Oceń
Wigilijna kolacja to nawet 4 tys. kalorii - wyliczył Michał Figurski przed spotkaniem z dietetykiem Ewą Trusewicz. Jak przetrwać? - dopytywał prowadzący na antenie Radia ZET.
Dietetyk kliniczny podpowiadała, żeby przede wszystkim zwrócić uwagę na kaloryczne dodatki: napoje gazowane, soki, alkohol, majonez.
Na pytanie, czy alkohol pomaga w trawieniu, odpowiedź była krótka: "Jeżeli do jedzenia napijemy się lampkę czerwonego wina, które zawiera dużo tanin, to trawienie możemy przyspieszyć. Ale nie słodkie i nie butelkę" - zaznaczyła Ewa Trusewicz.
Ile możemy przytyć przez trzy dni świąt? - dociekał Michał Figurski.
- Teoretycznie kilogram ciała to jest 7 tys. kalorii. Natomiast jedząc dużo soli, produktów smażonych możemy dodatkowo spuchnąć. Nawet 3-4 kilogramy może się uzbierać - ostrzegała dietetyczka.
Jak szybko możemy zgubić dodatkowe kilogramy?
- Dwa kilogramy nawet w 2-3 dni, jeśli chodzi o spuchnięcie. Wszystko zależy też od treningu. Jeden trening to 300-400 kalorii. Możemy sobie pomnożyć - doradzała ekspertka.
Wśród różnych kategorii produktów - wędzone, marynowane, mączne, tłuste, smażone, słodkie - jako najgorsze wskazała smażone, w szczególności w panierce, oraz słodkie.
Dietetyk zalecała też, żeby pomiędzy kolejnymi potrawami robić przerwy, żeby organizm mógł część strawić.
Oceń artykuł