Płyn Lugola znika z polskich aptek. Czy grozi nam promieniowanie?
Po informacji o przejęciu przez Rosjan kontroli nad elektrownią atomową w Czarnobylu płyn Lugola zaczął znikać z polskich aptek. Polacy obawiają się groźnego promieniowania. Zainteresowanie płynem Lugola jest tak silne, że głos w sprawie zabrała Państwowa Agencja Atomistyki. Czy należy obawiać się promieniowania?

Rosjanie pierwszego dnia inwazji w Ukrainie przejęli kontrolę nad elektrownią atomową w Czarnobylu. To wywołało niepokój przed promieniowaniem radioaktywnym. Wiele osób, zwłaszcza tych pamiętających czasy katastrofy w Czarnobylu, postanowiło zaopatrzyć się w płyn Lugola.
ZOBACZ: Podwyższone promieniowanie wokół Czarnobyla. Putin zajął elektrownię atomową
Zainteresowanie tym środkiem jest bardzo duże. Z informacji zebranych przez portal gdziepolek.pl wynika, że w zwykłe dni około 6 proc. aptek sprzedawało przynajmniej 1 opakowanie płynu. Natomiast 24 lutego zainteresowanie kupnem znacznie wzrosło i już 31 procent aptek sprzedało płyn Lugola.
Państwowa Agencja Atomistyki postanowiła zabrać głos w tej sprawie:
- W związku z pojawiającymi się w przestrzeni medialnej doniesieniami na temat wzrostu promieniowania w Czarnobylskiej Strefie Wykluczenia, Państwowa Agencja Atomistyki informuje, że obecnie nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia ludności na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. PAA stale monitoruje sytuację radiacyjną w kraju — napisała Polska Agencja Atomistyki w komunikacie.
PAA w oficjalnym komunikacie uspokaja:
- Państwowa Agencja Atomistyki nie odnotowała żadnych zmian w wynikach pomiarów promieniowania jonizującego w ramach krajowego systemu monitoringu radiacyjnego. W celu weryfikacji pojawiających się doniesień medialnych PAA skierowała zapytanie do ukraińskiego urzędu dozoru jądrowego, jak również do Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej w Wiedniu o stan sytuacji radiacyjnej na Ukrainie — napisano w informacji.
Jak działa płyn Lugola?
Płyn Lugola to wodny roztwór czystego jodu w jodku potasu. Ma działanie odkażające i wpływa na pracę tarczycy. Czasowo hamuje wydzielanie hormonów tego gruczołu, dlatego też zalecany jest po operacji tarczycy lub w trakcie przełomu tarczycowego — groźnego stanu nadczynności tarczycy z towarzyszącą niewydolnością wielonarządową, który w większość przypadków rozwija się u chorych z nieleczoną lub niewłaściwie leczoną chorobą Gravesa-Basedowa.
Płyn Lugola blokuje też wychwyt radioaktywnych izotopów tarczycy, zmniejszając w ten sposób ryzyko raka tarczycy, stąd jego zastosowanie w nagłych wypadkach radiacyjnych lub ekspozycji terapeutycznej/diagnostycznej jodu radioaktywnego.
Po wybuchu w elektrowni jądrowej w Czarnobylu 1988 roku płyn Lugola aplikowano Polakom w celu zapobieżenia wchłanianiu radioaktywnego izotopu jodu z opadów promieniotwórczych powstałych w wyniku wybuchu i pożaru elektrowni.
Nadwyżki jodu przyjęte w płynie Lugola miały za zadanie wysycenie tarczycy jodem, aby przyjęła jak najmniej radioaktywnego izotopu.
Źródło: rynakzdrowia.pl; gdziepolek.pl