Uraz tak niesamowity, że lekarze podejrzewali przemoc wobec dziecka
Dziecko doznało tak nieprawdopodobnego urazu, że lekarze podejrzewali, iż stało się ofiarą przemocy domowej. Dziewczynka podczas zabawy niefortunnie upadła na zabawkę. Ten pozornie niegroźny upadek mógł kosztować ją życie. Lekarze nie mogli uwierzyć, w to co się stało.

Dziewczynka z Niemiec "nadziała się" na drążek od deski do prasowania po upadku z kanapy podczas zabawy. Dziecko upadając z wysokości, wylądowało na nodze odwróconej miniaturowej deski do prasowania. Drążek zabawki wbił się między pośladki dziecka na 20 centymetrów, a zszokowani rodzice szybko go wyciągnęli, wywołując krwotok.
Karetka przewiozła dziewczynkę do pobliskiego szpitala. Lekarze, badając dziecko na oddziale ratunkowym, podejrzewali, że była wykorzystywana, ponieważ nie mogli uwierzyć w to, jak powstały obrażenia.
Rodzice przynieśli ze sobą zabawkę, która była pokryta krwią i miała na sobie niewielką ilość tkanki. Personel szpitala wezwał służby zajmujące się opieką nad dziećmi ze względu na to, jak niewiarygodne były jej obrażenia. Jednak poza uszkodzeniem odbytu nic więcej nie sugerowało, że rodzice stosowali przemoc.
Dziewczynka pozostała przez osiem dni w szpitalu, gdzie podawano jej antybiotyki, by powstrzymać rozwój infekcji. Niestety po kilku dniach zaczęła wymiotować własnym kałem. Badania wykazały, że doszło do przerwania jelita. Dziecko poddano operacji i naprawiono uszkodzenia. To jednak nie koniec cierpienia dziewczynki. Po dwóch tygodniach wróciła do domu i czuła się coraz gorzej - wymiotowała, miała wysoką gorączkę i znów trafiła do szpitala. USG wykryło podejrzane ciało obce w jej wątrobie, które spowodowało puchnięcie obszaru i pokryło go ropą. Lekarze postanowili ponownie operować. Tym razem znaleźli fragment zabawki o wielkości 7 mm przyczepiony do wątroby. Ciało obce usunięto i po zastosowaniu antybiotyków dziewczynka wróciła do zdrowia.
- Ta dziwaczna historia skłoniła nas do podejrzeń o nadużycia. Jednak po wszystkich ustaleniach operacyjnych, w szczególności dotyczących pozostałości zabawki w wątrobie, opis wypadku podany przez rodziców był bardzo wiarygodny - powiedział lekarz zajmujący się dzieckiem.
Źródło: dailemail.co.uk