Obserwuj w Google News

Dieta kobiety w ciąży programuje zdrowie dziecka. Co jeść, czego unikać? [WYWIAD]

6 min. czytania
Aktualizacja 24.01.2022
24.01.2022 13:15
Zareaguj Reakcja

Dziś nikt nie ma już chyba wątpliwości, że dieta kobiety w ciąży ma ogromny wpływ na zdrowie dziecka. Co się zmienia w ciągu tych 9 miesięcy? Czy jakieś składniki diety są najważniejsze? I jak najlepiej zaprogramować zdrowie dziecka jeszcze przed narodzinami? Rozmawiamy o tym z prof. Bertholdem Koletzko, pediatrą.

Dieta w ciąży a zdrowie dziecka
fot. Shutterstock

W diecie kobiety w ciąży ważne są nie tylko kalorie, ale też witaminy i składniki mineralne, a nawet odpowiednie kwasy tłuszczowe – to wszystko ma wpływ na zdrowie i rozwój mózgu dziecka nie tylko w życiu płodowym, ale również w przyszłości. O szczegóły diety w ciąży i zmiany metabolizmu u kobiet oczekujących dziecka zapytaliśmy prof. Bertholda Koletzko, pediatrę z Uniwersytetu Ludwika i Maksymiliana w Monachium.

Aleksandra Sobieraj: Jak zmienia się metabolizm kobiet w ciąży?

Prof. Berthold Koletzko: Podczas ciąży zachodzą dwie ważne zmiany w metabolizmie kobiety. Pierwszą z nich jest konieczność magazynowania tkanek. Wzrasta poziom wody w organizmie, zwiększa się tkanka tłuszczowa piersi oraz macica. Z czasem rośnie też masa dziecka oraz łożyska. W konsekwencji u kobiety zwiększa się zapotrzebowanie na energię oraz elementy budulcowe komórek. W pierwszym trymestrze ciąży jest to nieduża pula, ponieważ waga i ciało kobiety niewiele się zmieniają. W drugim trymestrze ilość niezbędnej do funkcjonowania energii zwiększa się o ok. 250 kcal dziennie. W trzecim teoretycznie rośnie do 500 kcal dziennie. Równocześnie wraz ze wzrostem dziecka zmniejsza się, co zrozumiałe, aktywność fizyczna kobiety. Oznacza to, że w praktyce nie potrzebuje ona dużo więcej kalorii i wystarczy zwiększenie ich podaży o maksymalnie 200 kcal dziennie. To ok. 10 proc. energii dostarczanej przed ciążą przy prawidłowej diecie. To nie jest dużo. Dlatego kobieta nie musi myśleć o tym, aby jeść jak najwięcej czy starać się jeść za dwoje.

A jaka jest druga zmiana?

Inna ważna zmiana metaboliczna dotyczy regulacji hormonalnej. Dochodzi do fizjologicznego stanu zwanego insulinoopornością. Oznacza to zwiększone wydzielanie insuliny połączone z mniejszą odpowiedzią insulinową. Praktyczną konsekwencją tego stanu jest znacznie większy wzrost poziomu glukozy we krwi po zjedzeniu tej samej ilości cukru, która u zdrowej i nieciężarnej osoby nie spowodowałaby takiej reakcji. Dlatego szczególnie ważne jest zwrócenie uwagi na to, aby nie spożywać produktów słodzonych, bogatych w cukry. To ważne, gdyż poziom cukru u ciężarnej mamy ma bezpośredni wpływ na poziom cukru u dziecka. Należy unikać słodzonych napojów, lemoniady i soków owocowych, a także ograniczyć spożywanie słodyczy i słodzonych artykułów spożywczych, ponieważ mają ogromny wpływ na poziom cukru u kobiety w ciąży.

A jak wyjaśniłby Pan ideę programowania żywieniowego? Mówi się, że zaczyna się już na etapie ciąży.

