Późne macierzyństwo – co to znaczy? Lekarz: część ciąż nie jest planowana
Polki decydują się na dziecko coraz później – tymczasem zegar biologiczny pań nieubłaganie tyka. Najbardziej zagrożone są jednak ciąże u kobiet po 40. roku życia. Jaki wpływ na zdrowie mamy i dziecka ma późna ciąża? Wyjaśnia ginekolog położnik.

- Późne macierzyństwo to wiek mamy powyżej 35 lat
- Ciąża po 40. roku życia często jest nieplanowana
- Z wiekiem mamy rośnie ryzyko powikłań i wad
- Późna ciąża wymaga specjalnej diagnostyki
- Macierzyństwo po 40. rodzi większy stres
Co to znaczy: późne macierzyństwo? Urodzenie pierwszego dziecka jest coraz częściej odsuwane w czasie – tak dzieje się nie tylko w całej Europie, ale również w Polsce. Średni wiek kobiet rodzących w Polsce co dekadę się wydłuża. Dziś jest to 28 lat i widać, że gonimy średnią europejską, która wynosi 30 lat. Gdzie więc leży granica? – to pytanie zadawane przez wiele kobiet. Lekarze podają określony wiek, kiedy ciąża jest już uważana za późną, lecz ogromne znaczenie ma też stan zdrowie przyszłej mamy. O najważniejszych zagadnieniach dotyczących późnego macierzyństwa opowiada dr n. med. Szymon Bednarek, specjalista położnictwa i ginekologii, perinatolog z Lecznic Citomed, Grupy LUX MED.
1. Późne macierzyństwo to wiek mamy powyżej 35 lat
– Dość popularnym scenariuszem jest urodzenie pierwszego dziecka tuż przed trzydziestką, potem powrót do pracy i decyzja o drugiej ciąży w okolicach 33-34. roku życia – tłumaczy dr n. med. Szymon Bednarek, ginekolog położnik. – Tymczasem pod względem medycznym za późną ciążę uznaje się już pacjentki powyżej 35. roku życia.
Sama metryka jest, oczywiście, ważna, ale nie bez znaczenia jest też tzw. podstawowy stan zdrowia, czyli zdrowie przed, jak i w trakcie ciąży. – Mamy wśród pacjentek otyłe 25-latki, jak i wyćwiczone 35-latki ze świetnymi wynikami. Ciąża u pacjentek z nadwagą, nadciśnieniem czy cukrzycą musi być prowadzona ze szczególną uwagą ze względu na zwiększone ryzyko poronienia lub przedwczesnego porodu. Tutaj wiek jest kwestią drugorzędną, bo badamy stan zdrowia – wyjaśnia lekarz.
2. Ciąża po 40. roku życia często jest nieplanowana
Zwykle mówi się, że późne ciąże to zjawisko społeczne, wynikające m.in. ze świadomej decyzji kobiety, która postanawia najpierw realizować się na polu zawodowym. Późne ciąże są też jednak wynikiem często wieloletniego leczenia niepłodności, a część ciąż po czterdziestce jest… nieplanowanych. – Pacjentki często myślą, że zanik menstruacji to efekt menopauzy – tłumaczy dr Bednarek. – Czasami panie odpuszczają skuteczną antykoncepcję, sądząc, że nie zajdą już w ciążę, bo czas rozrodu minął. Ich dzieci są już niekiedy na studiach.
Zdarzają się też ciąże w okresie premenopauzalnym, kiedy to kobiecie trudno jest już kontrolować swoją płodność. – Pojawiają się wówczas nieregularne krwawienia. Pacjentki nie są wtedy w stanie kontrolować swojego cyklu i zachodzą w nieplanowaną ciążę. Wśród późnych ciąż jest tych przypadków wiele – mówi ginekolog z Citomedu.
