Horror na sali operacyjnej. 33-latka wybudziła się podczas zabiegu
Kobieta przeżyła horror podczas operacji usunięcia pęcherzyka żółciowego. Pacjentka niespodziewanie wybudziła się z narkozy podczas zabiegu i czuła przeszywający ból, który towarzyszył usuwaniu narządu. Choć była w pełni świadoma, jej ciało było sparaliżowane i nie mogła krzyczeć.

33-letnia Natasha Japhet twierdzi, że wybudziła się z narkozy w czasie operacji pęcherzyka żółciowego. Do dramatycznej sytuacji miało dojść w Ysbyty Gwynedd w północnej Walii. - Poszłam na operację usunięcia pęcherzyka żółciowego we wtorek, 19 września. Jedyne, co pamiętam, to to, że obudziłam się podczas operacji. Byłam świadoma i słyszałam głosy wokół. Poczułam, że nie mogę oddychać - wspomina kobieta w rozmowie z brytyjskim "The Mirror".
Kobieta przyznała, że doświadczyła sytuacji, jak z horroru. - Krzyczałam w myślach, bo zostałam sparaliżowana, nie mogłam się ruszyć i nie mogłam im (personelowi szpitala - przyp. red.) tego powiedzieć. Myślę, że zemdlałam z bólu, który odczuwałam, bo czułam wszystko, co robili. Zemdlałam, gdy włożyli mi dwa pręty w brzuch - powiedziała 33-latka.
Kobieta powiedziała, że gdy później ponownie odzyskała przytomność, wokół niej rozległy się głosy i wtedy usłyszała: "O mój Boże, ona się obudziła. Zrób coś". - Myślę, że musieli coś zrobić, żeby tym razem mnie prawidłowo uśpić, a po operacji anestezjolog od razu zaczął mnie przesłuchiwać – wyznała Walijka. 33-latka twierdzi, że personel medyczny zapytał ją o to, co zapamiętała z operacji, a gdy opowiedziała o swoim doświadczeniu, została poproszona o złożenie oficjalnych zeznań. Kobieta dochodzi do siebie w domu, przy wsparciu swojego partnera i czwórki dzieci.
Choć organizm prawidło regeneruje się po operacji, psychika kobiety jest opłakanym stanie. - Mam traumę. Nie mogę spać. Za każdym razem, gdy zasypiam, czuję, że nie mogę znowu oddychać - wyznała. Szpital przeprosił pacjentkę i zaplanował spotkanie, by omówić jej skargę.