"Ospa party" to nie tylko groźny zwyczaj. Prawniczka: rodzice łamią prawo
“Ospa party” to “impreza”, która służy temu, by dzieci wzajemnie zarażały się ospą. Brzmi absurdalnie? Niestety, nadal zdarzają się rodzice, którzy wybierają tę metodę zamiast szczepionki, tłumacząc, że naturalna ochrona jest dużo lepsza. Takie zachowanie nie tylko jest ryzykowne, ale i nielegalne. Sprawdź, dlaczego.

W Polsce ospa wietrzna występuje bardzo często. Rocznie rejestruje się około 160-200 tysięcy zachorowań, zwykle są to epidemie żłobkowe i przedszkolne (chorują dzieci między 2. a 6. rokiem życia). Na ospę może zachorować każdy, kto wcześniej nie chorował lub nie został zaszczepiony. Dorośli, którzy przeszli chorobę w dzieciństwie i są na nią uudpornieni, często uważają ją z niegroźną.
“Ospa party” to organizowanie spotkań zdrowych dzieci, z tymi, które akurat przechodzą ospę. Rodzice celowo chcą zarazić dziecko, licząc, że łagodnie przechoruje ospę. Niestety, nie zawsze tak jest. Lekarze od dawna alarmują, że ospa jest nieprzewidywalną chorobą i o ile u jednego dziecka nie doprowadzi do powikłań, u innego może skończyć się hospitalizacją, leczeniem dożylnym czy interwencją chirurgiczną. Powikłania, które mogą się pojawić, to m.in.:
- bakteryjne zakażenia skóry
- zakażenia uogólnione (sepsa)
- problemy neurologiczne, które obejmują: zapalenie móżdżku, opon mózgowo-rdzeniowych i mózgu, drgawki
- zaburzenia kardiologiczne (zapalenie mięśnia serca, wsierdzia)
- zapalenie płuc
- małopłytkowość
- zapalenie wątroby, stawów, nerek
- odwodnienie (które u małych dzieci wymaga hospitalizacji)
Ale udział w “ospa party” to nie tylko ogromne ryzyko i przejaw lekkomyślności rodzica, ale również wykroczenie (co najmniej).
Ospa party a prawo. Co grozi rodzicom?
Jak wyjaśnia prawniczka, Patrycja Pieszczek-Bober, zgadzając się na udział dziecka w “ospa party”, rodzic dopuszcza do przebywania dziecka w okolicznościach niebezpiecznych. Zgodnie z art. 106 Kodeksu wykroczeń:
“Kto mając obowiązek opieki lub nadzoru nad małoletnim do lat 7 albo nad inną osobą niezdolną rozpoznać lub obronić się przed niebezpieczeństwem, dopuszcza jej do przebywania w okolicznościach niebezpiecznych dla zdrowia człowieka, podlega karze grzywny lub nagany”.
Prawniczka tłumaczy, że w tym kontekście możemy rozpatrywać odpowiedzialności z art. 157 Kodeksu karnego (spowodowanie lekkiego lub średniego uszczerbku na zdrowiu).
Jeśli świadomie posyłamy dziecko na “ospa party” i chcemy, żeby się zaraziło, narażamy jego zdrowie.
Źródlo: gov.pl, instagram.com/prawodozdrowia