Zwrot „programowanie żywieniowe” lub „programowanie metaboliczne” oznacza, że wydarzenia sprzed ciąży i w jej trakcie oraz na wczesnym etapie życia małego człowieka trwale wpływają na późniejsze zdrowie i samopoczucie dziecka. Dzieje się tak, ponieważ płód oraz noworodek rozwijają się niezwykle szybko. Takie tempo wzrostu i podziału się tkanek sprawia, że na kształtowanie się ciała ogromny wpływ ma otoczenie, a w tym odżywienie. Wiemy, że powoduje ono nie tylko natychmiastowe zmiany w samopoczuciu oraz zdrowiu matki i dziecka, ale też ma trwały wpływ na strukturę formującego się organizmu dziecka, w tym na ryzyko chorób. Można porównać to do budowy komputera. To, jak jest zbudowany, jak połączone są przewody, będzie miało trwały wpływ na jego działanie. Podobnie dzieje się w zależności od tego, jak wspieramy wczesny rozwój płodu i dziecka. To ma ogromne, długoterminowe znaczenie dla pracy mózgu, tkanek oraz ogólnego zdrowia. Dlatego należy dążyć do stworzenia jak najlepszych warunków w ciąży poprzez dietę i prawidłowe odżywienie organizmu.

Jakie znaczenie dla zdrowia nienarodzonego dziecka ma masa ciała (a pośrednio dieta) jego mamy?

Dieta ciężarnej kobiety ma ogromny wpływ na zdrowie dziecka. Ważnym aspektem jest fakt, że widzimy coraz więcej osób z otyłością i nadwagą. Nadmierna masa ciała przed zajściem w ciążę wiąże się z ryzykiem zwiększonej masy ciała u dziecka. Wiemy z badań, że BMI na poziomie 25-30 (nadwaga) u kobiety powoduje, że jej dziecko w trakcie życia ma średnio dwa razy większe ryzyko rozwinięcia otyłości. Jeśli BMI w momencie zajścia w ciążę wynosi powyżej 30 (otyłość), to ryzyko nadmiernej masy ciała u dziecka w dorosłości jest trzykrotnie większe. W praktyce oznacza to, że kobieta, która chciałaby zajść w ciążę, powinna dążyć do redukcji masy ciała. Nie jest konieczne, aby osiągnęła idealną wagę, ale wyeliminowanie choćby kilku kilogramów będzie miało pozytywny wpływ na zdrowie dziecka.

Czy to prawda, że niedożywienie kobiety w ciąży może powodować rozwój różnych chorób u dziecka?

Tak. Jest to udowodnione w bardzo wielu badaniach. Dieta mamy w ciąży ma znaczenie dla ryzyka rozwoju alergii lub astmy u dzieci w późniejszym wieku. Wpływa również na kształtowanie się układu immunologicznego. Ważna jest konsumpcja kwasów omega-3, w tym DHA, który znajdziemy w tłustych rybach, takich jak łosoś, śledź czy makrela. Spożywanie ich w czasie ciąży lub stosowanie suplementu diety (200 mg DHA/dzień) zwiększa nie tylko poziom DHA u matki, ale również u dziecka, ponieważ kwasy omega-3 są aktywnie transportowane od matki do płodu. Ma to związek z mniejszą zapadalnością na infekcje układu oddechowego u dziecka po narodzinach oraz z rzadszym występowaniem alergii i astmy w trakcie życia.

A co z rozwojem mózgu dziecka?

Wiemy też, że dieta kobiety we wczesnej ciąży ma wpływ na rozwój mózgu dziecka i jego funkcji. Badania pokazują, że spożywanie przez kobiety w okresie ciąży ryb dostarczających kwasy omega-3 powoduje polepszenie funkcji poznawczych, daje lepszy wynik IQ oraz ma pozytywny wpływ na zdolności motoryczne dziecka w wieku szkolnym. Dotyczy to również innych mikroskładników. Przykładowo dobra suplementacja jodem jest również korzystna dla rozwoju funkcji mózgu dziecka.

Czy jakieś witaminy w diecie przyszłej mamy są kluczowe dla niej i jej dziecka?

