Oceń
O leczeniu raka jajnika w Polsce opowiada dr n. med. Radosław Mądry, ginekolog-onkolog, kierownikiem Oddziału Ginekologii Onkologicznej w Szpitalu Przemienienia Pańskiego w Poznaniu, członkiem zarządu Polskiego Towarzystwa Ginekologii Onkologicznej, przewodniczącym Polskiej Grupy ds. Raka Jajnika.
Na czym polega leczenie raka jajnika w Polsce?
W Polsce leczenie raka jajnika to proces skojarzony opierający się na:
- Leczeniu operacyjnym – jego podstawą jest laparotomia, czyli otwarcie jamy brzusznej i usunięcie macicy, jajników z jajowodami oraz zmian nowotworowych z intencją do całkowitego usunięcia tych zmian. U młodych kobiet, w przypadku zmian ograniczonych tylko do jednego jajnika i bez przerzutów, zostawia się jeden jajnik i tym samym daje szansę zajścia w przyszłości w ciążę.
- Chemioterapii – u 90 procent chorych stosuję się chemioterapię (połączenie karboplatyna z paklitakselem). Część chorych może w trakcie chemioterapii i po niej otrzymać dodatkowo trzeci lek – bewacyzumab (przeciwciało monoklonalne, które wpływa na hamowanie tworzenia się naczyń krwionośnych. Wydłuża życie pacjentek z zaawansowanym rakiem jajnika o około 10 miesięcy).
Pacjentki, u których nie można przeprowadzić zabiegu operacyjnego, po uzyskaniu wyniku histopatologicznego, poddawane są chemioterapii neoadjuwantowej składającą się z trzech powyższych leków.
Po chemioterapii u 70 proc. pacjentek uzyskujemy całkowitą lub częściową odpowiedź na leczenie.
Jak wygląda leczenie po wznowie raka jajnika?
Problem z rakiem jajnika polega na tym, że u większości pacjentek (szacuje się, że u 70 proc.) dochodzi do nawrotu choroby po pierwszej linii leczenia. Jeżeli te kobiety będą miały odpowiednio długą przerwę przed wznową, mogą otrzymać następną chemioterapię. W przypadku innych kobiet szansą przedłużenia okresu do progresji są leki najnowszej generacji z grupy inhibitorów PARP, hamujących wzrost nowotworu. Jednak w Polsce tylko jeden z tych leków jest refundowany w ramach programów lekowych finansowanych przez Ministerstwo Zdrowia i to z obostrzeniami. Może on być stosowany tylko u pacjentek z mutacjami w genach BRCA1 i/lub BRCA2, dopiero po wcześniejszym leczeniu standardowymi chemioterapeutykami.
Dowiedz się więcej:
- Rak jajnika to groźny przeciwnik. Jak rozpoznać objawy choroby?
- Rak jajnika przebiega skrycie - idź do ginekologa! Wywiad z prof. Janem Kotarskim
- Wczesne objawy raka jajnika – kiedy należy zgłosić się do ginekologa?
- Guzy jajników: łagodne i złośliwe. Jak wykryć guza?
Inhibitory PARP – co to za leki?
Inhibitory PARP to nowa grupa leków molekularnych, które hamują namnażanie się komórek nowotworowych i wyraźnie przedłużają czas do progresji. Takim lekiem możemy leczyć osoby, które uzyskały odpowiedź na leczenie w I linii albo po wznowie (w II, III czy IV linii).
Jest to wspomniane leczenie podtrzymujące, w postaci tabletek lub kapsułek. Badania wskazują, że leki te znacznie opóźniają progresję choroby zarówno po I linii leczenia (z około 10,4 do 22 miesięcy), jak i po wznowie (z ok. 5,5 miesiąca do ok. 19-21 miesięcy). Nie ma jeszcze danych dotyczących całkowitego czasu przeżycia.
Największą korzyść ze stosowania inhibitorów PARP odnoszą pacjentki z mutacją genów BRCA1/2 (w ich przypadku takie leczenie pozwala na czterokrotne wydłużenie czasu przeżycia wolnego od progresji choroby w porównaniu z placebo) i dlatego tylko w ich przypadku leczenie jest w Polsce refundowane.
Jednak lekarze onkolodzy alarmują, że te leki można by również z powodzeniem stosować u pozostałych chorych, tych bez mutacji. W ich przypadku taka terapia pozwoliłaby na dwukrotne wydłużenie czasu wolnego od progresji w porównaniu z placebo.
W wielu krajach europejskich takie leki podaje się wszystkim pacjentkom, bez względu na to, czy są nosicielkami mutacji genów, czy nie.
Gdzie powinno się leczyć raka jajnika?
W wyspecjalizowanych ośrodkach. Pacjentką powinien zajmować się zespół lekarzy – ginekolog-onkolog, chirurg onkolog, onkolog kliniczny, genetyk, histopatolog i radiolog. To pozwala na szybką ścieżkę leczenia. Niestety, część pacjentek w Polsce jest leczona w ośrodkach, które nie mają odpowiedniego doświadczenia i sprzętu. Daleko nam np. do Holandii czy Szwecji, gdzie leczenie raka jajnika odbywa się tylko w akredytowanych placówkach.
Źródło: materiały prasowe przygotowane w ramach Światowego Dnia Świadomości Raka Janika, przygotowane przez Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia.
Oceń artykuł