Ciąża musi być wpisana do SIM. Od 1 października wchodzi w życie nowe rozporządzenie

23.09.2022
Aktualizacja: 23.09.2022 15:20

Personel medyczny ma obowiązek wpisania do Systemu Informacji Medycznej informacji o ciąży pacjentki. Kto będzie miał dostęp do takich danych?

Ciąża musi być wpisana do SIM
fot. Shutterstock

Od 1 października lekarz, położna lub pielęgniarka będą mieli obowiązek wpisania do Systemu Informacji Medycznej (SIM) informacji o ciąży pacjentki. To skutek wejścia w życie przepisów rozporządzenia w sprawie szczegółowego zakresu danych zdarzenia medycznego przetwarzanego w systemie informacji oraz sposobu i terminów przekazywania tych danych do Systemu Informacji Medycznej (SIM).

To istotna zmiana, bo dotychczas było to nieobowiązkowe.

Informacje o ciąży muszą znaleźć się w SIM

Według serwisu prawo.pl na mocy tego rozporządzenia lekarze mają wprowadzać dane pacjentki do SIM, o ile – jak stanowi rozporządzenie – uzyskają je w związku z udzielaniem świadczenia zdrowotnego (także prywatnie) lub realizacją istotnej procedury medycznej.

Pacjentka nie może i zakazać lekarzowi wpisania informacji o ciąży, ani żądać ich usunięcia z systemu – zostaną one usunięte dopiero po zakończeniu ciąży (informacja o porodzie lub ewentualnym poronieniu również jest wpisywana do SIM). Jeśli do poronienia dojdzie w domu, a kobieta nie zgłosi się do lekarza, wówczas – zgodnie z informacjami przekazanymi przez Ministerstwo Zdrowia – ciąża będzie widoczna dla pracowników medycznych w SIM maksymalnie do pierwotnie zaraportowanej przewidywanej daty porodu.

– Nawet brak zgody na wpisanie danych do rejestru czy nawet jednoznaczny sprzeciw pacjenta w tym zakresie nie zwalnia usługodawcy z konieczności realizacji obowiązku przekazywania do SIM danych o zdarzeniach medycznych – tłumaczy Joanna Zaręba, zastępca dyrektora Departamentu Komunikacji Centrum e-Zdrowie, cytowana przez serwis, i zaznacza, że jest to obowiązek nałożony na mocy art. 11 ust. 3 ustawy z dnia 28 kwietnia 2011 r. o systemie informacji w ochronie zdrowia.

To zbytnia ingerencja w życie kobiety?

To rozporządzenie spotkało się z protestem wielu środowisk kobiecych, zwłaszcza związanych z ruchem pro-choice. Wiele osób uważa, że jest to związane z zaostrzeniem prawa aborcyjnego, do jakiego doszło w październiku 2020 roku, kiedy to Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis ustawy antyaborcyjnej z 1993 r., zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, jest niezgodny z konstytucją. Wyrok ten wywołał olbrzymie kontrowersje oraz protesty na ulicach wielu polskich miast. Zdaniem wielu osób, to nowe  rozporządzenie nadmiernie ingeruje w życiu kobiety i ma utrudnić ewentualne nielegalne usunięcie ciąży.

Jednak Ministerstwo Zdrowia wprowadzenie nowych przepisów uzasadnia inaczej. Zdaniem przedstawicieli resortu zdrowia, rejestr uzupełniony o dane o ciąży to mniejsze ryzyko, że kobieta przyjmie leki niewskazane w ciąży na przykład w sytuacji nagłej, ratowania życia. Dane z SIM trafiają na Internetowe Konto Pacjenta, dostęp do nich mają lekarz i pielęgniarka podstawowej opieki zdrowotnej, a także ratownik medyczny.

Eksperci zwracają uwagę na fakt, że rozporządzenie nakłada na personel medyczny obowiązek wpisywania takich informacji, ale nie ma w nim mowy o ewentualnych karach za niestosowanie się do tych przepisów. Podkreślają jednak, że może się to niedługo zmienić.

Kto będzie miał dostęp do informacji o ciąży pacjentki wpisanej do SIM?

Dostęp do tego typu informacji będą mieli wyłącznie:

  • pracownik medyczny, który wpisał daną informację (dokumentację medyczną) lub pracownik, który w tym samym podmiocie kontynuuje leczenie danego pacjenta,
  • lekarz, pielęgniarka i położna POZ, którzy zostali wybrani przez danego pacjenta,
  • każdy pracownik medyczny w przypadku zagrożenia życia.

Źródło: prawo.pl