Zmiany klimatu wydłużą sezon pylenia. Zła wiadomość dla alergików
Gdy większość z nas cieszy się z powrotu wiosny, dla alergików jest to szczególnie trudny moment. Sezon pylenia to dla osób z alergią ciągły katar, kaszel, kichanie i zatkany nos. Objawy te mogą nasilać się nawet przez kilka miesięcy. Niestety, według najnowszych badań, trudne tygodnie co roku będą się wydłużać. Ile może trwać sezon alergiczny w przyszłości?
Alergia na pyłki to najczęściej diagnozowana choroba alergiczna układu oddechowego. Polskie Towarzystwo Alergologiczne szacuje, że problem ten dotyka do 40 procent populacji naszego kraju. Objawy alergii mogą zaostrzać się już od lutego, kiedy rozpoczyna się pylenie roślin. Sezon alergiczny trwa do jesieni, a najgorsze warunki dla alergika to słońce i wysoka temperatura. Alergicy przez kilka tygodni walczą z ciągłym katarem, łzawiącymi oczami, napadami kichania. Dolegliwości te utrudniają codzienne funkcjonowanie, prowadzą też do zaburzeń snu. Alergia może powodować też znacznie poważniejsze stany, takie jak trudności w oddychaniu lub anafilaksja.
Wpływ na to, ile trwa sezon pylenia, ma m.in. temperatura. Niestety, w najbliższych latach alergicy będą walczyć z objawami coraz dłużej. Nowe badania potwierdziły, że w wyniku rosnących temperatur i zmian klimatycznych spowodowanych przez człowieka sezon alergiczny będzie się wydłużał. Pylenie roślin będzie też bardziej intensywne.
Wiosenne pylenia będą rozpoczynały się nawet o 40 dni wcześniej
Wnioski na temat corocznego wydłużania się sezonu alergicznego przedstawiono w piśmie „Nature Comunications”. Badacze z zespołu dr Yingxiao Zhang z Uniwersytetu Michigan w USA stworzyli model predykcyjny, który uwzględnił 15 najpowszechniejszych rodzajów pyłków. Model szacował, jaki wpływ na ich produkcję będą miały przewidywane zmiany temperatur i opadów.
Naukowcy ostrzegają, że pod koniec stulecia wiosenne pylenia mogą rozpoczynać się o 40 dni wcześniej, niż miało to miejsce w ostatnich latach (1995-2014). Jesienią alergizujące pyłki będą obecne w powietrzu o 19 dni dłużej. Rosnące temperatury i poziom CO2 może spowodować wzrost ilości pyłków nawet o 200 procent.
– Potwierdziliśmy, że alergie oddechowe wywoływane przez pyłki nasilają się wraz ze zmianą klimatu. Nasze badanie dostarcza ważnego narzędzia prognostycznego, które umożliwia szacowanie konsekwencji zmian klimatu dla przyszłych zbiorowisk roślinnych i odpowiadających im skutków zdrowotnych – mówi autorka badań dr Zhang.
Źródło: PAP
Tu się dzieje
