Wszystko, co musisz wiedzieć, by nie zarazić się żółtaczką
Wielkopolska ma spory problem z żółtaczką. Tylko od kwietnia do sierpnia zanotowano tam aż 258 przypadków zachorowań na WZW typu A - to najwięcej w Polsce. Specjaliści podejrzewają, że źródło infekcji mogło pochodzić z Berlina.

Od początku 2017 roku do końca lipca w Polsce odnotowano 767 chorych na WZW typu A - w tym samym okresie zaledwie rok temu zarejestrowano zaledwie 22 takie przypadki. Największy problem ma z tym Wielkopolska, gdzie sytuacja jest na tyle poważna, że władze zdecydowały się na rozpoczęcie kampanii informacyjnej, uświadamiającej, w jaki sposób można się zarazić i jak rozpoznać pierwsze objawy choroby. W oddalonym o niecałe 300 km Berlinie również odnotowano wyraźny wzrost zachorowań na żółtaczkę. Od kilkunastu tygodni rozpowszechnia się tam ostrzeżenia przed tą chorobą.
Przeciwko WZW A można się zaszczepić, niestety jest to dodatkowo płatne a szczepienia nie są obowiązkowe. Zaleca się je przede wszystkim osobom pracującym przy produkcji żywności. Właśnie takiej szczepionki zabrakło w przypadku mężczyzny, który był zatrudniony w jednej z firm garmażeryjnych na terenie województwa wielkopolskiego. Sanepid ostrzega, że zakażenia WZW dotyczą w znacznym stopniu osób homo- i biseksualnych. Do tego grona miał należeć mężczyzna pracujący przy wyrobie sałatek i mógł rozprzestrzenić wirusa np. poprzez brak wystarczającej higieny lub kontakty seksualne.
Pierwsze objawy żółtaczki łatwo pomylić z grypą
Lekarze ostrzegają, że zarażeni zgłaszają się po pomoc zbyt późno, kiedy występuje już u nich rozwinięta postać choroby. Wiele osób myli pierwsze dolegliwości z objawami grypy - gorączką i ogólnym osłabieniem organizmu. Inni zrzucają winę za złe samopoczucie na problemy gastryczne - bóle brzucha, biegunkę i wymioty.
Na dalszym etapie dochodzi do zażółcenia skóry i gałek ocznych, odbarwienia stolca i moczu (na ciemniejszy, piwny kolor). Od momentu zarażenia do pojawienia się objawów żółtaczki może minąć od ponad dwóch tygodni do ponad 50 dni (średnio trwa to ok. miesiąca).
Zanim pojawi się u nas choroba przez 2-3 tygodnie możemy wydalać wirusa wraz z kałem. Jeśli nie zachowamy wystarczającej dbałości o higienę osobistą i zdarzy się nam nie umyć rąk po skorzystaniu z ubikacji - nieświadomie możemy zarażać innych ludzi, rozprzestrzeniając wirusa w swoim otoczeniu. Wirus może się też znajdować w naszej krwi oraz w ślinie. Niebezpieczne mogą się też okazać w takim przypadku kontakty intymne - wirus może się też przenosić drogą płciową.
Jak można zarazić się WZW?
WZW zabija ponad 1,4 mln osób rocznie - większość osób, które są zarażone, nawet nie ma o tym pojęcia
Wirusy, które mogą prowadzić do wirusowego zapalenia wątroby:
- HAV - wirus zapalenia wątroby typu A (nazywanego "żółtaczką pokarmową"); okres wylęgania wynosi od 15 do 49 dni.
- HBV - wirus zapalenia wątroby typu B ( "żółtaczki wszczepiennej", którą możemy zarazić się np. podczas przetaczania krwi lub zwykłej wizyty u dentysty, fryzjera, kosmetyczki, przekłuwając uszy, wykonując akupunkturę zainfekowanymi igłami lub robiąc sobie tatuaż) - blisko 95 proc. chorych na WZW B musi do końca życia zażywać specjalne leki; okres jego wylęgania wynosi od 28 do 160 dni.
- HCV - wirus zapalenia wątroby typu C (szacuje się, że 1 na 100 Polaków może być nim zarażonym, ale tylko co 10. zdaje sobie z tego sprawę); okres jego wylęgania wynosi od 15 do 160 dni.
- HDV - wirus zapalenia wątroby typu D (do zakażenia dochodzi drogą pozajelitową poprzez zakażone igły, strzykawki, narzędzia chirurgiczne i stomatologiczne, przetaczanie zarażonej krwi oraz m.in. poprzez spermę lub śluz szyjkowy); okres jego wylęgania wynosi od 21 do 140 dni.
- HEV - wirus zapalenia wątroby typu E, okres jego wylęgania wynosi w jego przypadku od 15 do 65 dni, zarazić się nim możemy poprzez zanieczyszczoną wodę lub żywność.
- HGV - wirus zapalenia wątroby typu G - może powodować marskość i raka wątroby (odkryty stosunkowo niedawno, w połowie lat 90.)
________
zdrowie.radiozet.pl/π