Dlaczego małe dzieci lubią straszne bajki? To naturalne!

05.01.2023
Aktualizacja: 05.01.2023 13:14

Niektóre dzieci bardzo lubią historie, które nawet dla dorosłego brzmią jak horror. Zły wilk, który zjadł babcię, wiedźma z "Jasia i Małgosi", lis skradający się w leśnych ciemnościach czy morski potwór: moja córka bardzo ciepło mówi o tych postaciach. Dlaczego dzieci tak lubią opowieści z dreszczykiem?

Dlaczego dzieci lubią straszne bajki? Wyjaśniamy
fot. Shutterstock

Moja córka cały czas prosi o opowiadanie strasznych historii przed snem. Ulubione to te, w których wilk przychodzi do przedszkola, porywa dzieci, a później zaprzyjaźnia się z nimi i razem jedzą naleśniki. Wersji jest wiele, ale im straszniejsza, tym ciekawsza. Wiem też, że same dzieci tworzą tego typu opowieści, które przekazują sobie nawzajem.

Czy to oznacza, że małe dziecko się nie boi i coś jest nie tak z jego emocjami? Wprost przeciwnie! Czuje dokładnie to samo, co dorosły, który ogląda horrory. Strach jest jednak w pewnym sensie rozwijający i potrzebny. Czytanie strasznych bajek jest jak oglądanie przerażających filmów w domowych warunkach. Dziecko wie, że może sobie pozwolić na przeżywanie lęku, bo robi to w dobrze znanych okolicznościach i czuje, że nic mu nie zagraża. Akcja bajki zwykle rozgrywa się daleko od domu, w zamku za siedmioma górami lub w ciemnym lesie, do którego trudno się dostać. Jednym słowem dziecko uczy się kontroli nad strachem, gdy ma poczucie pełnego bezpieczeństwa. Poza tym, straszne historie są po prostu bardzo ciekawe i angażujące, rozwijają też wyobraźnię i pozwalają dziecku zapomnieć o innych sprawach.

Według badań przeprowadzonych kilka lat temu przez australijskich naukowców, dzieci, które faktycznie są zalęknione i mają problemy emocjonalne, nie lubią strasznych bajek.Jednym słowem, najczęściej dzieci, które proszą o czytanie przerażających bajek, na co dzień nie mają powodów do zmartwień.

Czy dzieciom należy opowiadać łagodniejsze wersje bajek?

Wielu rodziców próbuje tak zmienić treść bajki, żeby uniknąć najstraszniejszych momentów (takich jak rozpruwanie brzucha wilka, żeby wyciągnąć z niego babcię). Oczywiście decyzja należy wyłącznie do mamy i taty, jednak powinniśmy pamiętać, że dziecko i tak zetknie się z prawdziwą wersją bajki (w przedszkolu, wśród innych dzieci) i nie mamy na to wpływu.

Baśnie, które opowiadamy maluchom, zmieniały się przez setki lat i mimo, że są straszne, przedstawiają też dziecku ważne wartości. Z bajki o czerwonym kapturku dziecko może się nauczyć, żeby nie rozmawiać z nieznajomymi. Wyobraźnia dziecka w wieku 3-4 lata jest bardzo rozwinięta, a koszmary senne mogą pojawić się bez względu na to, czy opowiadamy straszne bajki, czy nie. To w tym wieku pojawia się m.in. wymyślony przyjaciel czy potwór spod łóżka. Uspokajamy: to normalne.

Wspólne przeżywanie losów Czerwonego Kapturka, kiedy jesteście razem w pokoju, pozwala dziecku uporać się z lękami. Historia dobrze się kończy, a dziecko uczy się, że strach jest emocją, którą można okiełznać.

Źródło: Gilmore, Linda A. and Campbell, Marilyn A. (2008) Scared but loving it :Children's enjoyment of fear as a diagnostic marker of anxiety? . Australian Educational and Developmental Psychologist 25(1):pp. 24-31, [dostęp online 5.01.2023]