Oceń
Na razie nie ma dowodów, które by potwierdzały, że w przypadku osób z alergicznym nieżytem nosa leczonych prawidłowo ryzyko zarażenia koronawirusem SARS-CoV-2 jest wyższe w porównaniu z ogólną populacją. Jednak przypuszcza się, że ryzyko zarażenia tym wirusem może być wyższe w przypadku złego leczenia alergii lub zaniechania tego typu terapii. Dlaczego? U chorych źle leczonych (lub nieleczonych wcale) nasilają się nieprzyjemne objawy, takie jak: świąd oczu i nosa, kichanie, wyciek z nosa. Wszystkie te objawy w naturalny sposób zmuszają chorych do częstszego, zarówno odruchowego, jak i świadomego kontaktu rąk z oczami i nosem. A w ten sposób koronawirus SARS-CoV-2 może się dostać do organizmu człowieka. U osób, u których występuje z powodu alergii przewlekły stan zapalny śluzówki, wirus może łatwiej przeniknąć do organizmu i dostać się do krwiobiegu.
Właśnie z tego powodu alergicy powinni być zachęcani do utrzymania leczenia oraz do przestrzegania reżimu sanitarnego, a więc:
- ograniczenia kontaktów społecznych,
- zachowania odpowiedniego dystansu fizycznego od innych osób,
- systematycznego i dokładnego mycia rąk.
Dlaczego tak bardzo jest to ważne? Ponieważ przypuszcza się, że alergicy znacznie ciężej przechodzą COVID-19, chorobę zakaźną wywołaną przez koronawirusa SARS-CoV-2. Zdaniem prof. Marka Jutela, prezydenta Europejskiej Akademii Alergologii i Immunologii Klinicznej (EAACI), mechanizmy, które działają w przypadku alergii i COVID-19 mogą być bardzo podobne i nasilać przebieg obu chorób. Poza tym stan zapalny dróg oddechowych sprawia, że wywołana przez koronawirusa infekcja może się szybciej rozwijać.
Alergicy, którzy dobrze kontrolują swoją chorobę, a więc przyjmują stale leki mają większe szanse na łagodne przechorowanie infekcji wywołanej przez koronawirusa. Kluczem jest jednak prawidłowe leczenie choroby, które zapewnia pełną kontrolę objawów.
Na co powinni uważać alergicy? Przede wszystkim na jeden objaw. Zapalenie spojówek towarzyszące objawom alergicznego nieżytu nosa może być równie objawem infekcji wywoływanej przez koronawirusa. Jeśli więc istnieje uzasadnione podejrzenie zarażenia tym wirusem lub pojawią inne niepokojące objawy, np. trudności z oddychaniem, gorączka, kaszel, należy jak najszybciej skonsultować się z lekarzem prowadzącym, który podejmie decyzję, co do dalszego postępowania.
Ważne! Zdaniem ekspertów Polskiego Towarzystwa Alergologicznego nie ma żadnych dowodów, które uzasadniałyby ograniczanie stosowania leków przeciwhistaminowych lub miejscowych glikokortykosteroidów (GKS) u pacjentów z alergicznym nieżytem nosa. Ich zdaniem leczenie u chorych powinno być kontynuowane, a u pacjentów ze spodziewanymi objawami sezonowymi należy wdrożyć adekwatne leczenie, włącznie z miejscowym leczeniem przeciwzapalnym.
Odczulanie: kontynuować czy zrezygnować?
Stanowisko ekspertów Polskiego Towarzystwa Alergologicznego jest jasne: nie ma żadnych danych wskazujących na możliwe niekorzystne związki immunoterapii alergenowej (ITA) z podatnością na zarażenia koronawirusem SARS-CoV-2 lub cięższym przebiegiem choroby COVID-19. Stąd rekomendacja dotycząca kontynuowania tego leczenia. W dokumencie, który przygotowano dla alergologów napisano:
"Kontynuacja ITA U pacjentów z alergią wziewną kontynuacja ITA w ramach obowiązujących zasad (minimum 3 lata) ma ważne znaczenie dla utrzymania kontroli choroby i zapewnienia efektywności tej procedury, prowadzonej z dużym nakładem wysiłku pacjenta i lekarza. Uzasadnieniem dla zakończenia ITA przed upływem 3 lat lub jej zawieszenia mogą być aspekty epidemiologiczne (obawa przed zakażeniem w związku z kolejnymi wizytami) lub organizacyjne (brak warunków do kontynuowania AIT w gabinecie alergologa). W przypadkach zawieszenia immunoterapii pacjenta należy szczegółowo poinformować o zasadach i planie jej kontynuacji po ustabilizowaniu sytuacji epidemiologicznej."
Oznacza to, że biorąc pod uwagę aspekty epidemiologiczne lekarz w porozumieniu z pacjentem może rozważyć czasowe zawieszenie odczulania z perspektywą jej wznowienia w warunkach zapewniających pełne bezpieczeństwo. Zdaniem ekspertów przerwanie immunoterapii na miesiąc czy dwa nie powinno zaprzepaścić jej efektów (mowa tu o iniekcjach). Zrezygnowanie z terapii, w przypadku gdy lekarz nie jest pewny, czy pacjent jest zdrowy, lub gdy podanie szczepionki nie jest możliwe w bezpiecznych warunkach jest zasadniejsze niż podanie zastrzyku i narażenie go na zarażenia koronawirusem.
Jednak eksperci nie zalecają w czasie trwania pandemii rozpoczynania immunoterapii alergenowej (ITA) alergenami wziewnymi.
Eksperci Polskiego Towarzystwa Alergologicznego zalecają również ograniczenie wykonywania następujących procedur alergologicznych:
- Punktowe testy skórne (PTS)
- Testy śródskórne (IDT)
- Test płatkowe z alergenami kontaktowymi
- Spirometria
- Pomiar PEF w gabinecie
- Pomiar tlenku azotu w powietrzu wydychanym (FeNO)
- Badanie nadreaktywności oskrzeli nieswoistej
- Prowokacje z alergenami wziewnymi (dooskrzelowe i donosowe)
- Prowokacje z alergenami pokarmowymi
- Prowokacje z lekami
Na czas pandemii eksperci Polskiego Towarzystwa Alergologicznego proszą pacjentów alergologicznych o ograniczenie wizyt w gabinetach lekarskich do minimum, czyli tylko tych niezbędnych, w tym czasie najlepiej skorzystać z tzw. teleporady.
Źródło: Polskie Towarzystwo Alergologiczne.
Oceń artykuł