Obserwuj w Google News

Operacja bariatryczna – kto się do niej kwalifikuje? Wyjaśnia chirurg

3 min. czytania
Aktualizacja 12.10.2021
23.04.2021 08:07
Zareaguj Reakcja

Operacje bariatryczne cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Być może wpłynęła na to pandemia koronawirusa, bo powszechnie wiadomo, że osoby otyłe, obciążone wieloma chorobami współistniejącymi, mają gorsze rokowania w przebiegu COVID-19. Dowiedz się, kto może poddać się takiej operacji.

Operacja bariatryczna – kto się do niej kwalifikuje?
fot. Shutterstock
  1. Dlaczego trzeba leczyć otyłość?
  2. Rośnie zainteresowanie operacjami bariatrycznymi
  3. Operacje bariatryczne – kto się do nich kwalifikuje?

Otyłość to przewlekła choroba, skracająca długość życia i znacznie obniżająca jego jakość, a nie przypadłość estetyczna – tłumaczy Rafał Mulek, chirurg bariatra ze Szpitala EuroMediCare we Wrocławiu. I dodaje: – Można i należy ją leczyć, ale potrzebna jest pomoc całego zespołu specjalistów: chirurga, dietetyka, psychologa oraz diagnostów.

Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) na otyłość cierpi co ósma osoba na świecie, a rocznie z powodu chorób, wywołanych otyłością, umiera 2,8 mln osób. Według Narodowego Funduszu Zdrowia nadwagę ma trzech na pięciu dorosłych Polaków, a co czwarty jest otyły. Do 2030 r. otyły może być nawet co trzeci Polak. Cierpią z tego powodu również dzieci i młodzież,  co czwarta osoba nieletnia w naszym kraju ma nadwagę lub otyłość.

Dlaczego trzeba leczyć otyłość?

Otyłość przyczynia się do rozwoju wielu chorób, takich jak:

Powoduje również:

  • zaburzenia układu ruchu,
  • bezdech senny,
  • zaburzenia płodności.

Otyłości często towarzyszy depresja. Powoduje spadek poczucia własnej wartości, pogarsza szanse na rynku pracy, utrudnia nawiązanie trwałego związku i prowadzi do izolacji społecznej.

Rośnie zainteresowanie operacjami bariatrycznymi

Jedną z metod leczenia otyłości są zabiegi bariatryczne, które – jak przekonuje ekspert – obarczone są niskim ryzykiem powikłań, a ryzyko zgonu w przebiegu leczenia jest nie większe niż w przypadku leczenia ostrego zapalenia wyrostka robaczkowego i wynosi poniżej 0,1 proc. Z tego powodu warto się im poddać jak najszybciej.

– Obecnie używane są małoinwazyjne techniki laparoskopowe, a wieloletnie doświadczenie zespołów lekarskich powoduje, że zabiegi chirurgicznego leczenia otyłości są bezpieczne i skuteczne. Decyduje się na nie coraz więcej Polaków – tłumaczy ekspert i dodaje: – To efekt kuli śniegowej. Widzimy coraz większe zainteresowanie tego typu zabiegami. Zwłaszcza gdy uświadomimy sobie, jakie korzyści zdrowotne przynosi operacja bariatryczna. W jej wyniku pacjent pozbywa się lub znacznie ogranicza nasilenie chorób wywołanych otyłością.

Chirurg podkreśla, że zainteresowanie operacjami bariatrycznymi – jego zdaniem –  zwiększyła epidemia COVID-19. Osoby otyłe, obciążone wieloma chorobami współistniejącymi, mają gorsze rokowania w przebiegu zakażenia koronawirusem.

– Gdy przychodzą do mnie młodzi pacjenci i pytają, czy nie jest za wcześnie na leczenie chirurgiczne, to odpowiedź jest jedna: im dłużej czekasz, tym bardziej tracisz szansę na normalne życie – przekonuje specjalista i dodaje: – To właśnie młody człowiek zyska najwięcej, bo dzięki temu ma szanse na długie, aktywne i zdrowe życie. Osoby powyżej 60. roku życia walczą już raczej o poprawę komfortu funkcjonowania, a nie o długość życia. Dlatego tak istotne jest, aby już młode osoby cierpiące na otyłość były świadome konsekwencji tej choroby. A niestety tej zaawansowanej otyłości wśród młodych przybywa.

Operacje bariatryczne – kto się do nich kwalifikuje?

Operacje bariatryczne to coraz powszechniejszy sposób leczenia otyłości. Kwalifikują się do nich:

  • pacjenci z otyłością III stopnia, czyli z BMI powyżej 40 punktów,
  • pacjenci z otyłością II stopnia (BMI 35-40), jeśli występuje u nich choć jedna choroba towarzysząca, taka jak stłuszczenie wątroby, nadciśnienie tętnicze, choroby zwyrodnieniowe stawów, hiperlipidemia ( nadmierny poziom cholesterolu we krwi), bezdech senny oraz cukrzyca,
  • pacjenci z I stopniem otyłości (BMI 30-35), gdy cierpią na trudną w leczeniu farmakologicznym cukrzycę.

– Osoby otyłe kwalifikujące się do operacji nie powinny zbyt długo zwlekać z poddaniem się zabiegowi – uważa Rafał Mulek i dodaje: – Otyłość szybko i znacznie pogarsza stan zdrowia i skraca życie, osoby otyłe żyją co najmniej o kilkanaście lat krócej. Ryzyko zgonu u osób z BMI powyżej 40 punktów u mężczyzn zwiększa się siedmiokrotnie, a wśród kobiet – dwukrotnie. W Europie około 10-13 proc. zgonów związanych jest z otyłością.

Uwaga!

Powyższa porada nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku jakichkolwiek problemów ze zdrowiem należy skonsultować się z lekarzem.

Źródło: PAP