Kto ma prawo do leczenia bólu w Polsce? Nie pacjenci w karetkach pogotowia

Monika Piorun
02.03.2018 12:36

84 proc. pacjentów po urazach nie dostało w trakcie transportu do szpitala żadnych środków przeciwbólowych, choć były na wyposażeniu karetki. Jeszcze mniej szans na uśmierzenie bólu mają dzieci. Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało, że wiosną ma wejść w życie nowe rozporządzenie regulujące standardy postępowania w tej kwestii.

Pacjenci będą mieć dostęp do środków przeciwbólowych w karetkach pogotowia: nowe rozporządzenie
fot. Fotolia

Jak to możliwe, by podczas udzielania pomocy medycznej tylko co czwarty pacjent po urazie wielonarządowym i co piąta osoba zabierana z miejsca wypadku przez pogotowie miała możliwość otrzymania w karetce leków przeciwbólowych? Eksperci alarmują, że standardy opieki nad pacjentami przewożonymi przez polskie karetki wymagają natychmiastowej poprawy. 

Leczenie bólu w karetce „dramatycznie złe”. W przypadku dzieci „przerażające”

Wyniki badań prof. Andrzeja Basińskiego z Katedry i Kliniki Medycyny Ratunkowej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego wskazują, że 84 proc. osób po urazach nie dostało od zespołu ratownictwa medycznego żadnych leków na uśmierzenie bólu. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja w tej kwestii w przypadku dzieci. Tylko 20 proc. maluchów przewożonych ambulansem może liczyć na to, że zostaną im podane środki przeciwbólowe. 

Jak wyjaśnia prof. Basiński (anestezjolog i lekarz medycyny ratunkowej):

Wykazaliśmy, że leczenie przeciwbólowe w ratownictwie medycznym jest dramatycznie złe. Jest tak dramatycznie złe, że można nawet powiedzieć, iż w ogóle go nie ma. A jeżeli spojrzymy na leczenie bólu u dzieci, to jest po prostu przerażające.

Zdaniem Szymona Chrostowskiego, założyciela Koalicji „Wygrajmy z Bólem”, to wina pokutującego wśród lekarzy i ratowników medycznych błędnego przeświadczenia, że podanie tego typu środków może doprowadzić do błędnej oceny stanu poszkodowanego. 

Większość specjalistów jeszcze w trakcie studiów była instruowana, że takie postępowanie jest właściwe. Współczesna medycyna propaguje jednak inne podejście. Bólu nie można traktować tylko jak objaw, ale jak chorobę, która wymaga leczenia.

Służby ratunkowe z kolei tłumaczą, że teraz mają ograniczony dostęp do leków, poza tym w statystykach są też osoby, które nie życzą sobie podawania środków przeciwbólowych.

Zobacz także

Ból to choroba, którą należy leczyć

Dyrektor Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, prof. Robert Gałązkowski przekonuje, że:

Niewyobrażalną sytuacją jest, żeby w XXI wieku, w dobie dostępu do przeróżnych leków przeciwbólowych, których działanie może nastąpić w sposób natychmiastowy, człowiek cierpiał z powodu bólu. Leczenie bólu powinno być takim samym standardem, jak prowadzenie resuscytacji krążeniowo–oddechowej.

Podobnego zdania jest wiceminister zdrowia Marek Tombarkiewicz:

Każdy ma prawo do ulgi w cierpieniu natychmiast - nieważne czy boli brzuch czy noga jest złamana.

Zobacz także

Środki przeciwbólowe dla pacjentów w karetkach: nowe przepisy od wiosny 2018

Wiceminister Tombarkiewicz zapowiedział, że wiosną 2018 roku wejdzie w życie rozporządzenie dotyczące znowelizowanej w 2017 roku ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta.

Zgodnie z nowymi przepisami profesjonalne zespoły medyczne będą zobowiązane do wykonania konkretnych działań w zakresie oceny natężenia bólu i leczenia go w trakcie udzielania pomocy poszkodowanym lub pacjentom, do których zostaną wezwani. W ramach czynności przedszpitalnych ratownicy medyczni będą musieli wykonać minimum 2 czynności:

  • oceny natężenia bólu w 11 stopniowej skali od 0 do 10,
  • podania dawki 1 z 6 preparatów przeciwbólowych, które będą do dyspozycji zespołu ratownictwa medycznego.

Na mocy nowego prawa każdy pacjent bez względu na wiek czy miejsce pobytu będzie miał prawo do skutecznego leczenia bólu. Lekarze podejmujący interwencję medyczną będą musieli ocenić stopień natężenia bólu w konkretnym przypadku lub pytać o to samych poszkodowanych (jeśli będzie to możliwe).

Zobacz także

Więcej empatii dla pacjentów, mniej niepotrzebnego cierpienia

Po wejściu w życie nowych przepisów służby, które nie podejmą działań mających na celu skuteczne uśmierzenie bólu, będą łamać rozporządzenie ministra zdrowia. Marek Tombarkiewicz zaznaczył jednak, że:

Według mnie żadne rozporządzenie nie powinno być już potrzebne, ponieważ każdy z nas — lekarz, pielęgniarka, ratownik medyczny — powinien mieć w sobie na tyle empatii, aby jeżeli ktoś cierpi, pomóc mu w cierpieniu. Ale skoro mamy takie podejście w środowisku, jakie mamy, zdecydowaliśmy się najpierw zmienić ustawę, a teraz wprowadzić rozporządzenie.

 

źródło: Koalicja na rzecz Walki z Bólem/PAP/Ministerstwo Zdrowia

_______

zdrowie.radiozet.pl/π