Jedną z witamin ważnych od samego początku jest kwas foliowy, czyli witamina B9. Z badań wiemy, że jeśli mama ma dobry poziom kwasu foliowego na początku ciąży, a w szczególności w pierwszym trymestrze, to ryzyko wad wrodzonych dziecka jest znacząco zredukowane. Kobiety, które suplementują kwas foliowy co najmniej 4 do 6 tygodni przed zapłodnieniem, a potem kontynuują suplementację w pierwszym trymestrze, redukują ryzyko wystąpienia u dziecka wady cewy nerwowej o ponad 70 proc. Jest też wiele badań mówiących o tym, że stosowanie witaminy B9 redukuje ryzyko wystąpienia wad serca, rozszczepu wargi i podniebienia. Badacze wskazują również, że jeśli połączy się stosowanie kwasu foliowego z innymi witaminami z grupy B, czyli zastosuje się preparaty multiwitaminowe, to korzyści będą jeszcze większe.

A jeśli chodzi o składniki mineralne?

Wspominałem już o kwasach omega-3 DHA oraz jodzie. Omega-3 DHA mają również dodatkowy efekt. Jeśli kobiety przyjmują suplementację kwasami DHA, ryzyko porodu przedwczesnego przed 37. tygodniem spada o ponad 10 proc., a ryzyko bardzo przedwczesnego porodu, czyli przed 34. tygodniem, o 30-50 proc., w zależności od badania. To ważne, ponieważ bardzo przedwczesne porody niosą za sobą niezwykle wysokie ryzyko dla zdrowia dziecka.

Również żelazo jest istotnym mikroskładnikiem, a w ciąży często występuje jego niedobór. Problemem jest zmienność statusu żelaza, która uzależniona jest od wielu czynników, w tym diety mamy. Dlatego kobiety, które nie spożywają mięsa, mają większe ryzyko wystąpienia niedoboru żelaza. To ważne, aby mieć dobre źródło żelaza w czasie ciąży. Dodatkowo lekarz powinien przeprowadzać badania krwi, aby kontrolować jego poziom. Jest jeszcze jeden ważny składnik odżywczy, witamina B12, której niski poziom może wynikać z faktu, że mama jest wegetarianką lub weganką. To składnik ważny dla rozwoju mózgu dziecka.

Chciałbym, aby konkluzja była taka, że istotne są nie tyle poszczególne substancje obecne w pożywieniu, ile zrównoważona dieta, od której zależy wynik ciąży i zdrowie dziecka. Ważne jest także to, aby podczas ciąży korzystać nie z preparatów jednoskładnikowych, ale takich, które zawierają zbilansowaną kompozycję z różnymi krytycznymi mikroskładnikami.

To zapytam na koniec: czy kobiety w ciąży powinny unikać jakichś artykułów spożywczych?

To ważne pytanie. Po pierwsze, wysokie spożycie kofeiny nie jest dobre dla płodu, dlatego rekomendujemy, aby nie pić więcej niż 1-2 filiżanki kawy dziennie. Należy unikać napojów energetycznych zawierających kofeinę, której mają jej naprawdę dużo. Po drugie, trzeba pamiętać, że niektóre surowe posiłki mogą być źródłem infekcji niebezpiecznych dla nienarodzonego dziecka. Mam tu na myśli listeriozę i toksoplazmozę. Kobiety ciężarne powinny więc unikać spożywania surowych lub niedogotowanych mięs: surowej szynki, salami, wieprzowiny, cielęciny czy dziczyzny. To samo dotyczy wędzonych ryb, takich jak łosoś. Surowe mleko, niepasteryzowane sery oraz pleśniowe, takie jak gorgonzola, również mogą zawierać bakterie toksoplazmozy lub listeriozy. Trzeba też pamiętać, by w okresie ciąży porządnie myć sałatę czy warzywa, ponieważ również one mogą być źródłem zakażenia. Bakterie namnażają się nawet w niskich temperaturach, szczególnie w produktach, które są zapakowane w próżniowe, plastikowe opakowania.

Uwaga!

Powyższa porada nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku jakichkolwiek problemów ze zdrowiem należy skonsultować się z lekarzem.