,

Przez 20 lat miała wkładkę domaciczną. Spirala wrosła w nowotwór

24.05.2023 11:24

Przez ponad 20 lat Wietnamka miała w macicy antykoncepcyjną wkładkę. Nie zgłaszała się na wizyty do ginekologa i jak sama twierdzi, zapomniała o jej istnieniu. U lekarza pojawiła się wtedy, gdy zaczęła odczuwać nieprzyjemne objawy. Okazało się, że niewielki przedmiot wrósł w masę nowotworu.

Wkładka domaciczna
fot. Shutterstock

60-letnia kobieta z Wietnamu, zgłosiła się do Szpitala Położniczo-Ginekologicznego w Hanoi w celu usunięcia wkładki wewnątrzmacicznej, która znajdowała się we wnętrzu ciała od 20 lat. Kobieta założyła wkładkę, ale później o niej zapomniała. Ten niewielki przedmiot wrósł w masę mięśniaka macicy i przyczepił się do otaczających tkanek. Usuniecie wkładki w przychodni okazało się niemożliwe, dlatego pacjentkę skierowano na oddział ginekologiczny do szpitala.

Wkładkę wraz z mięśniakiem usunięto podczas operacji laparoskopowej. Lekarzom udało się zachować macicę w niezmienionym stanie.

- Dla każdego typu spirali producent ma określony okres przydatności (na przykład 5-letnie, 8-letnie, 10-letnie). Przekroczenie tego terminu stwarza ryzyko, takie jak: pęknięcie wkładki i perforację macicy, a także zajście w nieplanowaną ciążę, ponieważ skuteczność antykoncepcyjna przeterminowanej spirali zostanie zmniejszona lub przestanie działać - powiedział Duong Phuong Mai ze Szpitala Położnictwa i Ginekologii Tu Du w Ho Chi Minh City, cytowany przez gazetę Thanh Nien.

Niestety ginekolodzy często spotykają z przypadkami, gdy wkładki wewnątrzmaciczne są utrzymywane w ciele zbyt długo. To bardzo niebezpieczne, bo może prowadzić do groźnych powikłań. Każda kobieta, która decyduje się na stosowanie tej formy antykoncepcji, powinna regularnie zgłaszać się na wizyty do lekarza ginekologa.

Logo radiozet Dzieje się