Obserwuj w Google News

Chemikalia w kosmetykach zwiększają ryzyko raka piersi

3 min. czytania
Aktualizacja 29.07.2021
29.07.2021 11:57
Zareaguj Reakcja

Niektóre substancje dodawane do jedzenia, kosmetyków, a także pestycydy mogą podwyższać ryzyko zachorowania na raka piersi, wpływają bowiem na gospodarkę hormonalną kobiet – wynika z badań przeprowadzonych przez naukowców współpracujących z Silent Spring Institute, organizacją non-profit, która zajmuje się badaniami nad ryzykiem raka piersi.

Chemikalia w kosmetykach zwiększają ryzyko raka piersi
fot. Shutterstock

Zdaniem naukowców kilkaset dość powszechnych w naszym otoczeniu substancji zwiększa ryzyko raka piersi. Wpływają bowiem na gospodarkę hormonalną kobiet, podwyższają poziom m.in. estrogenu oraz progesteronu.

– Powiązanie między estrogenem, progesteronem i rakiem piersi jest dobrze udokumentowane – tłumaczy Ruthann Rudel, współautorka publikacji i dodaje: – Powinniśmy więc być ekstremalnie ostrożni w odniesieniu do obecnych w różnych produktach chemikaliów zwiększających poziom tych hormonów w organizmie.

Badacze przeanalizowali dane na temat ponad 2 tysięcy substancji uzyskane przez U.S. Environmental Protection Agency (EPA) w ramach programu ToxCast. Sprawdzano, na ile dana substancja jest szkodliwa. Wykorzystano w nim zautomatyzowane badania przesiewowe różnych substancji na hodowlach komórkowych. Okazało się, że aż 296 związków zwiększa ilość estradiolu (forma estrogenu) lub progesteronu w hodowanych w laboratorium komórkach. Cześć z tych związków obecna jest produktach codziennego użytku, m.in. w farbach do włosów, środkach zmniejszających palność materiałów budowlanych i mebli, a także jako pestycydy stosowane rolnictwie.

Nie wiadomo jeszcze, w jaki sposób nakłaniają one komórki do większej produkcji hormonów. Przypuszcza się, że mogą aktywować niektóre enzymy, np. aromatazę, w którą  celują niektóre leki przeciwnowotworowe.

– To nie przypadek, że jedna z najczęstszych terapii przeciw rakowi piersi opiera się na lekach zwanych inhibitorami aromatazy, które obniżają poziom estrogenu w organizmie. Pozbawiają one komórki raka piersi dostępu do hormonów potrzebnych im do wzrostu – tłumaczy Ruthann Rudel i dodaje: – Kobiety są na co dzień wystawione na wiele różnych chemikaliów pochodzących z różnych źródeł i ekspozycja ta się sumuje.

Zdaniem badaczki wycofanie niebezpiecznych dla zdrowia związków może wpłynąć na spadek zachorowań na tego typu nowotwory. Przywołuje tu przykład hormonalnej terapii zastępczej. Przeprowadzone w 2002 roku przez Women's Health Initiative badanie wskazało, że HTZ wiąże się z wyższym zagrożeniem rakiem piersi. Wiele kobiet zaprzestało tego typu leczenia i liczba zachorowań spadła.

– Wiemy już natomiast, że kobiety są na co dzień wystawione na wiele różnych chemikaliów pochodzących z różnych źródeł i ekspozycja ta się sumuje – ostrzega współautorka odkrycia Bethsaida Cardona.

Badacze zwracają uwagę, że np. obecne testy na zwierzętach nie sprawdzają poziomu hormonów w gruczołach mlekowych. Jednocześnie, choć na przykład testy na komórkach pokazują już czy dana substancja oddziałuje na receptory estrogenu, to nie sprawdzają, czy zwiększa ona produkcję estrogenu, czy progesteronu.

– Przedstawione właśnie badanie pokazuje, że grupa obecnie używanych substancji ma zdolność do manipulowania hormonami zwiększającymi ryzyko raka piersi – twierdzi dr Sue Fenton z National Institute of Environmental Health Sciences (NIEHS), które ufundowało projekt i dodaje: – Szczególnie niepokojąca jest liczba chemikaliów, które wpływają na progesteron, potencjalnie szkodliwy czynnik w hormonalnej terapii zastępczej.

Według autorów odkrycia szczególnie ważna jest ochrona w krytycznych momentach życia, np. w okresie dojrzewania czy ciąży, kiedy tkanka piersi przechodzi istotne zmiany.
Zdaniem naukowców istnieją sposoby na ulepszenie badań bezpieczeństwa substancji chemicznych. Sami, w ramach Safer Chemicals Program pracują już nad nowymi, niedrogimi metodami testowania chemikaliów pod względem bezpieczeństwa dla tkanek gruczołów mlekowych. Zdobyta wiedza ma szansę pomóc we wprowadzeniu lepszych regulacji prawnych, a przedsiębiorstwom w wytwarzaniu bezpieczniejszych produktów.

Źródło: eurekalert.org/ ehp.niehs.nih.gov/ PAP Marek Matacz