Oceń
Niedojrzałość emocjonalna uważana jest dziś za plagę współczesnych społeczeństw. Nie jest to zaburzenie ani choroba, a pewien rodzaj lęku przed dorosłością i odpowiedzialnością, jaką za sobą niesie. Co prawda wiek to tylko nic nieznacząca liczba, jednak jeśli osoba dorosła zachowuje się i myśli tak, jak dziecko, usiłując nagiąć rzeczywistość do swoich pragnień i marzeń, jednocześnie nie chcąc dorosnąć, pojawia się problem.
Zobacz także: Kobiety gorzej radzą sobie z silnymi emocjami i stresem
Niedojrzałość emocjonalna - objawy
Osoby niedojrzałe emocjonalnie:
- nie znają siebie (nie wiedzą, co jest ich mocną i słabą stroną)
- mają niewielkie poczucie odpowiedzialności i ignorują zobowiązania
- cechuje brak samokontroli
- cechuje niskie poczucie własnej wartości
- dążą do natychmiastowego uzyskania przyjemności
- są niestabilne emocjonalnie (bywają impulsywne i agresywne)
- nie mają planu na życie
- cechuje brak dojrzałości uczuciowej i empatii
- uciekają w świat fantazji, zamiast pracować nad silną wolą
- bywają uzależnione emocjonalnie od innych osób/partnera (zobacz też osobowość zależna)
Niedojrzałość emocjonalna – w związku
Osoby niedojrzałe emocjonalnie nazywane są Piotrusiami Panami (zobacz - syndrom Piotrusia Pana), bo – dokładnie tak, jak on – nie chcą dorosnąć. Żyją poniekąd w swoim świecie, oczekując jednocześnie wyrozumiałości, wsparcia i zainteresowania innych, szczególnie swoich partnerów. Osoby niedojrzałe emocjonalnie nie są upośledzone ani opóźnione w rozwoju: to najczęściej ludzie o wysokim ilorazie inteligencji, którzy jednak manipulują innymi, by osiągnąć zamierzony cel i uniknąć odpowiedzialności.
Robią wszystko, by dostosować otoczenie do siebie, a nie odwrotnie. Przez życie chciałyby przejść z nisko ustawiona poprzeczką, bez trudności. Taka osoba chce być ciągle adorowana, podziwiana i doceniana za drobiazgi, szuka więc atencji i pochwał.
U źródła takiego stanu może leżeć kilka czynników. Najczęściej niedojrzali emocjonalnie są egocentrycy, a także dzieci, którym rodzice nie poświęcali dostatecznie wiele uwagi i nie doceniali ich. Podatni na niedojrzałość emocjonalną, są także ludzie bardzo wrażliwi i niepewni siebie – potrzebują stale pozytywnych bodźców.
Niedojrzałość emocjonalna jest poważną przeszkodą w dorosłym życiu, która przekłada się negatywnie na nawiązywanie relacji z innymi: zarówno prywatnie, jak i zawodowo.
Niedojrzałość emocjonalna u dzieci
Różnego rodzaju zaburzenia emocjonalne często występują u dzieci, szczególnie w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Zwykle są przyczyną problemów wychowawczych, a także trudności z nauką i w kontaktach z rówieśnikami.
W takiej sytuacji najważniejsze jest zauważenie problemu i udanie się z dzieckiem do psychologa. Zaniedbanie zaburzeń emocjonalnych u dzieci skutkować będzie pogłębianiem się ich i narastaniem, co będzie powodować kolejne problemy w życiu dorosłym.
Dzieci mają jeszcze nieodporny system nerwowy i emocjonalny, dlatego różne odchylenia od normy zdarzają się stosunkowo często. Ważne, by obserwować swoją pociechę i reagować na bieżąco na negatywne zmiany.
Niedojrzałość emocjonalna u dzieci charakteryzuje się sposobem przeżywania emocji i ich wyrażania w sposób właściwy młodszym dzieciom. Dzieci niedojrzałe emocjonalnie nie potrafią przyjąć krytyki, często płaczą i czują się zestresowane, jeśli czegoś nie zrobią lepiej, niż inni. Niedojrzałość emocjonalna u dzieci może być spowodowana między innymi nadmiernymi wymaganiami rodziców lub ich brakiem wiary w umiejętności pociechy.
Niedojrzałość emocjonalna – leczenie
Jak leczyć niedojrzałość emocjonalną? Zauważasz u siebie niskie poczucie własnej wartości lub lęk przed odpowiedzialnością i zmianą? Boisz się przyszłości, podjęcia studiów i pracy? A może nie wiesz, jakie są twoje mocne strony? Jeśli zadajesz sobie podobne pytania, to może znaczyć, że zmagasz się z niedojrzałością emocjonalną. Najlepiej w takim wypadku zgłosić się do psychologa lub psychoterapeuty, który po rozmowie z tobą doradzi odpowiednią psychoterapię.
Zobacz także: Mężczyźni są silniejsi fizycznie, ale mają słabszą psychikę. Dlaczego?
Oceń artykuł