Niektórzy są bardziej narażeni na oparzenia słoneczne [wyjaśnia lekarz]
Niektóre osoby są wyjątkowo narażone na oparzenia słoneczne. Z tego powodu powinny unikać opalania lub dbać o odpowiednią ochronę przed słońcem. Kto znajduje się w grupie ryzyka? Jak leczyć oparzenia słoneczne? Wyjaśnia dr Marek Wasiluk, specjalista medycyny estetycznej.

Na oparzenia słoneczne bardziej podatne są osoby, które mają jasną karnację skóry.
- Każdy ma inną wrażliwość skóry i skłonność do powstawania oparzeń na skutek ekspozycji na słońce, na pewno osoby o jasnej karnacji są bardziej na nie narażone. Ale generalnie dla wszystkich osób czynnikami, które będą zwiększały ryzyko wystąpienia poparzeń, jest brak ochrony i przygotowania skóry do ekspozycji. Poza tym powinniśmy pamiętać, że absolutnie nie powinniśmy wystawiać na słońce skóry po urazach oraz zabiegach złuszczających i uszkadzających. Ona również jest bardziej bezbronna i łatwiej powstają na niej wszelkie przebarwienia i poparzenia - wyjaśnia dr Marek Wasiluk.
Specjalista tłumaczy, że oparzeniom i podrażnieniom skóry podczas opalania sprzyjają niektóre substancje. Groźne są przede wszystkim kosmetyki z retinolem. Należy również uważać na niektóre zioła, w tym na preparaty z dziurawcem. Uczulenie na słońce mogą powodować również olejki, także te używane do produkcji perfum.
- Przede wszystkim uważamy jednak na słońce w przypadku stosowania leków (niektórych antybiotyków, leków przeciwbólowych, leków stosowanych w leczeniu alergii, niektórych psychotropów), a także przy antykoncepcji hormonalnej lub hormonalnej terapii zastępczej - ostrzega dr Wasiluk.
Oparzenia słoneczne: domowe sposoby
- W przypadku pojawienia się poparzenia słonecznego pierwszym bardzo ważnym krokiem jest jak najszybsza reakcja i schłodzenie skóry. Preparatami, jakie następnie możemy stosować, które pomogą przynieść ulgę, są wszelkiego rodzaju żele hydrożelowe i kompresy schładzające. W kolejnym kroku należy o taką poparzoną, a więc uszkodzoną i przesuszoną skórę zadbać. Można pomóc jej w regeneracji i należy chronić ją przed dalszymi podrażnieniami słonecznymi - wyjaśnia dr Marek Wasiluk.
Czy zimny prysznic po oparzeniu słonecznym będzie bezpieczny? W pierwszym kroku skórę i organizm należy schłodzić. Należy to robić od zewnątrz i od wewnątrz przyjmując płyny (najlepiej pijąc wodę). Prysznic będzie wskazany, ale chłodny, nie najzimniejszy, tak, aby nie doznać szoku termicznego. Należy schładzać skórę wodą zimniejszą o 2-3 stopnie od ciała.
Oparzoną skórę najlepiej smarować preparatami z witaminą E, które łagodzą podrażnienia, nawilżają i działają przeciwzapalnie. Można też stosować preparaty z witaminą B5, a więc D-panthenolem, który przyspiesza podział komórek, a więc stymuluje naturalne procesy regeneracyjne, a dodatkowo ma działanie przeciwzapalne i poprawia nawilżenie skóry. Warto też sięgnąć po maści z kwasem hialuronowym poprawiającym poziom nawilżenia naskórka. Dobroczynne będą również preparaty lekko natłuszczające, na bazie naturalnych składników np. lanoliny.
- Po poparzeniu i w czasie gojenia się skóry nie używamy, żadnych preparatów dodatkowo przesuszających i podrażniających skórę. Absolutnie unikamy wszelkich kosmetyków z witaminą C, z retinolem. Nie stosujemy, żadnych peelingów. Nie można jej wystawiać także na dalsze promieniowanie UV. Niestety na taką podrażnioną skórę niekorzystnie będą działały filtry UV – będą ją niepotrzebnie podrażniać, więc koło się zamyka. Lepiej więc ograniczyć ekspozycję na słońce - tłumaczy specjalista.
Oparzenia słoneczne: wizyta u lekarza
Wszelkie domowe sposoby radzenia sobie z poparzeniami, typu okłady z kefiru, maślanki, czy ogórków będą wspomagały pierwszy etap, czyli chłodzenie skóry. Dzięki nim można złagodzić ból i uczucie pieczenia. Nie będą wspomagały jej regeneracji. Równie dobrze można zastosować po prostu chłodną wodę lub kompres. Na etapie regeneracji i gojenia się skóry może pomóc aloes, który nawilża skórę lub nagietek, który koi skórę i wspomaga zlikwidować stany zapalne. Jednak gdy skóra dozna silnych uszkodzeń (rozległych pęcherzów), a nie tylko rumienia, należy skonsultować się z lekarzem.