latach:

  • 20 negatywnych “lęków i zmartwień”
  • 20 pozytywnych “nadziei i marzeń”
  • 36 rutynowych i przyziemnych, neutralnych wydarzeń

W przypadku każdego scenariusza należało podać słowo wskazujące oraz kluczowy szczegół. Uczestników poproszono o ocenę wydarzeń na podstawie kilku punktów, a następnie przeprowadzano z nimi 20-minutowe sesje video, które obejmowały 12 powtórzeń zdań “Nie wyobrażaj sobie” i 12 powtórzeń “Wyobraź sobie”. W trzecim dniu badania uczestnicy ponownie ocenili każde zdarzenie pod względem wyrazistości i poziomu lęku. Odkryto, że tłumienie negatywnych emocji nie prowadzi do nagłego “odbicia”, w którym przypominamy sobie nieprzyjemne wydarzenia.

Tylko jedna osoba spośród badanych wykazała większą szczegółowość przypominania sobie stłumionych zdarzeń po sesjach, a tylko sześciu z 61 uczestników, którzy tłumili lęki, zgłosiło zwiększoną wyrazistość “czarnych myśli”.

– To, co odkryliśmy, jest sprzeczne z przyjętą narracją. Chociaż potwierdzenie wyników będzie wymagało dalszych prac, wydaje się, że aktywne tłumienie naszych pełnych lęku myśli jest możliwe, a nawet potencjalnie korzystne. – wyjaśniają autorzy.

Źródło:

  • Zulkayda Mamat, Michael C. Anderson, Improving mental health by training the suppression of unwanted thoughts.Sci. Adv.9, eadh5292 (2023).DOI:10.1126/sciadv.adh5292