Oceń
Poród to niewyobrażalny wysiłek dla kobiety: zarówno psychiczny, jak i fizyczny. Dlatego niektóre przyszłe mamy korzystają ze wsparcia najbliższych w tym trudnym momencie: w niektórych szpitalach podczas porodu w sali mogą przebywać również osoby towarzyszące. Okazuje się, że takie wydarzenie może być bardzo ciężkie też dla mężczyzn, którzy są obserwatorami…
Serwis The Independent opisuje historię mężczyzny, który żąda odszkodowania od szpitala kobiecego w Melbourne, w którym urodziło się jego dziecko. Anil Koppula z Australii podjął kroki prawne przeciwko Królewskiemu Szpitalowi Kobiet w Melbourne. Mężczyzna ubolewa, że szpital “pozwolił” mu oglądać tak drastyczne sceny: chodzi dokładnie o cesarskie cięcie. Jak twierdzi, po zobaczeniu krwi i narządów swojej żony zachorował na „chorobę psychotyczną”, a obserwowanie zabiegu doprowadziło do rozpadu jego małżeństwa.
Mężczyzna uważa, że szpital naruszył obowiązek ochrony pacjentów. Władze szpitala już odniosły się do pozwu: wyraźnie zaznaczają, że szpital nie naruszył żadnego obowiązku i wnoszą o umorzenie postępowania sądowego.
Oceń artykuł