Oceń
Zapalenie mięśnia sercowego (ZMS) to choroba, która może rozwinąć się w wyniku zakażenia wirusem. Przewlekłe zapalenie mięśnia sercowego może prowadzić do niewydolności serca. Badania ozdrowieńców nie napawają optymizmem.
COVID-19 powikłania
Spośród 100 ozdrowieńców, poddanych badaniu rezonansem magnetycznym średnio 70 dni po rozpoznaniu COVID-19, aż 78% miało zmiany w sercu wskazujące na przebyte zapalenie mięśnia sercowego, a 60% wykazywało czynne zapalenie mięśnia sercowego - wynika z badań opublikowanych w JAMA Cardiology.
Co gorsza, w większości nie byli to pacjenci z intensywnej terapii, aż 67% z nich wracało do zdrowia w domu.
"Miesiące po rozpoznaniu COVID-19 istnieje możliwość wystąpienia dysfunkcji lewej komory i stanu zapalnego, które są wystarczające, aby stanowić ognisko nowo powstałej niewydolności serca i innych powikłań sercowo-naczyniowych" - ostrzegają autorzy raportu.
Biorąc pod uwagę liczbę ozdrowieńców na świecie, problem ten może dotyczyć nawet... 10 mln osób - szacuje dr Ifeanyi M Nsofor, dyrektor ds. polityki i rzecznik Nigeria Helth Watch, w rozmowie z Channel News Asia.
Objawy zapalenia mięśnia sercowego to m.in.:
- kłujący ból w klatce piersiowej,
- kołatanie serca,
- duszność,
- obrzęk nóg,
- przewlekłe zmęczenie.
Warto jednak podkreślić, że w łagodnej postaci choroby, objawy mogą nie występować.
"Nie chcemy wywoływać dodatkowego niepokoju, ale raczej zachęcać innych badaczy do dokładnego zbadania istniejących i prospektywnego zebrania nowych danych w innych populacjach, aby potwierdzić lub obalić te ustalenia" - podkreślają autorzy raportu opublikowanego w JAMA Cardiology.
Źródło: jamanetwork.com, channelnewsasia.com
Oceń artykuł