Oceń
"Nie dla Trumpa. Tak dla Paryża" - taki napis pojawił się nocą na Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. W ten sposób protestowali przeciwnicy wycofania się USA z tzw. porozumienia paryskiego w sprawie zmian klimatycznych, które mają coraz większy wpływ nie tylko na nasze środowisko, ale i zdrowie.
- Z okazji wizyty prezydenta Trumpa w Polsce przypominamy, że przyszłość następnych pokoleń jest ważniejsza niż gierki polityczne. Odrzucenie porozumienia paryskiego, którego celem jest walka ze zmianami klimatu to ogromne zagrożenie dla przyszłości ludzi na tej planecie - ogłosili za pośrednictwem mediów społecznościowych przedstawiciele Greenpeace Polska.
Podświetlona na zielono iluminacja pojawiła się nocą na Pałacu Kultury i Nauki - dokładnie tego dnia, w którym prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump wylądował w Polsce, by rozpocząć pierwszą oficjalną wizytę w naszym kraju. Zdjęcia z napisem "No Trump. Yes Paris" zostały udostępnione setki razy za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Do akcji odniosła się m.in. Anne Applebaum - żona byłego ministra spraw zagranicznych Radka Sikorskiego - urodzona w USA dziennikarka, publicystka "The Washington Post" oraz laureatka Nagrody Pulitzera:
Greenpeace Polska na swojej stronie internetowej wytłumaczyło, że akcja nawiązuje do podjętej niedawno decyzji o wycofaniu się USA z porozumień dotyczących działań związanych z przeciwdziałaniem zmian klimatycznych na świecie.
Polacy chcą zaangażowania władz w problemy klimatyczne?
Powołując się na badanie Kantar Public, przeprowadzone na reprezentatywnej próbie Polaków, Paweł Szypulski z Greenpeace Polska wyjaśnił, że:
Polki i Polacy krytycznie podchodzą do decyzji prezydenta Trumpa. Aż 70 proc. respondentów uważa, że Stany Zjednoczone powinny zostać w porozumieniu paryskim.
Zgodnie z tymi wynikami badań 79% Polaków ma deklarować, że oczekuje większego zaangażowania Polski w działania na rzecz zapobiegania negatywnym skutkom zmian klimatu. Dokładnie tyle samo (79%) ma uważać, że zwiększenie produkcji energii z krajowych surowców i źródeł odnawialnych będzie najlepszym sposobem na zapewnienie Polsce niezależności i bezpieczeństwa energetycznego.
W drodze na szczyt G20
- Trump ogłosił że USA opuszczą porozumienie paryskie, ale jest w tej decyzji osamotniony. Pod porozumieniem podpisało się prawie 200 państw i żadne nie planuje się wycofać. Zarówno Unia Europejska, jak i Chiny, Indie czy Kanada stoją twardo na stanowisku, że działania na rzecz ochrony klimatu muszą być realizowane, niezależnie od nieodpowiedzialnych decyzji prezydenta USA. Ponadto wiele stanów, w tym m.in. Kalifornia, która samodzielnie jest jedną z największych gospodarek świata, deklaruje, że wbrew polityce Trumpa realizować będzie założenia porozumienia paryskiego - napisało Greenpeace Polska w materiale prasowym dotyczącym wyświetlenia na PKiN napisu "No Trump. Yes Paris".
- Po wizycie w Warszawie Donald Trump uda się do Hamburga na Szczyt G20, na którym walka ze zmianą klimatu oraz rozbieżność w tej kwestii między USA a innymi największymi gospodarkami świata będzie ważnym tematem rozmów. Przywódcy wszystkich krajów Unii Europejskiej deklarują, że poważnie traktują podjęte w Paryżu zobowiązania na rzecz ochrony klimatu - dodają ekolodzy.
Jaki wpływ na zdrowie mogą mieć zmiany klimatyczne?
Zmiany klimatyczne mają coraz większy wpływ na nasze życie. W tym roku odnotowano najwyższy od 3 mln lat poziom dwutlenku węgla w atmosferze.
Zdaniem autorów raportu Medical Alert! Climate Change is Harming Our Health (lekarzy z 11 organizacji medycznych) - będziemy coraz częściej cierpieć na:
- choroby układu krążenia,
- problemy z układem oddechowym,
- ataki astmy,
- różnego rodzaju alergie,
- boreliozę lub choroby przenoszone przez owady
Zanieczyszczenia powietrza, które przyczyniają się do zwiększenia średniej temperatury powietrza na świecie, mogą sprawić, że zagrożenie związane z zarazkami przenoszonymi np. przez komary może być wyższe niż kiedykolwiek wcześniej.
________
zdrowie.radiozet.pl/π
Oceń artykuł