Obserwuj w Google News

Coraz więcej dzieci ma zaburzenia słuchu. Laryngolog wskazuje 2 przyczyny

3 min. czytania
Aktualizacja 06.03.2023
06.03.2023 11:02
Zareaguj Reakcja

Rośnie liczba dzieci z problemami słuchu. Laryngolog, prof. Henryk Skarżyński, wskazuje najczęstsze przyczyny zaburzeń słuchu. Co jest na jego liście?

Dziecko ze słuchawkami
fot. EAST NEWS
  1. Problemy ze słuchem u dzieci. To przez słuchawki
  2. W szkole bywa tak głośno, jak na pasie startowym
  3. Objawy sugerujące zaburzenia słuchu
  4. Kiedy do laryngologa?

Nadmierny hałas szkodzi i może przyczynić się do zaburzeń słuchu. Jest to szczególnie niebezpieczne dla dzieci – ostrzega prof. Henryk Skarżyński w rozmowie z reporterem Radia ZET Jackiem Czarneckim i dodaje, że z badań epidemiologicznych prowadzonych przez Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu wynika, że około 20 proc. dzieci i młodzieży ma problemy ze słyszeniem, aż 1/3 z nich cierpi z powodu szumów usznych stałych lub przemijających.

Oczywiście przyczyn zaburzeń słuchu u dzieci może być wiele, np. infekcje górnych dróg oddechowych i ucha środkowego, alergie, ale równie częstą przyczyną jest... hałas.

Problemy ze słuchem u dzieci? To przez słuchawki

Z danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) wynika, że w grupie wiekowej dzieci i młodzieży połowa osób żyjących w najzamożniejszych i średniozamożnych krajach była lub jest narażona na niebezpieczny dla zdrowia poziom decybeli, płynących z przenośnych urządzeń audio.

Słuchanie muzyki przez słuchawki, zwłaszcza te dokanałowe, jest niezwykle szkodliwe.

– Młody człowiek zakłada słuchawki, zwłaszcza takie głęboko osadzone w uszach, odcina się od innych i słucha muzyki. W przypadku muzyki techno systematycznie obciąża pewne pasma częstotliwości w naszym uchu wewnętrznym, które się męczą. Na pewno lepsze są słuchawki nauszne, bo przekazują dźwięk zarówno drogą powietrzną, jak i przez kość, to sprawia, że ten dźwięk miksując się, traci na ostrości – tłumaczy prof. Henryk Skarżyński i dodaje, że lepiej korzystać ze słuchawek, tylko w uzasadnionych sytuacjach, a nie przez cały czas.

W szkole bywa tak głośno, jak na pasie startowym

Innym źródłem hałasu są szkoły, a właściwie przerwy między lekcjami.

– Hałas na przerwach w szkołach można porównać do hałasu generowanego przez startujący samolot – uważa profesor Henryk Skarżyński i dodaje: – Takie badania prowadziliśmy przez lata i wykazaliśmy, że na przerwach normy hałasu są przekraczane wielokrotnie.

Dyrektor Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu przypomina, że przebywanie w pomieszczeniach, w których jest nadmierny hałas, może powodować zaburzenia słuchu.

Objawy sugerujące zaburzenia słuchu

Objawem zaburzeń słuchu mogą być szumy uszne, np. ciągły pisk szum lub stukanie, a także niedosłuch (np. nie rozumiemy, co ktoś do nas mówi, gdy jesteśmy w większym gronie). Pojawienie się takich problemów trzeba jak najszybciej skonsultować z lekarzem laryngologiem. To bardzo ważne, bo zaburzenia słuchu można już nazwać chorobą cywilizacyjną.

– Skala problemu jest ogromna. Dla przykładu: w okresie noworodkowym problem ze słuchem ma 1-2 dzieci na 1000 urodzeń. Natomiast w wieku szkolnym zaburzenia słuchu dotyczą już co 5.-6. dziecka – tłumaczy prof. Skarżyński i dodaje: – Jeszcze gorzej wygląda sytuacja u seniorów – aż 75 proc. z nich ma problemy ze słuchem. Co istotne obniża się też wiek pojawienia się tych problemów. Obecnie do lekarzy zgłaszają się 50-latkowie, a kiedyś ta granica wieku wynosiła 70 lat.

Kiedy do laryngologa?

Profilaktycznie słuch u dzieci powinien być sprawdzany regularnie podczas bilansów. Natomiast u osób dorosłych badania przesiewowe powinny odbywać się w wieku:

  • 40 lat,
  • 50 lat,
  • 55 lat,
  • 60 lat.

Po 60. roku życia wizyty u laryngologa są rekomendowane co 3 lata.

Uwaga!

Powyższa porada nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku jakichkolwiek problemów ze zdrowiem należy skonsultować się z lekarzem.

Źródło: Radio ZET/ Jacek Czarnecki