Oceń
Dramatyczne nieporozumienie, skandal w szpitalu psychiatrycznym – tak komentuje się najnowsze doniesienie Associated Press. Okazuje się, że 50-letni bezdomny mężczyzna był siłą przetrzymywany przez 2,5 roku w szpitalu stanowym na Hawajach (USA) i faszerowany lekami psychotropowymi. W ten sposób próbowano tuszować pomyłkę tamtejszej policji.
50-letni Joshua Spriestersbach został aresztowany w 2017 r. gdy czekał w kolejce na darmowy posiłek. Policja pomyliła go z innym poszukiwanym mężczyzną – Thomasem Castleberrym, który naruszył warunki wyroku w zawieszeniu. Mężczyzn nic nie łączyło, nigdy się nie spotkali. Nie byli nawet do siebie podobni.
Joshua Spriestersbach próbował tłumaczyć nieporozumienie, ale policjanci mu nie uwierzyli. Co więcej, policja pominęła w postępowaniu porównanie wizerunków i odcisków palców.
Gdy 50-latek wciąż utrzymywał, że nie jest poszukiwanym mężczyzną, umieszczono go w szpitalu psychiatrycznym. Tam zaczęto go leczyć psychotropami, bo uznano, że ma urojenia. Nikt, nawet obrońcy mężczyzny, nie podjęli próby sprawdzenia, czy rzeczywiście mówi on prawdę. Przełom nastąpił, gdy jeden z leczących mężczyznę psychiatrów poprosił detektywa o przybycie do szpitala i weryfikację odcisków palców 50-latka oraz zebranych w sprawie dowodów.
Z dokumentów – na które powołuje się Associated Press – opracowanych przez Hawaii Innocence Project wynika, że urzędnicy podjęli w styczniu 2020 roku potajemne starania o uwolnienie bezzasadnie przetrzymywanego mężczyzny. W ten sposób próbowano zatuszować pomyłkę policji i innych służb zamieszanych w tę sprawę.
Do sądu stanowego na Hawajach wpłynął pozytywnie rozpatrzony wniosek o zwolnienie przetrzymywanego i o korektę jego akt. Zarówno policja, stanowy prokurator generalny, publiczny obrońca Spriestersbacha, jak i szpital psychiatryczny odmawiają komentarzy w sprawie.
Co ciekawe, Thomas Castleberry, z którym pomylono Joshuę Spriestersbacha, przebywa w zakładzie karnym Spring Creek na Alasce od... 2016 r.
Joshua Spriestersbach po wyjściu ze szpitala psychiatrycznego zamieszkał z siostrą, która poszukiwała go od 16 lat. Podobno – jak podaje siostra – mężczyzna w ogóle nie wychodzi z domu, bo boi się ponownego zatrzymania.
Źródło: Associated Press/ PAP
Oceń artykuł