Oceń
Kuba Sienkiewicz - z wykształcenia neurolog - miał rację śpiewając, że łatwo rozpoznać mieszkańców wielkich miast. Długość życia w poszczególnych dzielnicach może być jednak uzależniona od tego, w której z nich panują lepsze warunki dla naszego organizmu.
Badacze z Uniwersytetu w Pittsburghu przekonują, że wiek biologiczny rówieśników tej samej płci zamieszkałych w różnych częściach tego samego miasta, może się się różnić nawet... o 12 lat!
Podobne wyniki badań na łamach "Plos ONE" zaprezentowali naukowcy z Holandii, którzy po przeanalizowaniu danych prawie 3 tys. pacjentów w wieku od 18 do 65 lat odkryli, że długość telomerów w DNA ma bezpośredni związek z tym, w jakiej okolicy na co dzień mieszkamy.
Im więcej szkodliwych dla zdrowia czynników znajduje się w naszym otoczeniu, tym częstszym podziałom ulegają znajdujące się na końcówkach chromosomów telomery, przez co szybciej się starzejemy.
Czy to dlatego mieszkańcy Pragi-Północ żyją krócej niż warszawiacy z Wilanowa?
Wbrew pozorom nawet jeśli dbamy o zdrowie, nasze otoczenie i miejsce, w którym na co dzień przebywamy, może mieć całkiem spory wpływ na nasze zdrowie, co potwierdzają dane przedstawione ostatnio przez warszawski ratusz.
W Krakowie żyje się krócej?
Raport dotyczący zdrowia mieszkańców Warszawy, który po raz kolejny w stołecznym ratuszu przedstawił prof. dr Bogdan Wojtyniak z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego, wskazuje, że w największych miastach w Polsce najdłużej żyje się w Krakowie. Najbardziej poszkodowani pod wym względem są zaś mieszkańcy podregionu katowickiego.
Nieco inaczej przedstawiają się wyniki badania średniej długości życia w poszczególnych dzielnicach Warszawy.
W Wilanowie czas płynie wolniej...
Najczęstsze przyczyny zgonów
Od lat nie zmieniają się jednak choroby, które są główną przyczyną śmierci mieszkańców stolicy. 45 proc. zgonów spowodowane są chorobami układu krążenia, które jednak w porównaniu z ogólną sytuacją w pozostałych miastach w Polsce i tak największe zagrożenie stanowią dla mieszkańców Pragi-Północ i Woli. Na drugim miejscu w klasyfikacji przyczyn zgonów stanowią nowotwory złośliwe (27 proc. zgonów), głównie rak tchawicy, oskrzeli i płuc.
Poza problemami zdrowotnymi warszawiacy umierają też przez zdarzenia losowe - np. nieszczęśliwe upadki, a także z powodu samobójstw oraz wypadków komunikacyjnych. Najwyższe zagrożenie przedwczesnym zgonem odnotowywane jest na Pradze-Północ oraz na Woli.
Kobiety poniżej 65. roku życia umierają głównie z powodu chorób nowotworowych a mężczyźni - chorób układu krążenia.
________
Redakcja zdrowie.radiozet.pl/π
Oceń artykuł