Co piąty chłopiec w Polsce jest otyły. Druzgocący raport

03.11.2022 09:36

Narasta problem nadwagi i otyłości wśród polskich dzieci, głównie chłopców. Niepokoi nie tylko stan zdrowia fizycznego, tylko połowa dzieci jest w dobrym stanie psychicznym – wynika z badań Instytutu Matki i Dziecka (IMiD). Co robimy źle jako rodzice?

Nadwaga i otyłość coraz większym problemem wśród dzieci. Nowe badanie
fot. Shutterstock

W Polsce jest coraz więcej dzieci z nadwagą. Dodatkowe kilogramy dla wielu z nich są źródłem poważnych kompleksów, które przyczyniają się do trudności w nawiązywaniu kontaktów z rówieśnikami i rozwoju zaburzeń o podłożu psychicznym. Nadwaga w młodym wieku to też ogromne ryzyko późniejszych chorób. Nowe badanie przeprowadzone przez Instytut Matki i Dziecka na grupie 2 tys. dzieci i 865 rodziców wykazało, że podczas pandemii problem z tyciem dzieci znacznie się pogłębił. Statystyki prowadzono w ramach Narodowego Programu Zdrowia na latach 2021-2025.

– Stan zdrowia naszych dzieci pogarsza się, zarówno jeśli chodzi o otyłość, jak i nadwagę. Są to główne czynniki ryzyka, jeśli chodzi w dalszej kolejności o kwestie kardiologiczne, czyli ciśnienia krwi, ale też innych powikłań związanych z cukrzycą czy innymi przypadłościami – poinformował w środę minister zdrowia Adam Niedzielski.

– Badanie wykazało narastającą częstość nadwagi i otyłości w grupie dzieci w wieku 8 lat. Niepokoi prawie 5 proc. wzrost częstości występowania nadwagi w tej grupie wiekowej. Jedna piąta polskich ośmioletnich chłopców ma otyłość, co oznacza, że z 350 tys. dzieci kilkadziesiąt tysięcy chłopców to chłopcy otyli – powiedziała prof. Anna Fijałkowska z Instytutu Matki i Dziecka.

Rośnie odsetek ośmioletnich dzieci z zaburzeniami ciśnienia

Zdaniem prof. Fijałkowskiej, niepokojące jest również to, że 25 proc. ośmioletnich chłopców ma nieprawidłowy wskaźnik obwodu talii. Dodała, że ten problem dotyczy również 20 proc. dziewcząt.

– Taki odsetek dzieci ma brzuszny rozkład tkanki tłuszczowej, czyli idzie w kierunku otyłości brzusznej. To niepokoi, dlatego że temu towarzyszy wysoki odsetek ośmioletnich dzieci z nieprawidłowo wysokim ciśnieniem – mówiła.

Zastrzegła, że badane dzieci nie mają jeszcze nadciśnienia, ale powinny być obserwowane w tym kierunku.

Połowa dzieci zmaga się z problemami emocjonalnymi

Jak możemy pomóc najmłodszym? Wiele zależy od samych rodziców. Jak przyznała ekspertka, dorośli, którzy wzięli udział w ankiecie, przyznawali, że w czasie pandemii 17 proc. dzieci częściej sięgało po słone przekąski a 23 proc. po słodycze niż przed pandemią.

– To niepokoi o tyle, że te dzieci miały wówczas wyraźnie ograniczoną aktywność fizyczną i to się przełożyło na ich zachowania już teraz, w okresie, kiedy dzieci chodzą aktywnie do szkoły –  podkreśliła prof. Fijałkowska.

Obecnie rodzice również przyznają, że dzieci najchętniej spędzają czas w domu. Aż 44 proc. ośmiolatków spędza więcej czasu przed ekranem niż przed wybuchem pandemii.
Połowa polskich dzieci ma również problemy emocjonalne. Według prof. Fijałkowskiej jedynie 50 proc. badanych rodziców oceniło stan emocjonalny swoich dzieci jako bardzo dobry. To przerażające statystyki.

– Zdecydowaliśmy się z premierem Mateuszem Morawieckim na przygotowanie specjalnej strategii na rzecz zdrowia dzieci. Jej głównie założenia chcemy przedstawić w lutym – zapowiedział w środę minister zdrowia Adam Niedzielski.

Źródło: PAP, twitter/MZ_GOV_PL