3. Z wiekiem mamy rośnie ryzyko powikłań i wad
Warto pamiętać, że z wiekiem pacjentek rośnie ryzyko wystąpienia wad genetycznych u dzieci. W przypadku 25-latek ryzyko zespołu Downa u dziecka wynosi 1:1000, a u dzieci kobiet o 10 lat starszych ryzyko może być nawet 4 razy większe – wynosi nawet 1:250. To jednak nie wszystko.
– Pokusiłbym się nawet o tezę, że większym czynnikiem ryzyka niż wiek jest niewydolność krążenia u pacjentek ciężarnych powyżej 40. roku życia. Panie są wówczas dodatkowo diagnozowane pod kątem kardiologicznym: mają robione badania EKG, echo serca, niekiedy Holter – tłumaczy perinatolog. I dodaje: – Ciąża to naprawdę ogromny wysiłek, od którego nie można odpocząć. Obciążenie organizmu porównuje się niekiedy do obciążeń profesjonalnych sportowców w trakcie treningu. Tylko trening kończy się po dwóch godzinach, a ciąża po dziewięciu miesiącach – mówi dr Bednarek.
4. Późna ciąża wymaga specjalnej diagnostyki
Kobietom w ciąży, które mają powyżej 35 lat przysługuje szereg refundowanych badań, m.in. tzw. test I trymestru z USG ok. 13 tygodnia ciąży. Lekarze proponują też inne badania, które mają potwierdzić, że wszystko jest w porządku, np. test z krwi wykonywany w okolicach 10-11 tygodnia (nierefundowany), w którym szuka się nieprawidłowości genetycznych u płodu. W razie podejrzeń wystąpienia wady, wykonuje się amniopunkcję, po której pobrany materiał przekazywany jest do badań genetycznych. Te badania pomagają w diagnozowaniu m.in. zespołu Downa, Edwardsa, Turnera czy Pataua.
Dr Bednarek zwraca uwagę na jeszcze inne badania. – O diagnostyce w kierunku zespołu Downa mówi się sporo, ja chciałbym gorąco zachęcić do wstępnej diagnostyki serca płodu ok. 13. tygodnia ciąży – mówi ginekolog. – Aż 84 proc. najcięższych wad serca jesteśmy w stanie wstępnie wykryć na tym etapie. Mamy coraz lepszy sprzęt, a położnicy nieustająco się szkolą. Wiedza zdobyta na tak wczesnym etapie pomoże określić nam dalszy plan prowadzenia ciąży, oswaja też rodziców z tą sytuacją – wyjaśnia.
W ostatnich latach znacząco rozwinęła się także diagnostyka pacjentek z nadwagą i otyłością. Jeszcze kilka lat temu wielu lekarzy bezradnie rozkładało ręce widząc pacjentkę z nadmierną tkanką tłuszczową. – Dziś mamy sprzęt o wysokim stopniu penetracji tkanek, który pomaga w opiece nad każdą pacjentką, bez względu na jej wagę – podkreśla dr Bednarek.
5. Macierzyństwo po 40. rodzi większy stres
Powszechnie sądzi się, że kobiety w wieku 40 lat i z bagażem życiowych doświadczeń będą spokojniej przechodziły ciążę niż ich 25-letnie koleżanki. – Można powiedzieć, że często są lepiej zorganizowane, lepiej przygotowane, ale czy spokojniejsze? Raczej nie, zwłaszcza że tak, jak wspomniałem, ciąży po 35. roku życia towarzyszy dodatkowa diagnostyka, sporo rozmawiamy o zagrożeniach i ryzyku, więc pacjentki często nie przeżywają tego czasu w spokoju, a raczej żyją od wyników do wyników – wyjaśnia lekarz.
Nie bez znaczenia jest też fakt, że ciąża po czterdziestce, zwłaszcza ta nieplanowana, wiąże się ze sporą reorganizacją życia, co też powoduje sporą nerwowość.
Źródło: LUX MED/ Lecznice Citomed